Wczoraj TK miał wydać długo oczekiwany wyrok w sprawie uprawnień funkcjonariuszy za pracę po godzinach. Przełożył jednak termin wydania orzeczenia na 24 maja.

Wniosek do trybunału o zbadanie przepisów złożył – jeszcze na początku 2019 r. – Niezależny Samorządny Związek Zawodowy Funkcjonariuszy Straży Granicznej. Podkreślał w nim, że przepisy ustawy o Straży Granicznej (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 1486 ze zm.) w brzmieniu obowiązującym do 1 lipca 2019 r., które określają zasady przyznawania czasu wolnego tej formacji, są sprzeczne z ratyfikowaną przez Polskę Europejską Kartą Społeczną (EKS). W efekcie zamiast rekompensować uciążliwości dodatkowej służby prowadzą do dyskryminacji.
Chodzi o art. 37 ust. 3 oraz ust. 3a w poprzednim brzmieniu. I tak ust. 3 stanowił, iż w zamian za czas służby przekraczający normę określoną w przepisach funkcjonariuszowi przysługuje czas wolny w tym samym wymiarze (czyli za każdą dodatkową godzinę przełożeni powinni oddać godzinę wolnego). Wnioskodawcy podkreślali, że jest to niezgodne z postanowieniami EKS, która gwarantuje prawo do zwiększonej gratyfikacji za pracę w nadgodzinach. Za niezgodne z przywołanymi regulacjami uważają również brak zagwarantowania funkcjonariuszom w tym przepisie zwiększonego wynagrodzenia za służbę w godzinach nadliczbowych.
Z kolei ust. 3a wyłączał przyznawanie za nadgodziny czasu wolnego (lub dodatkowej gratyfikacji) funkcjonariuszom uprawnionym do dodatku funkcyjnego. Zdaniem wnioskodawców także ta regulacja jest sprzeczna z postanowieniami EKS, bo takie osoby są dyskryminowane podwójnie. Po pierwsze nie mogą liczyć na wypłatę rekompensaty z tego powodu w przypadku zwolnienia ze służby. Po drugie ustawodawca uznał, że funkcjonariusze mający prawo do dodatku funkcyjnego w takiej formie otrzymują już rekompensatę za służbę w nadgodzinach. Nie ma przy tym znaczenia, ile dodatkowo przepracowali, bo – jak wynika z analizy struktury dodatku przeprowadzonej we wniosku do TK – „ma on charakter stały, tzn. jest wpłacany w kwocie, która nie ulega wahaniom”. Może być podwyższony jedynie wtedy, gdy funkcjonariusz pełni służbę wzorowo. To w praktyce oznacza, że „jego wysokość nie może być w żaden sposób uzależniona od liczby przepracowanych godzin służby, w tym godzin przekraczających ustawową normę” – podkreślają związkowcy we wniosku do TK. W konsekwencji mundurowy „nie zyskuje uprawnienia do czasu wolnego lub do zwiększonego uposażenia”.
Regulacje te zostały jednak w ostatnim czasie zmienione. Zwrócił na to uwagę w swoim stanowisku prokurator generalny, który jest uczestnikiem postępowania przed TK. Uznał, że w odniesieniu do art. 37 ust. 3a zmiana miała charakter głównie redakcyjny, a zatem przepis może zostać oceniony przez trybunał. Domagał się natomiast umorzenia postępowania w odniesieniu do ust. 3. Jak zaznaczył, przepis w aktualnym brzmieniu daje prawo wyboru: skorzystania z czasu wolnego albo z rekompensaty pieniężnej w zamian za czas służby pełniony ponad normę. Ponadto według obliczeń PG po zmianie regulacji za służbę w godzinach nadliczbowych funkcjonariusz otrzymuje rekompensatę pieniężną nie w stosunku 1 : 1, lecz w nieco zwiększonym wymiarze (o ok. 2 proc.)
Marta Derlatka, adwokat, która reprezentuje w tej sprawie pograniczników, uważa, że to za mało. – A nawet gdyby uznać, że jest to kwota satysfakcjonująca, to mimo zmiany przepisów sprawa nadal dotyczy kwestii aktualnych dla funkcjonariuszy – podkreśla.
Wyjaśnia, że zgodnie z orzecznictwem TK umorzenie postępowania jest dopuszczalne tylko wtedy, gdy zaskarżony przepis definitywnie utracił moc obowiązującą, a więc nie może być w ogóle stosowany. – Formalnie uchyloną regulację należy uważać za obowiązującą, jeżeli nadal możliwe jest jej zastosowanie do sytuacji z przeszłości, teraźniejszości lub przyszłości. Artykuł w zaskarżonym brzmieniu cały czas obowiązuje, bo znajduje zastosowanie do nadgodzin wypracowanych przed wejściem w życie ustawy zmieniającej – tłumaczy pełnomocniczka.
Wskazuje, że funkcjonariusze mogą wciąż powoływać się na treść tego przepisu, dochodząc wynikających z niego uprawnień, nabytych przed wejściem w życie zmian. – Stwierdzenie przez TK niekonstytucyjności zaskarżonego artykułu otworzy im drogę do dochodzenia roszczeń w postaci stosownego wyrównania gratyfikacji za służbę w nadgodzinach za ten okres – wyjaśnia Marta Derlatka.