W ubiegłym tygodniu Sejm uchwalił projekt nowelizacji ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych. Dopuszcza on odroczenie terminu płatności lub rozłożenie na raty całej zaległości dłużnika z tytułu składek na ubezpieczenie społeczne, przy czym mowa tu także o należnościach finansowanych przez ubezpieczonego.

Aby jednak zabezpieczyć interes ubezpieczonego pracownika i uzyskać przez niego rekompensatę związaną ze spłatą należności z tytułu składek, nowela zakłada zmiany związane z ewidencjonowaniem opłaty prolongacyjnej na subkoncie ubezpieczonego oraz na rachunku w otwartym funduszu emerytalnym. Przypomnijmy, że obecnie ZUS może, na wniosek płatnika składek, który jest dłużnikiem, odroczyć termin ich płatności lub rozłożyć spłatę należności na raty, biorąc pod uwagę możliwości płatnicze dłużnika oraz stan finansów ubezpieczeń społecznych (art. 29 w zw. z art. 30 ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych; t.j. Dz.U. z 2015 r. poz. 121). Jednak ulgi te mogą dotyczyć jedynie należności z tytułu składek finansowanych przez samego płatnika. Nie dotyczą więc składek finansowanych przez ubezpieczonego, potrącanych z jego wynagrodzenia.
Eksperci podkreślają, że choć nowelizacja jest korzystna dla płatników składek, to niesie też ze sobą zagrożenia. Jakie? O tym poniżej.
OPINIE EKSPERTÓW
Marcin Nagórek
radca prawny
Nowelizacja jest jak najbardziej uzasadniona. Wydaje się, że w razie gdyby przedsiębiorca zaprzestał realizować np. układ ratalny, to miałby zastosowanie art. 29 ust. 3 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, zgodnie z którym, jeżeli dłużnik nie spłaci w terminie ustalonych przez ZUS rat, pozostała kwota staje się natychmiast wymagalna wraz z odsetkami za zwłokę, naliczonymi na zasadach określonych w ordynacji podatkowej.
Ponadto racjonalnie proponuje się również nowelizację art. 30 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, wyłączając w tym zakresie – do składek finansowanych przez ubezpieczonych niebędących płatnikami składek – umarzanie składek. Wprowadzenie bowiem możliwości umorzenia składek w części finansowanej przez ubezpieczonego byłoby sprzeczne z istotą systemu ubezpieczeń i naruszałoby prawa ubezpieczeniowe pracownika.
Jest jeszcze jeden argument przemawiający za zasadnością wprowadzenia proponowanych zmian, mianowicie czysto ekonomiczny. Skoro w wielu przypadkach postępowanie egzekucyjne może okazać się bezskuteczne, np. z powodu braku majątku podlegającego egzekucji albo może powiększyć stan zadłużenia o koszty egzekucji, to jak najbardziej uzasadnione byłoby umożliwienie przedsiębiorcy będącemu w trudnej sytuacji zawarcie układu ratalnego. Nie ma ryzyka przedawnienia takich należności, zgodnie bowiem z art. 24 ust. 5a ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych bieg terminu przedawnienia nie rozpoczyna się, a rozpoczęty ulega zawieszeniu od dnia zawarcia umowy, o której mowa w art. 29 ust. 1a, do dnia terminu płatności odroczonej należności z tytułu składek lub ostatniej raty.
Pojawiają się jednak wątpliwości co do tego, czy wprowadzane udogodnienie dla przedsiębiorców uwzględnia również interes pracowników. Obecnie zawarcie np. układu ratalnego – w zakresie części składek finansowych przez przedsiębiorcę – jest w istocie rzeczy dla niego nagrodą za uiszczenie części składek finansowanych przez ubezpieczonego. Natomiast wprowadzenie zmian w proponowanym kształcie może, choć nie musi, powodować sytuacje patologiczne, gdyż pracodawca posiadając pewne środki finansowe, (którymi mógłby pokryć część zadłużenia składkowego finansowanego przez ubezpieczonego), będzie mógł, po decyzji ZUS o systemie ratalnym, de facto odroczyć płatność składek z obu źródeł. W rezultacie pracodawca, który niekoniecznie znajduje się w trudnej sytuacji finansowej, zyskałby możliwość dysponowania tymi środkami finansowymi np. w celu bieżącej działalności. W tym miejscu warto dodać, że do takiego obrotu sprawy może też przyczynić się nieprecyzyjny art. 29 ust. 1, gdzie wskazano, że przesłankami zastosowania form ulg są albo względy gospodarcze, albo inne przyczyny zasługujące na uwzględnienie.
Rodzi się wątpliwość, czy już raz odroczone lub rozłożone na raty należności z tytułu składek mogą być ponownie odroczone lub rozłożone na raty. Jeśli bowiem przyjąć dopuszczalność takiego rozwiązania, to z jednej strony wprowadzane rozwiązania byłyby tym bardziej korzystne dla przedsiębiorców, z drugiej zaś strony w jeszcze większym stopniu przedsiębiorca – pracodawca miałby możliwość dysponowania środkami finansowymi stanowiącymi część wynagrodzenia pracownika.
Ponadto poprzez zawarcie układu ratalnego pracodawca za przyzwoleniem ustawodawcy sam wyznaczałby zasady spłaty części należności składkowej, która w rzeczywistości stanowi część wynagrodzenia pracownika. Dochodzi więc do sytuacji, w której wbrew woli pracownika część jego wynagrodzenia jest przeznaczana na inne cele aniżeli wynikające z ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych.
Marek Opolski
ekspert od ubezpieczeń społecznych
Projekt jest bardzo korzystny dla płatników składek, gdyż pozwala im skorzystać z możliwości rozłożenia płatności składek na raty lub odroczenia terminu płatności tych składek, również w odniesieniu do składek finansowanych przez ubezpieczonego. Niesie natomiast ze sobą pewne ryzyko dla ubezpieczonych. Obecnie płatnik składek, aby skorzystać z możliwości rozłożenia na raty lub odroczenia terminu płatności składek na ubezpieczenia społeczne finansowanych z własnych środków, musi uregulować w terminie pozostałą część składek – finansowanych ze środków ubezpieczonego. Jeśli ustawa wejdzie w życie w projektowanym kształcie, płatnik nie będzie już musiał tego robić, gdyż rozłożenie płatności na raty lub odroczenie terminu tej płatności obejmie całość zaległości. Tym samym może się okazać, że składki finansowane przez ubezpieczonego wpłyną na konto i subkonto w ZUS (ew. również do OFE w przypadku osób, które przystąpiły do funduszy) odpowiednio później, tj. w terminie odroczonej płatności lub w terminie zapłaty poszczególnych jej rat. O ile w przypadku konta ubezpieczonego nie będzie to miało znaczenia (w przypadku pracowników ewidencjonuje się tam składki należne, a nie wpłacone), o tyle późniejsze przekazanie składek finansowanych przez ubezpieczonego na subkonto i do OFE spowoduje, że składki te nie będą do tego czasu pracowały na subkoncie ubezpieczonego lub rachunku w OFE.
Paweł Ziółkowski
specjalista z zakresu podatków i prawa pracy
Zmiany, nad którymi pracuje Sejm, są niewątpliwie korzystne do przedsiębiorców. Obecnie istnieje bowiem możliwość odroczenia terminu płatności lub rozłożenia na raty jedynie składek w części finansowanej przez płatnika. Aby mieć w ogóle możliwość skorzystania z odroczenia lub rat, trzeba odprowadzić składki w części finansowanej przez ubezpieczonych. Zmiana polega na rozszerzeniu tych możliwości także na składki w części finansowanej przez ubezpieczonych. Uelastyczni to więc zasady opłacania składek ZUS.
Zmiana powinna być też korzystna dla samego ZUS. Jest bowiem duża szansa, że odroczenie terminu płatności lub rozłożenie na raty będzie bowiem oznaczało możliwość uniknięcia kosztów egzekucji. Na dodatek ZUS ma w tym zakresie daleko posuniętą swobodę decyzyjną. Przepisy mówią tylko o względach gospodarczych lub innych przyczynach zasługujących na uwzględnienie. Warunki te będzie oceniał ZUS według swobodnego uznania. A że instytucja ta od lat boryka się z poważnymi kłopotami finansowymi, raczej nie ma się co spodziewać, że omawiane preferencje będzie łatwo uzyskać. W efekcie – od strony prawnej zmiana będzie niewątpliwie na plus. A od strony praktycznej? To już czas pokaże.