Pracodawca od jakiegoś czasu nie wypłaca pensji kilku swoim pracownikom. Ostatnio sąd zasądził na rzecz kilku osób zaległe wynagrodzenie, ale prezes firmy twierdzi, że nie ma środków na wypłaty i nie zamierza wykonać wyroku. Jak obliczyć w takim wypadku podstawę wymiaru składek dla tych pracowników?
Z takim problemem zmierzył się także Sąd Najwyższy, do którego została złożona skarga kasacyjna w sprawie o podobnym stanie faktycznym. W efekcie SN w składzie siedmiu sędziów podjął 10 września 2009 r. uchwałę (sygn. akt I UZP 5/09, LEX 515914) wyjaśniającą powstałe zagadnienie, co do którego istniało rozbieżne orzecznictwo.
Przede wszystkim SN wskazał, że ustawa o systemie ubezpieczeń społecznych za podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe uznaje przychód, zgodnie z definicją zawartą w przepisach o podatku dochodowym od osób fizycznych, między innymi z tytułu zatrudnienia w ramach stosunku pracy, a także z tytułu prowadzenia pozarolniczej działalności oraz umowy agencyjnej lub umowy-zlecenia, jak również z tytułu współpracy przy tej działalności lub współpracy przy wykonywaniu umowy oraz przychód z tytułu członkostwa w rolniczej spółdzielni produkcyjnej lub spółdzielni kółek rolniczych.
Zgodnie z ustawą o podatku dochodowym przychodem są otrzymane lub postawione do dyspozycji podatnika w roku kalendarzowym pieniądze i wartości pieniężne oraz wartość otrzymanych świadczeń w naturze i innych nieodpłatnych świadczeń. Za przychody ze stosunku służbowego, stosunku pracy, pracy nakładczej oraz spółdzielczego stosunku pracy omawiana ustawa uważa wszelkiego rodzaju wypłaty pieniężne oraz wartość pieniężną świadczeń w naturze bądź ich ekwiwalenty bez względu na źródło finansowania tych wypłat i świadczeń, a w szczególności: wynagrodzenia zasadnicze, wynagrodzenia za godziny nadliczbowe, różnego rodzaju dodatki, nagrody, ekwiwalenty za niewykorzystany urlop i wszelkie inne kwoty niezależne od tego, czy ich wartość została z góry ustalona, a ponadto świadczenia pieniężne ponoszone za pracownika, jak również wartość innych nieodpłatnych świadczeń lub świadczeń częściowo odpłatnych.
Wynika z tego, że podstawowym warunkiem uznania danej kwoty za podstawę wymiaru składek jest przedstawienie wynagrodzenia do dyspozycji pracownika, przy czym nie jest konieczne, aby pracownik to wynagrodzenie rzeczywiście pobrał. Ważne, aby miał taką możliwość.
Jeśli pracodawca spóźni się z wypłatą, składki powinny być opłacone w miesiącu, w którym została ona faktycznie dokonana.
Aby lepiej zobrazować sobie tę zasadę, trzeba zwrócić uwagę, że rządzą tu reguły podobne do przepisów podatkowych, tzn. obowiązek podatkowy powstaje dopiero wtedy, gdy pracownik osiągnął przychód, a nie z chwilą, gdy teoretycznie pracodawca powinien wypłacić wynagrodzenie. Za przychód nie są uważane wierzytelności, w tym pracownicze, w związku z czym nie mogą one stanowić również podstawy wymiaru składki. Sąd Najwyższy stwierdził, że w takiej sytuacji składki na ubezpieczenia nie są należne, nie powstała wierzytelność z tytułu składek ani nie może zostać wdrożona procedura związana z ich ściągnięciem (egzekucją). Nie wpływa to jednak na status pracownika jako osoby ubezpieczonej, który nabywa się z mocy prawa, a zgłoszenie do ubezpieczeń ma charakter jedynie deklaratoryjny.
Tak więc w tej sytuacji, dopóki wynagrodzenie wynikające z umowy, a następnie zasądzone wyrokiem nie zostanie wypłacone, podstawa wymiaru składek wynosi 0 zł.
Podstawa prawna
Art. 18 ust. 1 i 20 ust.1 ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 1442 ze zm.).
Art. 11 i 12 ust. 1 ustawy z 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 361 ze zm.).