Będzie tak, gdy jest on wypłacany nie z tytułu prowadzonej działalności, ale z etatu, który właśnie się kończy. Wtedy ZUS odbierze świadczenie za samo bycie przedsiębiorcą. Stan chorego nie ma znaczenia.
Wielu zarejestrowanych przedsiębiorców prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą pracuje również na etacie, traktując firmę jako dodatkowe źródło dochodu. Taka równoległa aktywność rodzi obowiązek opłacania tylko składki zdrowotnej. Jeśli pracownik przedsiębiorca zachoruje i przedstawi pracodawcy zaświadczenie o niezdolności do pracy, w normalnym trybie otrzyma zasiłek z ubezpieczenia chorobowego wynikającego z etatu. Oczywiście świadczenia zostanie pozbawiony, jeśli się okaże, że czas zwolnienia wykorzystuje na pracę w swojej własnej firmie. Takie postępowanie ZUS nie budzi wątpliwości – jest zgodne z przepisami i generalnymi zasadami, na jakich opierają się ubezpieczenia społeczne.
Problematyczny przepis
Jak się jednak okazuje, w pewnych sytuacjach pracownik może utracić zasiłek nawet wtedy, gdy nie wykonał choćby jednej czynności w ramach prowadzonej działalności. ZUS odbierze świadczenie pracownikowi, któremu skończył się tytuł do ubezpieczeń (etat, zlecenie) w trakcie trwania zwolnienia. W takim wypadku pozbawi zasiłku samo posiadanie wpisu do Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej. [przykład]
ZUS się tłumaczy, że taki obowiązek nakłada na niego brzmienie samych przepisów, a dokładniej art. 13 ust. 1 pkt 2 ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (dalej: ustawa zasiłkowa). Nie jest tak do końca. Przepis ten nie pozwala na otrzymanie zasiłku osobom niezdolnym do pracy, które po ustaniu tytułu do ubezpieczenia chorobowego podjęły lub kontynuują działalność zarobkową stanowiącą tytuł do objęcia obowiązkowo lub dobrowolnie tym ubezpieczeniem albo zapewniającą prawo do świadczeń za okres niezdolności do pracy z powodu choroby. Organ rentowy automatycznie przyjmuje, że posiadanie wpisu w CEIDG powoduje, że działalność należy uznać za kontynuowaną. Jak wielokrotnie już pisaliśmy, sam wpis nie przesądza, czy powstaje obowiązek opłacania składek. Może się przecież zdarzyć, że mimo zarejestrowania przedsiębiorca nie podjął jeszcze żadnych działań. Wpis wprowadza jedynie domniemanie, że działalność jest prowadzona.
W tego typu sprawie stanowisko zajął Sąd Najwyższy w wyroku z 2 czerwca 2013 r., sygn. akt I UK 13/12. SN stwierdził, że domniemanie prowadzenia działalności może zostać obalone, a w takim wypadku nie można odebrać przedsiębiorcy prawa do zasiłku. ZUS nie zadaje sobie jednak najczęściej trudu, aby sprawdzić, czy przedsiębiorca faktycznie podjął jakąś aktywność w swojej firmie, czy też istnieje ona tylko na papierze. Zadowala się tylko stwierdzeniem, że skoro istnieje wpis, to działalność musi być prowadzona. Teoretycznie, skoro istnieje domniemanie, to aktywna powinna być strona próbującą je obalić (w tym wypadku ubezpieczony). Problem polega na tym, że w praktyce ubezpieczony dowiaduje się o prowadzonym postępowaniu już po jego zakończeniu – z chwilą otrzymania decyzji, i nie ma szans na przedstawienie swoich racji. Będzie je miał dopiero przed sądem.
Skąd się bierze różnica
Co ciekawe, automatyczne pozbawienie zasiłku nie następuje, gdy przedsiębiorca wciąż jeszcze pracuje na etacie. W takim wypadku ZUS odbiera zasiłek tylko wtedy, gdy istnieją mniej lub bardziej przekonujące dowody, że ubezpieczony faktycznie podjął na zwolnieniu jakąś działalność. Podstaw takiego rozróżnienia można upatrywać w tym, że w obu sytuacjach (niezdolność do pracy trwa po ustaniu tytułu do ubezpieczenia chorobowego albo niezdolność do pracy w trakcie trwania ubezpieczenia) zasiłek jest odbierany na podstawie dwóch różnych przepisów ustawy zasiłkowej. W pierwszej z nich przez wspomniany art. 13 ust. 1 pkt 2, w drugiej zaś przez ogólny art. 17, zgodnie z którym zasiłek nie przysługuje, gdy zostanie stwierdzone wykonywanie działalności zarobkowej albo wykorzystywanie zwolnienia niezgodnie z jego przeznaczeniem, np. prowadzenie dodatkowej działalności w ramach zarejestrowanej firmy. W praktyce nie stosuje się tutaj już domniemania, które wynika z posiadania wpisu. Nie do końca też wiadomo, dlaczego ustawodawca zdecydował się na stworzenie w art. 13 ust. 1 pkt 2 nowej kategorii pozbawiającej zasiłku, czyli „kontynuowania lub podjęcia działalności zarobkowej”, skoro równie dobrze mógł zastosować ogólną formułę znaną z art. 17.
Co robić
W tej sprawie można wyróżnić więc dwa problemy – zagmatwane prawo i praktykę ZUS. Tak jak w większości przypadków, także i tutaj występują wspólnie. Moim zdaniem ustawodawca niepotrzebnie jako przesłankę powodującą utratę zasiłku po ustaniu tytułu do ubezpieczenia wprowadził kontynuowanie lub podjęcie działalności, podczas gdy mógł się odwołać do już istniejących przepisów i definicji.
Z lektury przepisu i orzecznictwa można wywnioskować, że celem była wypłata zasiłku już z nowego, potencjalnego tytułu ubezpieczenia, jakim jest podjęcie działalności gospodarczej, ponieważ wypłata zasiłku po ustaniu ubezpieczenia ma charakter wyjątkowy. Skoro bowiem ubezpieczenie chorobowe z etatu wygasło, to teoretycznie nie ma przeszkód, aby następnego dnia ubezpieczony zgłosił się do dobrowolnego ubezpieczenia chorobowego z działalności. Jeśli zdrowie pozwoli i ubezpieczony tak zrobi, zasiłek otrzyma, ale już w wysokości obliczonej w oparciu o zadeklarowaną podstawę wymiaru składek. Przypomnijmy, że gdyby nadal otrzymywał zasiłek z ubezpieczenia pracowniczego, to za okres po jego ustaniu, z mocy prawa wysokość zasiłku zostaje obniżona do przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia.
Istnieje też inna możliwość. Jeśli w trakcie długiej choroby ubezpieczonemu kończy się etat, może zgłosić zawieszenie wykonywania działalności gospodarczej przynajmniej od dnia, w którym ustanie tytuł do ubezpieczenia chorobowego z etatu. W przeciwnym wypadku ZUS z pewnością wyda decyzję, na mocy której chory nie otrzyma świadczenia za okres po ustaniu ubezpieczenia. Jest oczywiście droga odwoławcza, ale trzeba mieć świadomość, że trwa co najmniej kilka miesięcy.
Co jednak z osobami, które są chore na tyle poważnie, że nie mogą podjąć żadnego z tych działań? Nie pozostaje im nic innego, jak po polepszeniu się stanu zdrowia zaskarżyć decyzję ZUS o odmowie prawa do zasiłku. Nawet jeśli odwołanie złożą po przekroczeniu ustawowego terminu, istnieje duża szansa na przyjęcie go do rozpoznania przez sąd. Dopiero w postępowaniu sądowym można wykazać, że w trakcie choroby działalność gospodarcza nie była prowadzona.
PRZYKŁAD
Niespodziewane zwolnienie
Pani Anna była zatrudniona w pewnej spółce od 1 marca 2005 r. Jednocześnie pod koniec 2014 r. zarejestrowała działalność gospodarczą – usługi doradcze. W lutym 2015 r. otrzymała wypowiedzenie ze skutkiem na 30 maja 2015 r. Bardzo to przeżyła, co odbiło się na jej zdrowiu. Od 15 marca aż do 30 czerwca 2015 r. była niezdolna do pracy. W trakcie zwolnienia nie świadczyła żadnych usług w ramach swojej firmy, bo naprawdę źle się czuła, a mimo to ostatnio otrzymała decyzję pozbawiającą ją zasiłku za okres od 1 do 30 czerwca 2015 r.
Podstawa prawna
Art. 13 i 17 ustawy z 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (t.j. Dz.U. z 2014 r. poz. 159).