Ogólnopolskie pogotowie strajkowe nie zostanie zawieszone. Najpierw związki zawodowe domagają się natychmiastowego rozpoczęcia negocjacji ze stroną społeczną. Związkowcy chcą wrócić do swoich postulatów z września 2013 roku, dotyczących umów śmieciowych, podwyższenia wieku emerytalnego i emerytur pomostowych. Pragną także wraz z rządem rozwiązać problemy nie tylko górnictwa ale i innych branż.

Tadeusz Chwałka z Forum Związków Zawodowych podkreśla, że to co dzieje się w Polsce i to z jakimi problemami się borykamy jest winą braku dialogu.

"Dzisiejsze problemy w branżach to nietraktowanie partnerów społecznych przez stronę rządową jako partnerów do dialogu" - powiedział Chwałka. Dodał, że najwyższy czas żeby rozwiązywać problemy wszystkich branż przy stole, a nie rozpoczynać na ulicy, a dopiero potem zasiadać do negocjacji.

Związkowcy dają czas gabinetowi premier Ewy Kopacz do końca miesiąca. Jeśli rząd nie usiądzie do stołu rozmów może dojść do kolejnych protestów ostrzega przewodniczący Solidarności Piotr Duda.

„Wszyscy są pod parą i w gotowości. Uzgodniliśmy, że powołujemy tak zwane grupy robocze, które doprecyzują scenariusz ewentualnych akcji protestacyjnych" - powiedział.

Choć dziś mówiono o problemach innych branż niż górnictwo to poza Kompanią Węglową źle dzieje się także w pozostałych spółkach. Katowicki Holding Węglowy zapowiedział że jeśli do marca nie wprowadzi planu naprawczego straci płynność finansową. Także Jastrzębska Spółka Węglowa zapowiedziała na jutro konferencję prasową podczas której ma przekazać dziennikarzom plany oszczędnościowe jakie zamierza wprowadzić.