System automatycznie zakwestionuje wniosek pracodawcy np. o wydanie zezwolenia na pracę, jeżeli wskazana w nim płaca będzie niższa od stawek oferowanych na polskim rynku.

Kontrolowanie pensji obcokrajowców ułatwi centralna baza ofert pracy, nad rozbudowaniem której pracuje rząd. Nowe rozwiązanie znajdzie się w ustawie o zatrudnianiu cudzoziemców, którą przygotowuje Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej.
– Wynagrodzenia cudzoziemców będą elektronicznie sprawdzane. Będzie to automatyczna weryfikacja z podanymi stawkami w centralnej bazie ofert pracy. Rozwiązanie to ma chronić polski rynek pracy i samych cudzoziemców przed wyzyskiem – mówił nam w wywiadzie Stanisław Szwed, wiceminister rodziny i polityki społecznej („Kary za nielegalne zatrudnianie cudzoziemców mają być dotkliwe”, DGP nr 127/2022).
Na czym konkretnie będzie polegała ta propozycja? Pracodawca, który będzie chciał zatrudnić cudzoziemca, we wniosku o wydanie np. zezwolenia na pracę wskaże, jakie wynagrodzenie będzie mu przysługiwać. Jeżeli wpisana w nim płaca będzie niższa od stawek w ofertach pracy znajdujących się w centralnej bazie, system automatycznie odrzuci wniosek.
Przedstawiciele pracodawców ostrożnie oceniają pomysł ministerstwa. – Rozwiązanie to jest dyskusyjne i będziemy chcieli o nim rozmawiać z przedstawicielami rządu – zapowiada Robert Lisicki, dyrektor departamentu pracy Konfederacji Lewiatan.

Rozbudowana baza

Obecnie pracodawcy nie mają obowiązku publikowania ofert pracy w centralnej bazie. To się jednak zmieni. Z zapowiedzi MRiPS wynika, że taki obowiązek obejmie nie tylko wszystkie podmioty publiczne, takie jak urzędy, szkoły, biblioteki, muzea itd., ale również firmy prywatne, jeśli korzystają z pieniędzy publicznych (np. w ramach przetargów). To nawet jeden z kamieni milowych Krajowego Planu Odbudowy, do wdrożenia którego Polska się zobowiązała. Firmy prywatne, których nie obejmie ten obowiązek, będą samodzielnie podejmować decyzję, czy chcą skorzystać z usług urzędów pracy w naborze pracowników.
– Centralna baza ofert pracy już istnieje, ale obecnie w niektórych sektorach firmy prywatne raczej rzadko korzystają z możliwości publikowania w niej ofert. Obowiązek ich zgłaszania do niej wymaga doprecyzowania – ocenia Robert Lisicki.
Jakie dane będzie trzeba podać w ofercie pracy? Na przykład informacje o pracodawcy, stanowisku, na które prowadzony jest nabór (nazwa zawodu, liczba wolnych miejsc pracy), wynagrodzeniu, wymaganiach dla kandydatów (zawód, doświadczenie), sposobie realizacji oferty i częstotliwości kontaktów. W przypadku oferowanej stawki za pracę pracodawca będzie mógł wskazać przedział wynagrodzenia w widełkach, co umożliwi dostosowanie pensji do kwalifikacji kandydata.

Pensje cudzoziemców pod lupą

Rozbudowana centralna baza ofert pracy pozwoli na wnikliwą ocenę płac proponowanych obcokrajowcom. – W przypadku cudzoziemców będzie stanowiła narzędzie pomocnicze przy badaniu, porównywaniu kwoty wynagrodzenia określonej we wniosku o wydanie zezwolenia na pracę lub oświadczeniu z kwotami określonymi w ofertach zamieszczonych w bazie, dotyczących porównywalnej pracy na danym terenie – wyjaśnia MRiPS na prośbę DGP.
Dodaje, że w przypadku kwoty niższej system będzie informował wnioskodawcę o niespełnieniu warunku udzielenia zezwolenia na pracę. Wówczas pracodawca będzie mógł ją podwyższyć. Jeżeli automatyczne porównanie wynagrodzeń nie będzie możliwe (np. brak danego zawodu w systemie, zbyt mała liczba danych) lub jeżeli firma, która chce zatrudnić obcokrajowca, przedstawi argumenty uzasadniające przyjęcie innego poziomu odniesienia, wynagrodzenie będzie oceniane przez urzędnika.
– Pozostawienie we wniosku kwoty wynagrodzenia na zbyt niskim poziomie będzie obligatoryjną przesłanką odmowy udzielenia zezwolenia na pracę. Centralna baza będzie stanowiła bank informacji o płacach oparty na ofertach pracy w niej zgromadzonych. Pozwoli to na wiarygodną ocenę, czy stawka proponowana cudzoziemcowi jest porównywalna do płac oferowanych na lokalnym rynku pracy – zapewnia resort rodziny.
To rozwiązanie już budzi kontrowersje. – Propozycja uzależniania wydania zezwolenia na pracę od oferowanego wynagrodzenia w centralnej bazie rodzi wiele obaw, m.in. o to, jak urząd będzie to weryfikował. Już obecnie urzędnicy badają wynagrodzenia oferowane w oświadczeniach o powierzeniu pracy cudzoziemcom i co do tej procedury pojawiają się wątpliwości. Przede wszystkim dlatego, że stanowiska pracy różnią się od siebie, nawet jeżeli ich nazwy brzmią podobnie, np. informatyk informatykowi nierówny – wskazuje Robert Lisicki.
Pracodawcy liczą, że ten warunek uda się jeszcze zmienić w trakcie prac nad planowaną ustawą o zatrudnianiu cudzoziemców, która ma zawierać wiele innych korzystnych dla nich zmian.
– Sam projekt jest wart uwagi. Z zapowiedzi rządu wynika, że w ustawie znajdzie się też kilka interesujących propozycji, m.in. likwidacja testu rynku pracy czy elektronizacja procedur związanych z zatrudnianiem cudzoziemców, a te zmiany mogą ułatwić i przyspieszyć legalizowanie pracy obcokrajowców – dodaje ekspert. ©℗