Zajmujący się niepełnosprawnymi członkami rodziny nie chcą kryterium dochodowego. Sprzeciwiają się też zróżnicowaniu wysokości pomocy.
Jak zmieni się sytuacja opiekunów / Dziennik Gazeta Prawna
Ponad 150 stron uwag wpłynęło do Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej (MPiPS) w związku z planowanymi zmianami w zasadach przyznawania świadczenia pielęgnacyjnego.
– Jesteśmy w trakcie analizowania nadesłanych stanowisk i opinii. Na ich podstawie przygotujemy raport, który będzie przedstawiony podczas obrad Komitetu Stałego Rady Ministrów – mówi Elżbieta Seredyn, wiceminister pracy i polityki społecznej.
Nie wiadomo jednak, kiedy projektem nowelizacji ustawy z 28 listopada 2003 r. o świadczeniach rodzinnych (t.j. Dz.U. z 2015 r. poz. 114 ze zm.) zajmie się rząd i kiedy trafi on do Sejmu. A czasu na uchwalenie ustawy w tym roku zostało mało.
Minimalne wyrównania
Zmianę zasad przyznawania świadczenia pielęgnacyjnego wymusiły dwa ubiegłoroczne wyroki Trybunału Konstytucyjnego (sygn. akt K 38/13 i SK 7/11). Zakwestionował on obecne zasady przyznawania pomocy dla osób, które zrezygnowały z pracy, aby zajmować się niepełnosprawnym członkiem rodziny. Resort od razu przystąpił do prac nad nowelizacją i już w marcu br. przedstawił jej projekt. Dokument, jak informuje Elżbieta Seredyn, zyskał akceptację w ramach uzgodnień resortowych, jest jednak negatywnie oceniany przez środowiska opiekunów oraz związki zawodowe.
Ich sprzeciw budzi wprowadzenie kryterium dochodowego, od którego ma być uzależnione przyznanie świadczenia pielęgnacyjnego, oraz zróżnicowanie wysokości wsparcia. Pomoc ma bowiem wynosić 1200 zł do ukończenia przez osobę niepełnosprawną 18 lub 25 lat (gdy się uczy), a po skończeniu tego wieku – 800 zł. To oznacza, że opiekun osoby, która dozna uszczerbku na zdrowiu w dorosłym życiu, będzie otrzymywał niższą pomoc niż rodzic niepełnosprawnego dziecka. Ten drugi natomiast, gdy jego potomek osiągnie pełnoletność, będzie miał obniżaną wysokość wsparcia.
– To rozwiązanie jest sprzeczne ze zmianami, które udało się wywalczyć po protestach w ubiegłym roku w Sejmie dla wszystkich rodziców niepełnosprawnych dzieci, a więc świadczenia w jednakowej wysokości niezależnie od ich wieku – podkreśla Iwona Hartwich ze Stowarzyszenia Mam Przyszłość.
Resortowe propozycje negatywnie oceniają też rodzice, którzy jeszcze zanim zaczęło obowiązywać świadczenie pielęgnacyjne mogli przechodzić na wcześniejszą emeryturę ze względu na konieczność zajmowania się niepełnosprawnym dzieckiem. Od wielu lat zabiegali oni o zmianę przepisów, która umożliwiałaby im pobieranie świadczenia, ponieważ za taką samą opiekę otrzymują z ZUS niższą kwotę, niż ta wypłacana pozostałym rodzicom przez gminę (ok. 700–750 zł emerytury wobec 1200 zł świadczenia pielęgnacyjnego). Odpowiedni zapis znalazł się we wspomnianej nowelizacji. Zakłada ona przyznawanie im wyrównania stanowiącego różnicę między kwotą świadczenia a wysokością ich emerytury. Jednak w związku z tym, że obecnie ich niepełnosprawne dzieci są dorosłe, to wyrównanie będzie po wejściu nowych przepisów minimalne.
Walka z czasem
Jeszcze inny problem w propozycjach resortu pracy widzi Rządowe Centrum Legislacji (RCL). W swoim stanowisku zwraca uwagę na różnice dotyczące tego, czyje dochody będą wliczane do wynoszącego 1 tys. zł kryterium, od którego będzie uzależnione świadczenie. Projekt przewiduje, że gdy opieka będzie sprawowana nad osobą niepełnoletnią, pod uwagę należy brać dochody rodziców. Ale nie będą one uwzględniane w przypadku zajmowania się dorosłym krewnym. Zdaniem RCL przyjęcie takiego rozwiązania może rodzić wątpliwości w kontekście konstytucyjnej zasady równości.
Przedłużające się konsultacje powodują, że nie wiadomo, kiedy nowelizacja zostanie uchwalona i wejdzie w życie. Wprawdzie Trybunał Konstytucyjny – zobowiązując ustawodawcę do poprawienia przepisów – nie wskazał konkretnego terminu, do którego powinno to nastąpić, ale na uchwalenie zmian zostało niewiele czasu. Jest to spowodowane jesiennymi wyborami do parlamentu, co skróci okres pracy posłów i senatorów obecnej kadencji. Jeśli nie zdążą oni uchwalić nowych przepisów przed zakończeniem kadencji, prace nad nowelizacją trzeba będzie zacząć od nowa.
Etap legislacyjny
Konsultacje projektu nowelizacji ustawy