Zbyt niska dotacja i konieczność utrzymania placówki przez 5 lat po jej uzyskaniu mogą odstraszyć samorządy od sięgnięcia po rządowe wsparcie.
Opieka nad osobami starszymi / Dziennik Gazeta Prawna
100 nowych dziennych domów i klubów seniora ma jeszcze w tym roku powstać w ramach pierwszej edycji programu Senior-WIGOR. Taki wynik może być jednak trudno osiągnąć, bo samorządy ostrożnie podchodzą do rządowej propozycji. Zwracają uwagę na bariery w ubieganiu się o dofinansowanie, np. obowiązek zagwarantowania wkładu własnego.

Kosztowna inwestycja

Program Senior-WIGOR, który ma być realizowany w latach 2015–2020, jest odpowiedzią na rosnące zapotrzebowanie na placówki dziennego pobytu dla osób starszych. Z danych Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej wynika, że różnego typu ośrodki wsparcia funkcjonują w 23 proc. gmin. Jednak te skierowane do seniorów działają tylko w 9 proc.
Rządowa propozycja przewiduje powstawanie dziennych domów oraz klubów Senior-WIGOR. Gminy, powiaty i samorządy wojewódzkie będą mogły uzyskać dofinansowanie do utworzenia placówki, jej wyposażenia oraz do kosztów związanych z bieżącym funkcjonowaniem. Program wskazuje maksymalne kwoty, które można na te cel uzyskać i właśnie ich wysokość zdaniem gmin może być niewystarczająca.
– Na założenie klubu Senior-WIGOR można otrzymać 100 tys. zł. To za mało, zwłaszcza gdy dysponujemy wolnym budynkiem, ale wymagającym kompletnego remontu – mówi Agnieszka Kurczewska, wójt gminy Piecki.
Również Zdzisław Markiewicz, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Opolu, podkreśla, że tego typu inwestycje są kosztowne. Wymagają bowiem m.in. stworzenia projektu adaptacji i spełnienia określonych wymogów ochrony przeciwpożarowej oraz sanitarnej. Te zaś są restrykcyjne ze względu na przeznaczenie placówek dla osób starszych. Konkretne standardy co do warunków lokalowych określa też program. Wskazano w nim, że np. dom dzienny Senior-WIGOR powinien mieć dwa pomieszczenia ogólnodostępne, po jednym do rehabilitacji i terapii indywidualnej, dwie łazienki. Wyodrębnionego miejsca lub następnego pokoju wymagają też szatnia oraz pralnia.
Jednym z warunków uzyskania dotacji jest też zagwarantowanie wkładu własnego wynoszącego minimum 20 proc. kosztów całej inwestycji. Tymczasem gminy mają już uchwalone budżety na ten rok i wiele z nich może nie wygospodarować dodatkowych środków na domy seniora.
– Rozwiązaniem może być wykorzystanie jako wkładu własnego pieniędzy uzyskanych w ramach konkursów unijnych – uważa Monika Bernat, kierownik MGOPS w Głogowie Małopolskim.
Anna Kwaśniewska, dyrektor MOPR w Koninie, zwraca uwage na inny problem. – Nie wiadomo, kiedy zostanie ogłoszony konkurs, bo program ma formę projektu i musi być jeszcze wcześniej przyjęty przez rząd – zauważa. Dodaje, że jego treść będzie o tyle ważna, że sam program nie precyzuje wielu kwestii, np. tego, co zalicza się do bieżącego kosztu utrzymania placówki.

Dotacja do zwrotu

Wątpliwości samorządów budzi też wymóg utrzymania trwałości realizowanego zadania, czyli funkcjonowania domu lub klubu seniora przez co najmniej 5 lat od otrzymania dotacji. – Dofinansowanie jest przyznawane na rok, a nie ma gwarancji, że w kolejnych konkursach ponownie je uzyskamy – podkreśla Zdzisław Markiewicz.
Samorządy obawiają się też, że mogą mieć problem z zainteresowaniem ze strony samych seniorów, ponieważ program zakłada, że oni sami lub ich rodziny będą dopłacać do miesięcznego kosztu pobytu. Ten ma być pokrywany w 1/3 przez budżet państwa, a w 2/3 przez gminy oraz podopiecznych. Natomiast z doświadczeń samorządów wynika, że starsze osoby najchętniej korzystają z różnego rodzaju usług, gdy są one bezpłatne.
Etap legislacyjny
Konsultacje projektu rządowego programu