- Jestem przeciwny ingerowaniu w swobodę prowadzenia działalności gospodarczej w Polsce, a tak postrzegam nakazywanie pracodawcom, ile pracy mają powierzać cudzoziemcom. Paradoksalnie Polacy nie są w ten sposób chronieni - mówi w rozmowie z DGP Michał Wysłocki, Wysłocki Immigration Law Services, BCC.

Michał Wysłocki, Wysłocki Immigration Law Services, BCC / Materiały prasowe
Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej przygotowało projekt ustawy o zatrudnianiu cudzoziemców. Jak pan go ocenia?
Pozytywnie oceniam próbę wyodrębnienia zasad dotyczących zatrudniania cudzoziemców z ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy do osobnego aktu prawnego, co ułatwi pracodawcom znajdowanie odpowiednich przepisów i orientację w nich. Przepisy projektu napisane są ponadto w sposób nieco prostszy i lepiej usystematyzowany niż te w obowiązującej ustawie.
Co jest najważniejsze w projekcie?
Najistotniejszą zmianą, o którą pracodawcy walczą od lat, jest likwidacja tzw. testu rynku pracy, który w założeniu miał zapewniać pierwszeństwo dostępu do rynku pracy Polakom, jednak w praktyce był zupełnie nieefektywny, a ochrona bezrobotnych Polaków iluzoryczna. Pracodawca przed uzyskaniem zezwolenia na pracę dla cudzoziemca musi otrzymać informacje na temat ewentualnych bezrobotnych chętnych do jej podjęcia, co tylko niepotrzebnie wydłuża procedurę. Informacja starosty ma nie być wymagana zarówno do uzyskania zezwolenia na pracę, jak i zezwolenia na pobyt czasowy oraz pracę cudzoziemca.
A czy zmienią się typy zezwoleń?
Zniknąć mają znane nam dotychczas typy zezwoleń na pracę. Wciąż funkcjonować mają zezwolenia odpowiadające obecnym typom A, B i S, ale typy C, D i E zostały ujęte w jedno zezwolenie dla pracownika zagranicznego podmiotu delegowanego na terytorium RP w celu wykonywania pracy. W przypadku zezwolenia mającego odpowiadać aktualnemu typowi B zrezygnowano z możliwości wydania go na pięć lat. Zgodnie z nową ustawą w każdym przypadku maksymalnym okresem ważności zezwolenia mają być trzy lata.
Nowością jest również to, że wojewoda będzie mógł odmówić zezwolenia na pracę, jeśli w ciągu dwóch lat poprzedzających złożenie wniosku cudzoziemiec posiadał zezwolenie na pracę lub oświadczenie o zatrudnieniu cudzoziemca i przyjechał w celu wykonywania pracy, ale jej nie wykonywał. Rozwiązanie to, jeśli będzie przez wojewodów stosowane, ma szansę ukrócić relokację cudzoziemców do Polski na podstawie zezwoleń i oświadczeń uzyskiwanych pozornie, tylko w celu otrzymania wizy. Przesłanką odmowy zezwolenia na pracę będzie także posiadanie zaległości w ZUS.
Ponadto nowa ustawa wprowadza minimalny wymiar czasu pracy, który musi być zapewniony cudzoziemcowi, by uzyskać dla niego zezwolenie na pracę. Wyniesie co najmniej jedną czwartą pełnego wymiaru czasu pracy lub 10 godzin tygodniowo. Obecnie nie obowiązują tego typu ograniczenia.
Czy ta zmiana może być niekorzystna dla firm?
Celem ustawodawcy jest dalsze ograniczanie przypadków zgłaszania przez pracodawców zaniżonego wymiaru czasu pracy cudzoziemców. Niedawno jeszcze dalej idące wymogi wprowadzono przecież do postępowania o wydanie zezwolenia na pobyt czasowy i pracę, gdzie konieczne jest wypłacanie cudzoziemcowi wynagrodzenia w wysokości odpowiadającej aktualnemu wynagrodzeniu minimalnemu bez względu na wymiar czasu pracy.
Jako reprezentant związku pracodawców Business Centre Club zasadniczo jestem przeciwny ingerowaniu przez kogokolwiek w swobodę prowadzenia działalności gospodarczej w Polsce, a tak postrzegam nakazywanie pracodawcom, ile pracy mają powierzać cudzoziemcom. Paradoksalnie Polacy nie są w ten sposób chronieni.
Celem zmian jest też elektronizacja całego procesu zatrudniania cudzoziemców. Jak to będzie wyglądało?
Wnioski o zezwolenia na pracę oraz o wpis oświadczenia o zatrudnieniu cudzoziemca do ewidencji oświadczeń będzie można składać wyłącznie online, za pomocą systemu praca.gov.pl. Co ciekawe, także środek zaskarżenia w sprawie zezwolenia na pracę będzie trzeba składać online, przy czym dopiero po upływie sześciu miesięcy od wejścia w życie nowej ustawy.
W systemie praca.gov.pl swoje konta mają mieć nie tylko pracodawcy, jak ma to miejsce teraz, ale i cudzoziemcy. Konto dla cudzoziemca ma być zakładane przez organ prowadzący sprawę dotyczącą zatrudnienia przy okazji pierwszego wniosku go dotyczącego. Podmiot zatrudniający będzie zobowiązany przekazać mu dane konieczne do korzystania z jego konta, a cudzoziemiec będzie miał wgląd do otrzymanych zezwoleń oraz możliwość weryfikacji zgłoszenia go do ubezpieczenia w ZUS. Może to ograniczyć oszustwa, polegające na sprzedawaniu cudzoziemcom fałszywych zezwoleń na pracę, których prawdziwości do tej pory nie byli w stanie zweryfikować.
Ponadto system ma być powiązany z bazami danych innych organów, takich jak ZUS, KAS czy Straż Graniczna. Pozwoli to na szybszą weryfikację podmiotu powierzającego wykonywanie pracy cudzoziemcowi, tak w czasie wydawania decyzji, jak i później, podczas kontroli PIP, która także uzyska dostęp do tego systemu i zawartych w nim informacji.
A inne ważne zmiany?
Zmieniają się także zasady karania za nielegalne zatrudnianie cudzoziemców. Kary mają być skorelowane z liczbą osób, których dotyczy wykroczenie.
Rozmawiała Urszula Mirowska-Łoskot