Osobie zniecierpliwionej przedłużającym się postępowaniem służy odwołanie do sądu powszechnego, a nie administracyjnego. Gdy źle skieruje swoje pismo, organ rentowy doręczy je zgodnie z żądaniem nadawcy.
Nierzadko się zdarza, że prowadzone przez ZUS postępowanie, nawet w sprawach, które nie wydają się skomplikowane, trwa – w ocenie zniecierpliwionych klientów – niewspółmiernie długo. Pierwsze, co przychodzi im do głowy, to złożenie skargi, tak jak w postępowaniach toczonych przed innymi organami administracji publicznej.
Zasady ogólne
ZUS obowiązują terminy załatwiania spraw określone w przepisach kodeksu postępowania administracyjnego (dalej: k.p.a.). Sprawy powinny być zatem załatwiane bez zbędnej zwłoki, a gdy rozstrzygnięcie sprawy wymaga postępowania wyjaśniającego, powinno to nastąpić nie później niż w ciągu miesiąca bądź w przypadku sprawy szczególnie skomplikowanej – w ciągu dwóch miesięcy od dnia wszczęcia postępowania.
W każdym wypadku przedłużającego się postępowania powinien dopełnić jednak ciążącego na nim z mocy k.p.a. obowiązku zawiadomienia strony o niezałatwieniu sprawy w terminie. Zawiadomienie to powinno wskazywać przyczyny zwłoki i wskazywać nowy termin załatwienia sprawy. Co ważne, na takie zawiadomienie stronie nie przysługuje zażalenie. Teoretycznie może ona, zgodnie z k.p.a., wnieść zażalenie na niezałatwienie sprawy w terminie. Również gdy strona nie zgadza się z przedłużeniem terminu lub uznaje nowo wyznaczony termin za bezzasadnie odległy, może zażalić się do organu wyższego stopnia.
Odrębne regulacje
Warto jednak pamiętać, że przepisy ubezpieczeń społecznych zawierają własne zasady regulujące takie sytuacje. W sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych właściwymi sądami do rozpoznania odwołań od wydanych lub niewydanych w terminie decyzji organu rentowego są bowiem sądy powszechne. Ustawa o systemie ubezpieczeń społecznych wskazuje wprost, że odwołanie do sądu przysługuje również w razie niewydania decyzji w terminie dwóch miesięcy, licząc od dnia zgłoszenia wniosku o świadczenie lub inne roszczenia. Analogicznie regulują to przepisy kodeksu postępowania cywilnego.
Regułą powinno być zatem, że w sprawach szeroko rozumianych ubezpieczeń społecznych, właściwym trybem postępowania, z którego strona może skorzystać, powinno być postępowanie przed sądem powszechnym.
Nieznajomość prawa szkodzi
Przypuśćmy jednak, że zdenerwowany brakiem szybkiego rozstrzygnięcia klient składa za pośrednictwem ZUS skargę do sądu administracyjnego na przewlekłe prowadzenie postępowania.
Z treści skargi jasno wynika, że chodzi o niewydanie decyzji w oczekiwanym przez zainteresowanego terminie i tak naprawdę jego pismo jest odwołaniem od niewydanej decyzji. Czy ZUS powinien przekazać tę skargę do wojewódzkiego sądu administracyjnego, czy może jednak do sądu powszechnego, czyli we właściwym w tych sprawach trybie? Otóż do oceny, który sąd jest właściwy do rozpoznania skargi, nie jest uprawniony ZUS.
Stanowisko takie znajduje potwierdzenie w orzecznictwie. Obowiązek przekazania skargi przez organ, którego działania lub bezczynności skarga dotyczy, wraz z aktami sprawy i odpowiedzią na skargę jest niezależny od tego, czy sąd administracyjny jest właściwy do rozpoznania skargi. Okoliczność ta podlega bowiem ocenie sądu, a nie organu. ZUS powinien tego pilnować, tym bardziej że nieprzekazanie skargi może narazić go na przykre konsekwencje finansowe w postaci grzywny wymierzonej przez sąd na wniosek skarżącego.
Co więcej, nawet gdyby ZUS otrzymał skargę, która nie mieści się w katalogu skarg rozpatrywanych przez sądy administracyjne, a jej treść wskazuje, że jest to skarga złożona w trybie k.p.a., to jeśli jest ona adresowana do sądu administracyjnego, ZUS nie może rozpoznać jej we własnym zakresie, lecz ma przekazać ją do rozpoznania właśnie temu sądowi. Samodzielne załatwienie skargi, nawet jeśli się wydaje, że strona jest zadowolona z takiego sposobu zakończenia sprawy, nie daje żadnej gwarancji, że klient po jakimś czasie nie przypomni sobie o swoich prawach i nie wystąpi do WSA o ukaranie grzywną ZUS za nieprzekazanie jego pisma.
Zupełnie inną kwestią są natomiast dalsze losy takich skarg. W każdym bowiem przypadku stwierdzenia przez sąd swojej niewłaściwości skarga taka zostanie odrzucona. Czynności podjęte przez skarżących okażą się zatem kompletnie niepotrzebne. A przecież szkoda zarówno energii, jak i czasu swojego, organu i sądu na zupełnie bezcelowe postępowania. Dlatego w interesie ubezpieczonych jest znajomość podstawowych zasad dotyczących postępowań ubezpieczeniowych i kierowanie ewentualnych skarg do właściwych sądów. Od dawna już przecież wiadomo, że nieznajomość prawa szkodzi.
Ważne
Jeśli ubezpieczony złoży poprzez ZUS skargę zaadresowaną do sądu administracyjnego, mimo że z treści wynika, że jest to po prostu odwołanie od niewydania decyzji – organ rentowy nie ma ani prawa, ani obowiązku naprawienia jego błędu. Musi przekazać pismo zgodnie z żądaniem
Podstawa prawna
Art. 35–37, art. 227 ustawy z 14 czerwca 1960 r. – Kodeks postępowania administracyjnego (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 267 ze zm.).
Art. 83 ust. 3 ustawy z 13 października o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U. z 2015 r. poz. 121 ze zm.).
Art. 4779 par. 4 ustawy z 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (t.j. Dz.U. z 2014 r. poz. 101 ze zm.)
Art. 54–55 ustawy z 30 sierpnia 2002 r. – Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 270 ze zm.).