Uzgodniony wspólnie przez rząd, pracodawców i związki zawodowe projekt trafi do porannego bloku głosowań w czwartek - poinformował prowadzący obrady wicemarszałek Sejmu Eugeniusz Grzeszczak (PSL).

Wniosek o bezzwłoczne przejście do drugiego czytania złożył Waldemar Pawlak (PSL). Podkreślał, że Sejm powinien jak najszybciej uchwalić projekt i nie powinien ingerować we wspólnie - trójstronnie - wynegocjowany tekst.

Przedstawiciele wszystkich klubów popierali zaproponowane rozwiązanie, które ma zmienić sposób dialogu społecznego. Ryszard Zbrzyzny (SLD) poparł w debacie wniosek PSL o natychmiastowe przejście do drugiego czytania. Izabela Katarzyna Mrzygłocka (PO) wycofała wcześniejszy wniosek Platformy o skierowanie projektu do komisji.

Również klub PiS przychylił się do przyspieszenia prac nad projektem. W debacie Janusz Śniadek (PiS) przekonywał, że na 35. rocznicę Porozumień Sierpniowych Polska powinna mieć nowe ramy dialogu rządzących, pracodawców i pracowników.

Projekt trafił do Izby, jako przedłożenie rządowe, prezentował go minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz (PSL). Debacie z galerii przysłuchiwali się współautorzy ustawy - szefowie organizacji pracodawców i związków zawodowych. Związki zawodowe dwa lata temu - 26 czerwca 2013 r. - zdecydowały zawiesić swój udział w Komisji Trójstronnej.

Kosiniak-Kamysz przedstawiając projekt mówił, że całość tej ustawy stanowi podstawę rozmowy, dyskusji, wyciągania wniosków, wychodzenia naprzeciw oczekiwaniom społecznym. "Dialog jest możliwy, dialog jest naszym obowiązkiem" - podkreślał.

Tak, jak w Komisji Trójstronnej, w Radzie będą uczestniczyć przedstawiciele pracowników, pracodawców i strony rządowej. Kosiniak-Kamysz podkreślił, że to prezydent będzie miał prawo powoływania i odwoływania członków RDS, a wskazywać członków rady będą związki, pracodawcy i premier.

Pracodawcy i związki zawodowe będą mogły inicjować zmiany w prawie, jeśli uzgodnią wspólny projekt ustawy albo założeń do niej oraz innych aktów prawnych. Rząd miałby obowiązek zająć się nimi, a jeśli tego nie zrobi, będzie musiał to uzasadnić. Strony pracowników i pracodawców będą też opiniować rządowe projekty ustaw i innych aktów prawnych. Będą też mogły przedstawiać wspólne zapytania ministrom i wspólnie wnosić o zmianę lub wydanie ustawy.

Strony zgodnie z projektem zyskają też prawo występowania do Sądu Najwyższego o wykładnię przepisów prawa i do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie konstytucyjności przepisów. Będą również mogły zawierać ponadzakładowe układy zbiorowe pracy.

Minister pracy podkreślał, że jedną z podstawowych zmian będzie sposób obsadzania funkcji przewodniczącego - ma być nim naprzemiennie kandydat związków, pracodawców i rządu. Jego kadencja ma trwać rok. Obecnie przewodniczącego Komisji Trójstronnej bezterminowo powołuje premier.

Do Rady po ośmiu członków ma delegować każda organizacja związkowa, a po sześciu każda organizacja pracodawców - w sumie każda ze stron będzie mieć po 24 reprezentantów. Swoich przedstawicieli w Radzie mają mieć też prezydent oraz prezesi NBP i GUS. Członkowie Rady uczestniczą w jej pracach osobiście – zapisano w projekcie.

Uchwały Rady mają być przyjmowane za zgodą każdej ze stron – jednomyślnie. Stanowiska stron dialogu mają być przyjmowane zwykłą większością głosów, przy obecności co najmniej dwóch trzecich członków reprezentujących daną stronę.

Do udziału w pracach Rady (z głosem doradczym) mogą być zapraszani przedstawiciele związków zawodowych i organizacji pracodawców, które nie spełniają kryteriów reprezentatywności oraz przedstawiciele organizacji społecznych i zawodowych.

Obecna Trójstronna Komisja do Spraw Społeczno-Gospodarczych ma działać do czasu powołania pierwszego składu Rady Dialogu Społecznego.

Projekt zakłada, że w województwach mogą powstawać Wojewódzkie Rady Dialogu Społecznego tworzone przez marszałka, na wspólny wniosek organizacji pracodawców i związkowej. Oprócz stron: samorządowej, związkowej i pracodawców w ich pracach mają brać przedstawiciele wojewody, a do udziału w posiedzeniach mogą być zapraszani przedstawiciele powiatów i gmin.

Pierwszą wersję projektu ustawy o RDS zaprezentowano na spotkaniu u prezydenta w październiku 2013 r. Związki zawodowe przygotowały go po tym, jak w dwa lata temu - 26 czerwca 2013 r. zawiesiły prace w Komisji Trójstronnej, uznając, że dialog w Komisji jest pozorowany, a rząd nie bierze pod uwagę ich postulatów. Potem własny projekt przedstawili pracodawcy, a następnie wspólny zespół wypracował jednolity tekst, przedstawiony przez związki i pracodawców rządowi.

Planowana ustawa miałaby wejść w życie 14 dni od ogłoszenia. Gotowy jest też projekt regulaminu Rady precyzujący zasady jej działania, pracy prezydium, funkcjonowania dziewięciu zespołów problemowych i wynagradzania jej członków oraz informowania o pracach Rady. Według oceny skutków regulacji koszt wprowadzenia ustawy w życie wyniesie rocznie w kolejnych latach od 2,4 do 2,9 mln zł. (PAP)

ago/ eaw/