Pracodawcy i związki zawodowe przygotowują stanowiska w sprawie rządowego projektu nowej ustawy o sporach zbiorowych. Już na wstępnym etapie konsultacji wątpliwości wywołuje m.in. zakres spraw, w jakich można będzie prowadzić spór i badanie jego legalności.
Obowiązujące przepisy enumeratywnie definiują przedmiot konfliktu na linii firma–załoga (to warunki pracy, płacy lub świadczeń socjalnych oraz prawa i wolności związkowe). Po zmianach będzie mógł dotyczyć „zbiorowych praw lub wolności związkowych” oraz „zawodowych, ekonomicznych lub socjalnych zbiorowych interesów lub praw związanych z wykonywaniem pracy”. Zdaniem projektodawcy (Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej) rezygnacja z enumeratywnego katalogu spraw wyeliminuje przypadki, gdy firma i związki różnie interpretują przedmiot sporu (a ta pierwsza często też dopuszczalność spierania się o daną kwestię). Inaczej oceniają to partnerzy społeczni. – Argument, że interpretacja zakresu przedmiotu sporu przyjmowana przez strony jest odmienna, co stwarzało problemy interpretacyjne już na początku negocjacji, nie jest właściwy. W naszej opinii projektowana zmiana może zaostrzyć spory prawne już na etapie rokowań, bo przecież ogólny zapis może poszerzyć przedmiot sporu o kwestie zmian organizacyjnych, restrukturyzacji zatrudnienia, wreszcie o interpretację zwartych porozumień – wskazuje prof. Jacek Męcina, doradca zarządu Konfederacji Lewiatan.
Jak podkreśla, grozi to sprowadzeniem rokowań (etapu sporu) do dyskusji nad interpretacjami prawnymi, co utrudni merytoryczne negocjacje. – Dlatego proponujemy pozostawienie obowiązujących przepisów w omawianym względzie – dodaje.
Pozostało
64%
treści
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama