Przedstawiciele centrali związkowych, organizacji pracodawców oraz Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej parafowali w piątek projekt ustawy o dialogu społecznym. Wszystko wskazuje na to, że zostanie on uchwalony przez parlament jeszcze w tej kadencji.
Prace nad zmianą przepisów dotyczących dialogu społecznego rozpoczęły się 1,5 roku temu. Na początku swoje propozycje oddzielnie przygotowały związki zawodowe i organizacje pracodawców, po czym w ubiegłym roku postanowiły one wypracować jeden wspólny dokument. W efekcie powstał projekt ustawy o Radzie Dialogu Społecznego i innych instytucjach dialogu społecznego, którego zapisy od nowego roku były uzgadniane z Ministerstwem Pracy i Polityki Społecznej.
Uzgodniony projekt zakłada zastąpienie Komisji trójstronnej przez Radę Dialogu Społecznego, czyli nową instytucję, w której będą negocjowane i rozwiązywane drażliwe kwestie społeczno-gospodarcze. Zgodnie z nim rada będzie miała prawo do przedkładania własnych projektów aktów prawnych wraz z zobowiązaniem rządu do ich rozpatrzenia, możliwość występowania do Sądu Najwyższego z wnioskiem o interpretację przepisów. W jej kompetencjach ma być także możliwość składania wniosku o przeprowadzenie wysłuchania publicznego projektów rozporządzeń, a także przedstawianie ministrom zapytania w sprawach społeczno-gospodarczych. Rada ma być też całkowicie niezależna od rządu. Ma jej to umożliwić m.in. własny budżet, który będzie mogła przeznaczyć m.in. na bieżącą działalność związaną z realizacją dialogu, opinie eksperckie, koordynację prac.
Członkami rady zostaną osoby wskazane przez partnerów społecznych – związki zawodowe oraz organizacje pracodawców – oraz premiera. Przy czym nominacje będzie wręczał prezydent RP. Przewodnictwo w radzie ma być rotacyjne – na jej czele na przemian staną przedstawiciele każdej ze stron dialogu – związkowej, pracodawców i rządowej. Kadencja przewodniczącego ma trwać rok.
Wszystkim stronom zależy na jak najszybszym uchwaleniu nowych przepisów. Powód? Po wyjściu z komisji trójstronnej strony związkowej, dialog społeczny w Polsce od 2013 roku jest sparaliżowany. Przedstawiciele resortu pracy zobowiązali się więc, że doprowadzą do tego, by projekt został wprowadzony na ścieżkę legislacyjną przez rząd – przyspieszy to pracę nad tym dokumentem. Zanim jednak wpłynie on do Sejmu, przedstawiciele związków zawodowych oraz organizacji pracodawców muszą uzyskać od swoich władz statutowych poparcie dla niego. Z kolei rząd będzie musiał przeprowadzić konsultacje międzyresortowe, a także uzgodnić zapisy projektu z Kancelarią Prezydenta RP oraz prezesem Sądu Najwyższego. Strony dały sobie na to dwa tygodnie.