ZUS, żądając składek na Fundusz Pracy od osób fizycznych korzystających z usług zleceniobiorców, dostosował się do interpretacji nadesłanej mu przez Ministerstwo Pracy.
Zasady opłacania składek na Fundusz Pracy / Dziennik Gazeta Prawna
Na stronie internetowej ZUS pojawiła się informacja, że zakład zmienił zdanie i od marca (czyli chodzi o składki regulowane w kwietniu) osoby fizyczne prowadzące działalność gospodarczą, niezatrudniające pracowników, mają obowiązek opłacania daniny na Fundusz Pracy (FP) za osoby wykonujące na ich rzecz umowy-zlecenia.
Do tej pory zupełnie inaczej interpretował przepisy, chyba że co najmniej jedna osoba została zatrudniona w takiej firmie na umowę o pracę (w takim wypadku trzeba było odprowadzać składki także za wszystkich zleceniobiorców).
– W 2006 r. zakład przedstawił swoje stanowisko w tej sprawie i aż dotąd go nie zmieniał – przypomina Wojciech Andrusiewicz, rzecznik prasowy ZUS.
Co się stało, że do takiej zmiany doszło? – Mogę tylko podkreślić, że zakład jest wykonawcą przepisów prawa i sam nie ustala ich interpretacji – odpowiada Andrusiewicz.

Pismo z ministerstwa

Z naszych informacji wynika, że ZUS dostosował się do pisma z departamentu funduszy Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej (nr DFIII.073.1.2015.MO) z 30 stycznia 2015 r. Wynika z niego, że obowiązek opłacania składek na FP przez pracodawców oraz inne jednostki organizacyjne pojawia się, gdy łącznie spełnione są dwie przesłanki. Chodzi o „istnienie (w przypadku osoby, za którą składka miałaby być odprowadzana – red.) obowiązku w zakresie ubezpieczeń emerytalnego i rentowych oraz wystąpienie określonej wysokości kwot stanowiących podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe” (podstawa wymiaru musi być w skali miesiąca co najmniej równa płacy minimalnej). Resort przyznaje, że przepisy nie określają wprost osoby fizycznej jako podmiotu zobowiązanego do opłacania składek na Fundusz Pracy i nie definiują pojęcia płatnika składek. Ale uważa, że w tym przypadku powinna mieć zastosowanie definicja z art. 4 pkt 2 ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U. z 2015 r. poz. 121 ze zm.). A zgodnie z nią za płatnika składek uznawany jest pracodawca, jednostka organizacyjna i osoba fizyczna.
Eksperci są zszokowani taką interpretacją przepisów. Tym bardziej że art. 104 ust. 1 ustawy z 20 kwietnia 2004 r. o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy (t.j. Dz.U. z 2015 r. poz. 149) zawiera zamknięty katalog podmiotów, które obowiązkowo mają płacić składki na Fundusz Pracy. W tej grupie są tylko pracodawcy oraz inne jednostki organizacyjne.
– To pismo to typowy przykład prawa powielaczowego. Trudno zrozumieć, dlaczego właśnie teraz wprowadza się obowiązek opłacania składek na FP przez samozatrudnionych dodatkowo zatrudniających zleceniobiorców. O tyle jest to zaskakujące, że w ostatnim okresie nie było żadnej zmiany przepisów – zauważa Andrzej Strębski, ekspert ubezpieczeniowy.
Resort pracy zapewnił DGP, że jego stanowisko w kwestii obowiązku opłacania składek na Fundusz Pracy przez osoby fizyczne prowadzące działalność gospodarczą, niezatrudniające pracowników, za osoby wykonujące na ich rzecz umowy-zlecenia, jest niezmienne od lat. Podobnie jak stan prawny. Ale z naszych informacji wynika, że ZUS, utrzymując dotychczas korzystne dla małych przedsiębiorców stanowisko, brał pod uwagę m.in. pismo z 24 lipca 2006 r. (nr DRP-VIII-0212-555-3-SS/06) oraz decyzję ministra pracy z 31 stycznia 2014 r. (nr DRP-VIII -025-4-2-SK/14). Znalazły się w nich zapisy, że jeśli firma nie zatrudnia żadnej osoby, to nie można jej zaliczyć do grona pracodawców w rozumieniu ustawy o promocji zatrudnienia.

Od kiedy składki się należą

Teraz stanowiska ministerstwa i ZUS są już identyczne. Z jednym zastrzeżeniem. Ministerstwo uważa, że niewłaściwe jest wskazywanie przez ZUS jakiejkolwiek daty granicznej, od której obowiązywać ma interpretacja dotycząca obowiązku opłacania składek na Fundusz Pracy przez samozatrudnionych za zleceniobiorców. Czy to oznacza, że tacy przedsiębiorcy powinni uregulować składki nie tylko za marzec, lecz także za wcześniejsze okresy? Departament funduszy MPiPS odpowiada, że nie powinni oni ponieść kosztów związanych ze zmianą przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych interpretacji w przedmiotowym zakresie.
– Na wszelki wypadek prowadzący firmy powinni się jednak zabezpieczyć przed groźbą płacenia zaległych składek za pięć lat wstecz. Żadne bowiem wyjaśnienia resortu w tej sprawie nie mają mocy wiążącej. Lepiej więc wystąpić do ZUS o wydanie indywidualnej interpretacji i w razie potrzeby zaskarżyć ją do sądu pracy – radzi adwokat Karolina Miara.