Z danych pozyskanych z GPS zamontowanego w samochodzie służbowym naszego pracownika wynika, że korzystał z niego także w celach prywatnych. Nie wyrażaliśmy zgody na takie korzystanie z samochodu służbowego. Czy możemy rozwiązać z nim umowę o pracę?

Odpowiadając na to pytanie, warto odnieść się do wyroku z 13 grudnia 2022 r. wydanego przez Europejski Trybunał Praw Człowieka w sprawie Florindo de Almeida Vasconcelos Gramaxo przeciwko Portugalii (skarga nr 26968/16). Trybunał stwierdził, że geolokalizator (GPS) w samochodzie służbowym stanowi ingerencję w prawo do poszanowania prywatności pracownika, jednak jest to ingerencja legalna, proporcjonalna i uzasadniona, co oznacza, że nie narusza ona praw podstawowych przewidzianych w art. 8 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności sporządzonej w Rzymie z 4 listopada 1950 r., zmienionej następnie Protokołami nr 3, 5 i 8 oraz uzupełnionej Protokołem nr 2, czyli do poszanowania prywatności. Szerzej ten problem opisywaliśmy w tygodniku Kadry i Płace z 12 stycznia 2023 r. „GPS w samochodzie służbowym nie narusza prawa do prywatności”.
Zdaniem prawników dane z nadajnika GPS zamontowanego w samochodzie służbowym mogą być podstawą decyzji o rozwiązaniu umowy o pracę, jeśli są przetwarzane zgodnie z przepisami, w szczególności za wiedzą pracownika. Zwłaszcza gdy:
  • za pomocą GPS pozyskiwane są tylko informacje niezbędne do celu, jakim jest weryfikacja poprawności użytkowania samochodu służbowego;
  • pracownik korzysta z powierzonego mu pojazdu niezgodnie z jego przeznaczeniem, czyli tak jak miało to miejsce w przypadku sprawy Gramaxo vs Portugal (zwolniony pracownik nie tylko nadużywał samochodu do celów prywatnych, zaingerował w system GPS, wyjmując kartę w celu ukrycia użytku prywatnego, narażając pracodawcę na znaczne koszty, ale również nie pracował osiem godzin dziennie, co udało się ustalić dzięki monitoringowi GPS). Jak uważa dr Dominika Dörre-Kolasa, partner w kancelarii Raczkowski IUS Laboris Global HR Lawyers, w takim przypadku również polski sąd pracy uznałby za uzasadnione rozwiązanie umowy z pracownikiem.
– Na przykładzie portugalskiej sprawy dokładnie widać, że stosowany monitoring posłużył do wykrycia oszustw pracownika wobec pracodawcy – mówi Agata Majewska, radca prawny z kancelarii Ślązak, Zapiór i Partnerzy. Dodaje, że dane z monitoringu mogą zostać wykorzystane przez pracodawcę również w sytuacji, w której pracownik za zgodą pracodawcy korzysta z samochodu w celach prywatnych. Jednak w takim przypadku ekspertka zaleca szczególną ostrożność i indywidualne podejście do każdego przypadku, uwzględniając każdorazowo, czy zebrane dane w zaistniałych okolicznościach nie stanowią naruszenia prawa do prywatności pracownika lub jego najbliższych. Takie naruszenie bowiem może potencjalnie rodzić jego roszczenia nie tylko z tytułu niezgodnego z prawem rozwiązania umowy o pracę, lecz także z powodu naruszenia jego dóbr osobistych lub bezpieczeństwa jego danych osobowych.
– Dane uzyskane z GPS mogą uzasadniać wyciągniecie wobec pracowników konsekwencji w sferze pracowniczej. Nie można więc wykluczyć sytuacji, w której będą podstawą do rozwiązania z pracownikiem umowy o pracę w trybie dyscyplinarnym. Szczególnie że informacje na temat geolokalizacji stanowią twarde i obiektywne dane, które w praktyce mogą jednoznacznie wskazywać na nieprawidłowości ze strony pracownika – mówi Robert Stępień, partner w PCS Paruch Chruściel Schiffter Stępień | Littler Global.©℗
Podstawa prawna
• art. 52 par. 1 ustawy z ustawy z 26 czerwca 1974 r. – Kodeks pracy (t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 1510; ost.zm. Dz.U. z 2022 r. poz. 240)