Pośredniaki nie wiedzą, jak stosować nowe przepisy o aktywizacji bezrobotnych przez agencje zatrudnienia.
Problemem są przede wszystkim regulacje określające, jakie podmioty zawierają umowę o zlecenie takich usług. W art. 66d ust. 2 ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 674 ze zm.) zapisano bowiem, że kontrakt oprócz agencji zatrudnienia i marszałka województwa zawiera też powiatowy urząd pracy (PUP).
– Urząd nie powinien być stroną umowy. Jest to sprzeczne z ustawą o samorządzie powiatowym, w myśl której PUP jest wyłącznie jednostką organizacyjną powiatu, nie posiada osobowości prawnej i nie występuje samodzielnie w obrocie prawnym – twierdzi Jolanta Molska-Jerin, radca prawny prowadząca indywidualną kancelarię w Warszawie.
Jej zdaniem taki kontrakt powinien zawierać powiat, reprezentowany przez starostę. W jego imieniu – na mocy odpowiedniego pełnomocnictwa – może działać też dyrektor PUP. – Zgodnie z prawem umowa zawarta przez urząd powinna być uznana za nieważną – podkreśla Jolanta Molska-Jerin.
Jednak resort pracy nie widzi problemu. Jak podkreśla wiceminister pacy Jacek Męcina, w myśl ustawy o promocji zatrudnienia uprawnionym do zawierania wszelkich umów dotyczących aktywizacji bezrobotnych jest starosta. – Organ ten powinien więc zawrzeć również umowę o zlecanie takich usług agencji zatrudnienia – przekonuje wiceszef resortu pracy.
Do regulacji dotyczącej outsourcingu zadań aktywizacyjnych wkradł się też inny błąd. Art. 66d ust. 3 ustawy przewiduje, że do agencji mogą być kierowane osoby, którym przypisano II profil pomocy (bezrobotni wymagający wsparcia) albo III profil (oddaleni od rynku pracy).
– To alternatywa rozłączna, co oznacza, że do aktywizacji przez firmy prywatne nie powinny być kierowane obie te grupy łącznie. Tymczasem z dokumentacji dotyczącej przetargów wynika, że agencje wyłonione w ich wyniku będą się zajmować bezrobotnymi z obu profili – zauważa Jolanta Molska-Jerin. Ostrzega, że jest to furtka dla uczestnika niezadowolonego z wyniku przetargu do jego zaskarżenia.
Jacek Męcina podkreśla, że zamierzeniem resortu było objęcie pomocą ze strony podmiotów zewnętrznych obu tych grup. Propozycja nowelizacji ustawy, która wyszła z ministerstwa i została przyjęta przez rząd, rzeczywiście na to pozwalała. Projekt został zmieniony na etapie prac parlamentarnych.
– Zlecanie aktywizacji ma być wsparciem dla urzędów pracy i w pierwszej kolejności powinno objąć osoby długotrwale bezrobotnego z profilu II i III – wskazuje Jacek Męcina.
– W takiej sytuacji organizator przetargu powinien dopuścić składanie ofert częściowych w stosunku do jednej i drugiej grupy bezrobotnych, ewentualnie przy objęciu ich jednym postępowaniem powinien rozdzielić rodzaj usług adresowanych do każdej z nich – stwierdza Artur Wawryło, prawnik Centrum Obsługi Zamówień Publicznych.