Projekt nowelizacji Kodeksu pracy zawiera wiele korzystnych zmian dla matek i ojców – wskazywał we wtorek podczas sejmowej debaty wiceminister rodziny Stanisław Szwed. Opozycja zgłosiła poprawki dotyczące m.in. wysokości urlopu rodzicielskiego. Projekt wrócił do komisji.

Nowelizacja Kodeksu pracy ma na celu wdrożenie dwóch unijnych dyrektywy dotyczących tzw. work-life balance. Chodzi o dyrektywę w sprawie przejrzystych i przewidywalnych warunków pracy w Unii Europejskiej i o tzw. dyrektywę rodzicielską.

Zmiany w urlopach

Projekt zakłada m.in. wprowadzenie, w ramach wymiaru urlopu rodzicielskiego, nieprzenoszalną część tego urlopu, w wymiarze do 9 tygodni dla każdego z rodziców. Wprowadzony zostanie 70-procentowy zasiłek macierzyński za cały okres urlopu rodzicielskiego dla obojga rodziców.

W debacie nad projektem Adam Śnieżek z PiS przypomniał główne założenia regulacji, po czym zapowiedział, że klub PiS popiera projekt noweli i będzie głosował za jej uchwaleniem.

"Ten projekt to po prostu pokazówka"

"Stuprocentowo płatny urlop dla matek i ojców, wsparcie dla samodzielnych rodziców, którzy też potrzebują pomocy, ale przede wszystkim rekompensata dla tych rodzin, które straciły przez wasze ponad półroczne opóźnienie. Tego się domagamy. Bez tych zmian ten projekt to po prostu pokazówka" – powiedziała posłanka KO Aleksandra Gajewska (KO).

Przypomniała, że dyrektywy unijne powinny zostać wdrożone w sierpniu 2022 r. "Przez to, że opóźniliście wprowadzenie tego prawa, tracą konkretne rodziny" – podkreśliła.

"Jawnie niesprawiedliwe i dyskryminujące"

Zdaniem posłanki Gajewskiej przepisy zaproponowane przez rząd są "jawnie niesprawiedliwe i dyskryminujące" i nie spełniają istoty unijnych dyrektyw. "Urlop, z którego mogą skorzystać ojcowie, jest płatny w 70 proc. Ojcowie na urlopach rodzicielskich to jest rzadkość. Przecież NGO-sy wskazują nam dane, że tylko 1 proc. ojców z tego korzysta. Wzięcie urlopu na waszych zasadach i średnio wyższych zarobkach mężczyzn będzie dla rodzin nierealne" – oceniła.

Podkreśliła, że polskich rodzin na to nie stać. "Będziemy składać poprawki dotyczące w stu procentach płatnego urlopu dla matek i ojców oraz wsparcia dla samodzielnych rodziców, którzy w ogóle nie zostali ujęci w tych rozwiązaniach. Będziemy też żądali rekompensaty dla tych, którzy stracili przez ponad półroczne opóźnienie" – zapowiedziała posłanka KO.

Katarzyna Kotula (Lewica) zwróciła uwagę, że przez ostatnich 7 lat rząd nie przeprowadził żadnej dobrej kampanii promującej partnerski model rodziny. Zdaniem posłanki w projekcie brakuje "rewolucyjnych i ambitnych rozwiązań". Zapowiedziała ponowne złożenie poprawek, także tych, które w poniedziałek odrzuciła Komisja Polityki Społecznej i Rodziny.

Jakie poprawki zgłasza opozycja?

"Wśród tych poprawek jest propozycja możliwości wykorzystania przez matkę 9 tygodni urlopu niewykorzystanego przez ojca. Jesteśmy przekonane, że samotne matki, które ponoszą większy trud wychowywania dziecka, powinny mieć możliwość wykorzystania tego urlopu. Można tu wypracować mechanizmy kompensujące" – stwierdziła Kotula.

Jak dodała, kolejne poprawki Lewicy dotyczą także poszerzenie katalogu osób, które mogą skorzystać z urlopu opiekuńczego.

Poprawki do projektu zapowiedziała także Bożena Żelazowska (Koalicja Polska). "Chodzi o wysokość zasiłków dla ojców za 9 tygodni nieprzenoszalnego urlopu rodzicielskiego. Zasiłek na poziomie 70 proc. jest niezgodny nawet z zapisami dyrektywy Parlamentu Europejskiego. (...) Postulujemy, aby zasiłek macierzyński za okres odpowiadający okresowi urlopu rodzicielskiego w części przysługującej drugiemu rodzicowi dziecka wynosił 100 proc. podstawy wymiaru zasiłku" – powiedziała posłanka.

Poinformowała, że jeśli te poprawki zostaną uwzględnione, Koalicja Polska poprze omawianą regulację.

Przepisy "odstraszają ludzi przed byciem pracodawcami"

Dobromir Sośnierz (Konfederacja) powiedział, że takie przepisy "odstraszają ludzi przed byciem pracodawcami". "Tego wszystkiego w ogóle nie trzeba i nie powinno się regulować. Nie trzeba całego życia opisywać ustawami, od kołyski do grobu" – podkreślił.

Zdaniem Hanny Gill-Piątek (Polska 2050) prace nad projektem toczą się "chaotycznie, niechlujnie i legislacyjnie kontrowersyjnie". "Zostaliśmy wczoraj zarzuceni ścianą tekstów nowych poprawek dotyczących straży marszałkowskiej. (...) Obecnie objętość zmian tych przepisów przekracza objętość zmian przepisów kodeksu. To jest absurd, to powinna być oddzielna ustawa" – wskazała Gill-Piątek.

Zgłosiła poprawki, które dotyczą m.in. "nagradzania" za dzielenie się opieką matek i ojców.

Szwed: Nikomu nic nie zabieramy, wręcz odwrotnie

Wiceminister rodziny i polityki społecznej Stanisław Szwed, odpowiadając na wątpliwości posłów, podkreślił, że w Polsce istnieją bardzo dobre rozwiązania, jeśli chodzi o urlopy macierzyńskie i rodzicielskie. "Jeżeli mówimy o urlopie macierzyńskim i rodzicielskim, to mamy w tej chwili łącznie roczny urlop (macierzyński i rodzicielski) i dwutygodniowy urlop ojcowski. Nikomu nic nie zabieramy, wręcz odwrotnie – dodajemy 9 tygodni urlopu nieprzenoszalnego" – powiedział Szwed.

Jak zauważył, w 90 proc. z urlopu rodzicielskiego korzysta matka. "Mamy dzisiaj dwutygodniowy urlop ojcowski, 100 proc. płatny, a jest on wykorzystywany na poziomie niespełna 40 proc. Nawet z tego rozwiązania ojcowie nie korzystają" – wskazał wiceminister.

"Jeżeli będziemy mówić pozytywnie o tych rozwiązania, to będzie to miało przełożenie na ojców. Niestety, z tej debaty mogą oni wyciągnąć zupełnie odwrotne wnioski. Mam nadzieję, że tak nie będzie, bo to są bardzo korzystne rozwiązania" – dodał.

Zwrócił uwagę, że projekt zawiera wiele innych korzystnych zmian dla rodziców. "W przypadku prawa do urlopu rodzicielskiego ten urlop będzie w tej chwili uniezależniony od pozostawania matki dziecka w zatrudnieniu. Dzisiaj jest taka sytuacja, że jeżeli matka nie jest zatrudniona, to nie ma możliwości skorzystania z urlopu macierzyńskiego czy z rodzicielskiego. Po wprowadzeniu tej zmiany ten warunek zostanie wyłączony" – powiedział Szwed.

Przypomniał, że pracownik będzie mógł także m.in. skorzystać z bezpłatnego urlopu opiekuńczego w wymiarze 5 dni w roku kalendarzowym.

Wiceminister poinformował, że koszt omawianych rozwiązań w ciągu 10 lat to około 17 mld zł.

W związku ze zgłoszonymi poprawkami projekt wrócił do Komisji Polityki Społecznej i Rodziny.(PAP)

Autorka: Karolina Kropiwiec

kkr/ joz/