Związek wzywa marszałka Sejmu, aby warunkiem uczestniczenia w przetargach organizowanych przez parlament było zatrudnianie przez oferentów pracowników na umowach o pracę.
Kancelaria Sejmu w listopadzie ub.r. ogłosiła przetarg na „Usługę całorocznego utrzymania porządku na obszarach utwardzonych oraz całorocznego utrzymania i pielęgnacji zieleni”. Jednak wśród warunków, jakie musiały spełnić firmy nie było wymogu zatrudniania pracowników na umowę o pracę. Tymczasem – jak podkreślają związkowcy – 19 października 2014 r. w życie weszła nowelizacja ustawy z 29 stycznia 2004 r. – Prawo zamówień publicznych (t.j. Dz.U. z 2013 r., poz. 907 ze zm.), która dopuszcza możliwość stawiania przez zamawiającego takiego obowiązku.
– Sejm przyjmuje prawo, którego nie stosuje. Zamiast być wzorem dla innych podmiotów, sam popiera śmieciowe standardy zatrudnienia – stwierdza Marek Lewandowski, rzecznik NSZZ „Solidarność”.
Dodaje, że nowe zasady organizowania przetargów stosują już inne publiczne instytucje, m.in. resort pracy czy Kancelaria Prezydenta RP. Klauzule korzystne dla pracowników przedsiębiorców starających się o kontrakty finansowane z publicznych pieniędzy wpisują także urzędy marszałkowskie.
Szef Solidarności Piotr Duda skierował także pisma do przewodniczących klubów parlamentarnych – jego zdaniem powinni oni zażądać od Radosława Sikorskiego zmiany warunków przetargu na utrzymanie zieleni. Równocześnie zapowiedział, że związek będzie piętnować i nagłaśniać każdy przypadek wspierania przez podmioty publiczne „śmieciowego rynku pracy”.