Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy (OZZL) wystąpi do Trybunału Konstytucyjnego z wnioskiem o zbadanie zgodności z konstytucyjną zasadą równości art. 95 ustawy z 15 kwietnia 2011 r. o działalności leczniczej (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 217 ze zm.) w kontekście ubiegłorocznej uchwały Sądu Najwyższego. Tak zdecydował Zarząd Krajowy OZZL.



SN 6 listopada 2014 r. w składzie 7 sędziów podjął uchwalę (sygn. akt I PK 229/13) w sprawie zasad wynagradzania lekarzy za dyżury medyczne. Stwierdził wówczas, że godzinami dyżuru można dopełniać normalne godziny etatu medyków. Nie są oni bowiem w stanie ich wypracować, ponieważ unijne przepisy przyznają medykom prawo do 11-godzinnego odpoczynku po każdym dyżurze.
Sąd podkreślił, że w tygodniowym czasie pracy lekarza mieszczą się godziny dyżuru. A za te, które go dopełniają do pełnego wymiaru czasu pracy, należy się dodatek za pracę w nadgodzinach. Dla placówek medycznych uchwała SN jest korzystna, bo w konsekwencji mniej wydają na dyżury. Zdaniem zarządu krajowego OZZL uchwała SN, która usankcjonowała praktykę części szpitali, zmienia rzeczywistą definicję dyżuru medycznego i podważa sens jego istnienia. – Powoduje również, że wynagrodzenie za pracę podczas dyżuru jest zróżnicowane w zależności od sposobu potraktowania go przez pracodawcę (czy zaliczył on część dyżuru do normalnych godzin pracy, czy też nie) – podkreśla Krzysztof Bukiel, przewodniczący OZZL.
Związkowcy zapowiadają też, że wystąpią do ministra zdrowia z wnioskiem o wykreślenie przepisów o dyżurze medycznym i o objęcie lekarzy powszechnie obowiązującymi przepisami o czasie pracy, w tym regulacjami, które w szczególnych przypadkach umożliwią im wykonywanie obowiązków przez 12 godzin w ciągu doby.
7 godz. 35 min wynosi dobowy czas pracy lekarza