Zwolniony pracownik może domagać się wypłacenia od pracodawcy zaległej premii na drodze sądowej. Nawet w sytuacji, gdy ta w regulaminie nazwana jest uznaniową - wynika z uzasadnienia wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi.

Powódka pracowała na stanowisku głównej księgowej w Banku Spółdzielczym Ziemi Ł. w Ł. na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony. Po 26 latach została zwolniona, a jako przyczynę podano utratę zaufania do pracownika. Kobieta domagała się przywrócenia do pracy na dotychczasowych warunkach oraz wypłaty zaległej premii. Sprawa trafiła na wokandę dwóch instancji.

Pracodawca zarzucał powódce m.in. to, że przeglądała konta pracowników po to, aby wiedzieć, kto ma wystarczające środki, by wesprzeć ją finansowo. Z ustaleń sądu wynika, że rzeczywiście księgowa w ciągu kilku lat pożyczała parokrotnie kwoty w przedziale 500-2 tys. złotych, ale oddawała je zawsze na czas. Współpracownicy przelewali jej pieniądze z własnej woli, pozostawali z nią w dobrych stosunkach koleżeńskich, a w całej sytuacji nie widzieli nic niewłaściwego.

Sąd stwierdził, że zarzut braku zaufania podniesiony przez pracodawcę jest całkowicie bezzasadny, ponieważ udzielanie jej wsparcia finansowego pozostawało w sferze prywatnej współpracowników. Ponadto podniósł, że w wyniku tych zdarzeń nie powstały żadne konflikty w miejscu pracy, a bank nie poniósł szkody.

Przede wszystkim podnieść należy, iż pracodawca nie ma prawa ingerować w zawierane przez pracowników umowy cywilnoprawne, do których należy pożyczka. (...) [Wspomniana ingerencja] bezsprzecznie stanowi ograniczenie ich praw. (...) Sposób udzielenia pożyczki zależy tylko i wyłącznie od swobodnego uznania stron umowy. (...) Pracownicy udzielali pożyczek dysponując środkami prywatnymi i wiązało się to z ich osobistymi relacjami z powódką. Proceder dokonywania pożyczek w żaden sposób nie wpływał na wykonywaną przez pracowników banku pracę - czytamy w uzasadnieniu wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi z dnia 23 lutego 2015 roku.

Sąd postanowił przywrócić kobietę na jej stanowisko. Zauważył, że między stronami poza sporem sądowym nie istnieje żaden inny konflikt, do tej pory nie było zastrzeżeń do pracy powódki i z tych względów reaktywowany stosunek pracy ma szansę na prawidłowe funkcjonowanie.

Sąd nie widział także problemu w tym, że stanowisko zajmowane dotąd przez księgową zostało połączone z funkcją członka zarządu.

Zmiany organizacyjne w strukturze pozwanego banku (...) nie mogą usprawiedliwiać braku uwzględnienia należycie uzasadnionego żądania przywrócenia do pracy. Nie należy tracić z pola widzenia, iż likwidacja stanowiska pracy, jako jedyna przesłanka, nie stanowi przeszkody w przywróceniu do pracy pracownika, z którym pracodawca rozwiązał umowę o pracę z naruszeniem prawa zwłaszcza, gdy w świetle okoliczności konkretnej sprawy restytucja rozwiązanego - w drodze wypowiedzenia umowy - stosunku pracy jest realna i czy reaktywowany w wyniku wyroku sądowego stosunek pracy ma szanse na prawidłowe funkcjonowanie(postanowienie SN 19.03.2012 II PK 295/11 LEX nr 1214579) - podkreśla w uzasadnieniu wyroku Sąd Okręgowy.

W toku procesu powódka wystąpiła również z roszczeniem o zapłatę kwoty 5850 złotych tytułem premii za ostatni kwartał jej pracy. Premia może mieć dwojaki charakter - regulaminowy oraz uznaniowy (który w praktyce stanowi nagrodę w rozumieniu kodeksu pracy).

Premia regulaminowa jest składnikiem wynagrodzenia za pracę o charakterze roszczeniowym. Przysługuje pracownikowi w razie zajścia okoliczności opisanych w umowie o pracę, w regulaminie wynagradzania albo w innym akcie wewnętrznym obowiązującym u pracodawcy. Warunki przyznania premii regulaminowej, jej wysokość oraz termin wypłaty stanowią element stosunku pracy łączącego strony i nie cechuje ich dowolność. Wypłata premii regulaminowej w określonej kwocie nie jest więc zależna od swobodnej, jednostronnej decyzji pracodawcy, nie może on również bez zgody pracownika zmienić na jego niekorzyść zasad premiowania, gdyż ten element stosunku pracy (jako dotyczący zasad wynagradzania) zasadniczo podlegać może zmianie jedynie w drodze porozumienia stron lub wypowiedzenia zmieniającego. Oznacza to, że jeśli spełnione zostały przesłanki przyznania premii regulaminowej, pracownik może domagać się jej wypłacenia na drodze sądowej - uzasadniał Sąd Okręgowy.

Choć premia w regulaminie banku nazywała się "uznaniową", to spełniała wszystkie kryteria premii regulaminowej - procedura jej przyznawania była sformalizowana i pozbawiona swobodnej decyzji pracodawcy.

Bank gratyfikował pracowników, jeśli były spełnione dwa warunki: na funduszu premiowym musiały znajdować się odpowiednie środki, a podwładny nie pobierał w tym czasie zasiłku chorobowego.

Sąd uznał, że premia stanowiła stały regulaminowy składnik wynagrodzenia powódki. Kobieta w tym czasie nie przebywała na zwolnieniu, a fundusz posiadał odpowiedni zasoby finansowe, więc roszczenie kobiety o zapłatę premii było w pełni zasadne.

Sygn. akt: VII Pa 396/14

Katarzyna Bańbor