Marek Michalak, rzecznik praw dziecka (RPD), chce, aby NIK sprawdziła, w jaki sposób samorządy realizują obowiązki wynikające z ustawy o pieczy zastępczej. O przeprowadzenie kontroli w tej sprawie zwrócił się do prezesa izby Krzysztofa Kwiatkowskiego.
Do skierowania takiego wystąpienia skłoniły rzecznika wyniki badania, które jego pracownicy przeprowadzili w losowo wybranych 32 placówkach opiekuńczo-wychowawczych, w których przebywały dzieci w wieku 0–6 lat. W trakcie kontroli okazało się, że małoletni w wspomnianym przedziale wiekowym stanowili aż 73 proc. spośród wszystkich podopiecznych tych instytucji. Zdaniem RPD świadczy to o niewłaściwym realizowaniu ustawy z 9 czerwca 2011 r. o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej (t.j. Dz.U. z 2015 r. poz. 332). Zgodnie z jej przepisami w placówkach opiekuńczo-wychowawczych nie mogą być umieszczane dzieci, które nie skończyły siedem lat. Co więcej, od 2016 r. wymogi w tym zakresie zostaną jeszcze bardziej zaostrzone, bo zakaz kierowania będzie obowiązywał małoletnich poniżej 10. roku życia.
Wprawdzie ustawa w określonych przypadkach pozwala na umieszczanie w pieczy instytucjonalnej małych dzieci, np. gdy dotyczy to rodzeństwa, ale z informacji zebranych przez RPD wynikało, że sądy decydowały się na takie rozwiązanie poza dopuszczonymi prawem wyjątkami. Dlatego rzecznik wystąpił już w tej sprawie do Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej i Ministerstwa Sprawiedliwości. Teraz zaś postanowił zainterweniować w NIK, tak aby zaplanowała kontrolę, która obejmie nie tylko kwestie umieszczania dzieci, które nie skończyły siedem lat w placówkach, ale też kompleksowo zdiagnozuje problemy występujące w systemie pieczy zastępczej.

19,5 tys. dzieci przebywało w placówkach opiekuńczo-wychowawczych w 2014 r.

Izba już raz badała funkcjonowanie ustawy, ale jedynie w kontekście działalności asystentów rodziny, a więc osób zajmujących się rodzicami niewydolnymi wychowawczo, którym grozi odebranie dzieci. NIK pozytywnie oceniła ich pracę, wskazując, że przyczynia się ona do zmniejszenia liczby małoletnich kierowanych do rodzin zastępczych i domów dziecka. Zwróciła natomiast uwagę, że konieczna jest poprawa zasad finansowania ich działalności.