Jeżeli wezwanie z urzędu pracy trafi do bezrobotnego po terminie, powinien on stawić się w placówce następnego dnia roboczego po otrzymaniu pisma albo wskazać usprawiedliwioną i poważną przyczynę niestawiennictwa. Jeśli tego nie zrobi, utraci status bezrobotnego – orzekł Naczelny Sąd Administracyjny.

Adrian W. – zarejestrowany jako bezrobotny w powiatowym urzędzie pracy – został wezwany przez PUP do stawienia się w celu przekazania oferty pracy. Urząd wysłał pismo 25 marca, a datę obowiązkowego stawiennictwa wyznaczył na 28 marca.
Przypomnijmy, że zgodnie z art. 33 ust. 3 ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy (t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 690) bezrobotny ma obowiązek zgłaszania się do właściwego PUP w wyznaczonym przez urząd terminie np. w celu przyjęcia propozycji odpowiedniego zatrudnienia lub innej formy pomocy proponowanej przez urząd albo potwierdzenia gotowości do podjęcia pracy. Niezgłoszenie się w podanym terminie i niepowiadomienie PUP w ciągu siedmiu dni o przyczynie niestawiennictwa powoduje czasową utratę statusu bezrobotnego i związanych z nim uprawnień, w tym zasiłku.
Problem w tym, że wezwanie z PUP Adrian W. otrzymał dopiero 2 kwietnia. Choć pismo zawierało pouczenie, że w przypadku doręczenia wezwania po terminie wzywany winien zgłosić się w urzędzie w pierwszym dniu roboczym po jego otrzymaniu, mężczyzna stawił się w PUP dopiero 9 kwietnia. Opóźnienie tłumaczył dotychczasową praktyką urzędu, który w przypadku braku zwrotnego potwierdzenia odbioru zawiadomienia odsyłał wezwanego, zobowiązując go do kolejnego stawiennictwa za parę dni. W rozmowie z urzędnikiem PUP Adrian W. powołał się na tę praktykę, dopiero w toku postępowania przed sądem wskazywał, że musiał w tym czasie zająć się chorym dzieckiem.
Starosta wydał decyzję pozbawiającą Adriana W. na okres 120 dni statusu bezrobotnego, a wojewoda śląski jako urząd II instancji oddalił odwołanie mężczyzny. Inaczej jednak orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach, który uchylił obie decyzje organów, uzasadniając to niedostatecznym zbadaniem sprawy. Wskazał, że skarżący zgłosił się w PUP w siedmiodniowym terminie określonym w art. 33 ust. 4 pkt 4 ustawy o promocji zatrudnienia i wskazał przyczyny stawiennictwa w takim właśnie terminie. Tym samym zdaniem WSA spełnił wymogi ustawy i pozbawienie go statusu bezrobotnego było niezasadne.
Skargę kasacyjną złożył w sprawie wojewoda śląski i została ona uwzględniona. NSA uchylił wyrok WSA w Gliwicach i oddalił skargę bezrobotnego w całości, przywracając tym samym moc decyzji wojewody o oddaleniu odwołania. Finalnie stwierdzono więc utratę statusu bezrobotnego zgodnie z pierwotną decyzją starosty.
Sędzia Marek Stojanowski w uzasadnieniu wskazał, że w tej sprawie oczywistą podstawą materialnoprawną orzekania jest art. 34 ustawy o promocji zatrudnienia. Przypomniał, że są już ustalone sposoby jego wykładania, a NSA także ma swój udział w orzecznictwie.
– Do każdej sprawy dotyczącej kwestii pozbawienia statusu bezrobotnego należy jednak podchodzić indywidualnie, oceniać ją w zależności od ustalonego stanu faktycznego. I tu mamy taką sytuację. Skarżący – bezrobotny – otrzymuje wezwanie na 28 marca. Doręczono je po terminie, ale pismo zawiera wyraźne pouczenie, że wezwany ma obowiązek stawić się następnego dnia roboczego po doręczeniu pisma, czyli 3 kwietnia. Tego obowiązku nie wykonuje. Powinien więc przedstawić przyczyny niestawiennictwa, czego nie uczynił, co wynika z dowodów. Decyzje organów były więc prawidłowo podjęte – stwierdził sędzia Stojanowski. ©℗

orzecznictwo

Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z 11 sierpnia 2022 r., sygn. akt I OSK 2803/20 www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia