Prace nad rozporządzeniem regulującym udzielanie wsparcia pracującym w ośrodkach pomocy społecznej utknęły w martwym punkcie. Bez zmiany ustawy może być ono niekonstytucyjne.
Nie wiadomo, kiedy pracownicy socjalni będą mogli skorzystać z poradnictwa specjalistów – superwizorzy mieli im pomagać rozwiązywać problemy związane z pracą w trudnych środowiskach i wspierać rozwój ich kompetencji zawodowych. Aby było to możliwe, konieczne jest wydanie rozporządzenia. Prace nad nim zostały na razie przerwane, bo najpierw trzeba znowelizować ustawę z 12 marca 2004 r. o pomocy społecznej (t.j. Dz.U. z 2015 r. poz. 163).
Prawo do superwizji pracy socjalnej weszło w życie 1 stycznia 2014 r. W kwietniu ubiegłego roku pojawił się projekt rozporządzenia, który szczegółowo określa m.in., jakie kwalifikacje muszą mieć superwizorzy, w jaki sposób i gdzie mogą je zdobywać oraz jakie warunki muszą spełniać podmioty, które chcą takie szkolenia organizować. Tyle że w trakcie konsultacji pojawiły się uwagi, które spowodowały, że Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej (MPiPS) postanowiło na razie wycofać go z planu swoich prac legislacyjnych.
Zgłoszone zastrzeżenia dotyczyły nie tyle zaproponowanych rozwiązań, ile możliwości naruszenia art. 92 ust. 1 konstytucji, czyli uregulowania w rozporządzeniu treści, które wykraczają poza upoważnienie wynikające z przepisów ustawy o pomocy społecznej. Resort pracy uznał, że konieczna jest jej nowelizacja. Będzie się ona sprowadzać do tego, że część zapisów dotyczących np. warunków przystępowania do szkoleń czy przeprowadzania egzaminu pozwalającego na uzyskanie certyfikatu superwizora pracy socjalnej zostanie przeniesiona z projektu rozporządzenia do ustawy. Dopiero gdy to nastąpi, przygotowana będzie nowa wersja przepisów wykonawczych.
– Doświadczenia innych krajów pokazują, że superwizja pracy socjalnej jest bardzo pomocna i pozwala przeciwdziałać wypaleniu zawodowemu. Pracownicy ośrodków coraz częściej są też ofiarami agresywnych zachowań ze strony klientów pomocy społecznej, dlatego takie indywidualne lub grupowe spotkania z profesjonalistą mogłyby im pomagać w radzeniu sobie z problemami – podkreśla dr Joanna Staręga-Piasek, zastępca dyrektora Instytutu Rozwoju Służb Społecznych.
Dodaje, że już teraz różne instytucje oferują pracownikom socjalnym poradnictwo ze strony swoich ekspertów, ale ich poziom jest często niski. Tym bardziej konieczne jest wprowadzenie jednolitych standardów uzyskiwania kwalifikacji przez superwizorów.
– Pracownicy socjalni są obciążani coraz większą liczbą obowiązków i często słyszą, że ich praca jest nieefektywna oraz wymaga zmiany. Szkoda, że przygotowanie rozporządzenia tak bardzo się przedłuża – podkreśla Katarzyna Delikowska, dyrektor Kolegium Pracowników Służb Społecznych we Wrocławiu.
Możliwe jednak, że w oczekiwaniu na resortową nowelizację ustawy prace nad nowymi przepisami uda się przyspieszyć. Problemem superwizji zajmowała się bowiem w ubiegłym tygodniu sejmowa podkomisja stała ds. pomocy społecznej.
– Dyskutowaliśmy, w jaki sposób można rozwiązać tę sytuację, i chcemy przygotować projekt zmian w ustawie, który zostanie zgłoszony jako propozycja komisji polityki społecznej i rodziny, ponieważ to w jej ramach działamy – wskazuje poseł Krzysztof Michałkiewicz, przewodniczący podkomisji.
Zdaniem Katarzyny Delikowskiej jest to dobre rozwiązanie, niemniej ze względu na trwanie procesu legislacyjnego, a potem czas potrzebny na uzyskanie certyfikatów przez superwizorów, pracownicy socjalni będą mogli skorzystać z ich wsparcia najpewniej dopiero w 2016 r.