Jestem na przedłużającym się zwolnieniu lekarskim. Na rekonwalescencję wyjechałam na wieś, do rodziny, o czym zawiadomiłam Zakład Ubezpieczeń Społecznych i mojego pracodawcę – pisze pani Halina. – Tymczasem ZUS wezwał mnie na komisję lekarską, muszę jechać przez pół Polski, a z finansami u mnie nie najlepiej. Czy to prawda, że mogę liczyć na opłacenie przejazdu przez ZUS
Pani Halina może liczyć nie tyle na opłacenie przejazdu przez ZUS, co na zwrot pieniędzy na dojazd. Warunkiem zwrotu kosztów podróży jest złożenie przez czytelniczkę pisemnego wniosku zawierającego oświadczenie, czy ma prawo do ulgowych przejazdów środkami transportu publicznego (albo że takiego prawa nie ma). Do wniosku należy dołączyć bilety lub rachunki za przejazd. ZUS zwraca koszty do kwoty równej cenie biletów za przejazdy:
drugą klasą pociągu osobowego,
publicznymi środkami komunikacji miejskiej,
autobusem, jeśli nie ma na tej trasie połączenia kolejowego, a jeśli jest, to tylko gdy przejazd autobusem nie jest droższy niż przejazd koleją.
Dla sprawdzenia kosztów przejazdów ZUS dysponuje specjalnym taryfikatorem, stworzonym na podstawie informacji pozyskanych z PKP i przewoźników autobusowych. Na podstawie tego taryfikatora zwraca pieniądze za przejazd z powrotem, niezależnie od tego, czy zainteresowany ma już bilet powrotny, czy nie.
ZUS może zwrócić koszty przejazdu tam i z powrotem na miejscu w gotówce albo przelać pieniądze na wskazane konto lub przekazem pocztowym pod wskazany adres.
Podstawa prawna
Rozporządzenie ministra pracy i polityki społecznej z 31 grudnia 2004 r. w sprawie zwrotu kosztów przejazdu osób wezwanych do osobistego stawiennictwa przez ZUS (t.j. Dz.U. z 2005 r. nr 6, poz. 47 ze zm.).