Urzędy pracy niejednolicie podchodzą do przepisów umożliwiających przeniesienie bezrobotnego z jednej grupy do drugiej. Część z nich często zmienia osobom zarejestrowanym profile, inne robią to tylko w wyjątkowych sytuacjach. Tak wynika z danych zebranych przez Fundację Panoptykon.
Sprawdziła ona, jak powiatowe urzędy pracy (PUP) realizują procedurę pomagania bezrobotnym, którą wprowadziła w zeszłym roku nowelizacja ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy (t.j. Dz.U. z 2015 r. poz. 149). Polega ona na kwalifikowaniu do jednego z trzech profilów pomocy (I – aktywnie poszukujący zatrudnienia, II – wymagający wsparcia, III – oddaleni od rynku pracy). Odbywa się to za pomocą specjalnego kwestionariusza pytań, a przydzielenie osoby bez pracy do danej grupy jest związane z kierowaniem do niej konkretnych form aktywizacji zawodowej.
Panoptykon poprosił pośredniaki o podanie informacji m.in. o liczbie przypadków, gdy dochodziło do zmiany profilu bezrobotnego. Najwięcej – 803 – było ich w Warszawie. 635 przypadków przeniesienia do innej grupy odnotowano w Gdańsku, a 551 w Szczecinie. Z kolei w Łodzi zmieniony profil pomocy uzyskało 20 bezrobotnych, a w Katowicach tylko jeden na odpowiednio 14,7 tys. oraz 5 tys. zarejestrowanych osób. Różnice widać zwłaszcza w przypadku miast, które mają podobną liczbę mieszkańców bez zatrudnienia. Na przykład w Bydgoszczy i we Wrocławiu jest ich po 11 tys., a w pierwszym z tych miast profil zmieniono dla 9 osób, podczas gdy w drugim dla 288.

1,91 mln osób było zarejestrowanych w urzędach pracy jako bezrobotni w styczniu 2015 r.

– Dane pokazują, że podejście urzędów pracy do przenoszenia bezrobotnego z jednego profilu do drugiego jest różne i niektóre z nich traktują to w bardziej elastyczny sposób – zauważa Jędrzej Niklas z Fundacji Panoptykon.
Tymczasem zgodnie z rozporządzeniem ministra pracy i polityki społecznej w sprawie profilowania pomocy dla bezrobotnego (Dz.U. z 2014 r. poz. 631) przeniesienie z jednego profilu do drugiego może nastąpić, gdy w sytuacji życiowej bezrobotnego doszło do istotnej zmiany.
– Profil może zostać też zmieniony na wniosek bezrobotnego. Zdarza się także, że ktoś ponownie się rejestruje w urzędzie, aby uzyskać korzystniejszą kwalifikację. Czasem sam system informatyczny powiadamia nas o konieczności zmiany, np. ostatnio w odniesieniu do osoby, która skończyła 50 lat i powinna przejść do trzeciego profilu – wyjaśnia Jerzy Bartnicki, dyrektor PUP w Kwidzynie.

71 tys. wolnych miejsc pracy i aktywizacji zawodowej zgłosili pracodawcy w ubiegłym miesiącu

Fundacja Panoptykon od samego początku przedstawiała zastrzeżenia dotyczące całej procedury, zarzucając jej brak przejrzystości, dyskryminacyjny charakter oraz możliwość przydzielenia profilu utrudniającego powrót na rynek pracy.
– Jeżeli urzędy pracy dostrzegają potrzebę większej elastyczności zasad profilowania, to może należy je zmienić, tak by były bardziej przejrzyste i zrozumiałe również dla obywateli – proponuje Jędrzej Niklas.
Mimo że w wielu przypadkach przyporządkowanie do danego profilu, w tym zwłaszcza trzeciego, nie pozwala bezrobotnym na skorzystanie z najbardziej atrakcyjnych form aktywizacji, takich jak staże i dotacje na założenie własnej działalności, to urzędy pracy nie odnotowały wielu skarg na przebieg lub wynik całej procedury.
W Toruniu doszło natomiast do sytuacji, gdy na skutek kwestionowania przez bezrobotnego przyznanego profilu musiała interweniować policja.