- W przepisach dokładnie wskazano, jakie dane mogą być gromadzone, co obejmuje kontrola trzeźwości oraz jakie przypadki uznaje się za obecność lub brak obecności alkoholu w organizmie. Pozyskiwanie i przetwarzanie innych danych może zostać uznane za nadmiarowe i zbytnio wkraczające w sferę prywatności badanego - mówi Monika Krasińska
Najprawdopodobniej już na początku lutego 2023 r. w życie wejdą przepisy dające pracodawcom możliwość prewencyjnego badania trzeźwości. Nowe regulacje budzą duże emocje, bo pozwolą na powszechne badanie pracowników, zleceniobiorców czy prowadzących działalność gospodarczą na obecność nie tylko alkoholu w ich organizmie, lecz także narkotyków. Jak przedsiębiorcy powinni prowadzić takie badania, aby nie narazić się na zarzut naruszenia przepisów o ochronie danych osobowych?
Myślę, że na prowadzenie tego typu badań przez pracodawców trzeba patrzeć w szerszym kontekście. Ich celem jest bowiem zapewnienie bezpieczeństwa w miejscu pracy oraz ochrona życia i zdrowia innych osób. Dlatego stosowanie nowych regulacji w pierwszej kolejności powinna oceniać Państwowa Inspekcja Pracy, która będzie kontrolowała przepisy wewnętrzne wprowadzone w firmach prowadzących prewencyjne badania trzeźwości. Właściwe w tym zakresie jest także Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej. Jako autor nowelizacji może przedstawić intencje, jakie stoją za tymi zmianami przepisów. A to może mieć także wpływ na ich stosowanie w praktyce.
Pozostało
93%
treści
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama