W Polsce, podobnie jak w innych krajach Unii Europejskiej, potrzebna jest równowaga związków zawodowych i organizacji pracodawców. Mówili o tym uczestnicy uroczystości z okazji 30-lecia powołania OPZZ.

Minister Olgierd Dziekoński z Kancelarii Prezydenta zaznaczył, że współczesny świat musi unikać konfliktów, wśród nich tych o wymiarze społecznym. Aby tak było, potrzebne jest organizowanie się ludzi pracy i tych, którzy ją organizują. Taka równowaga odzwierciedlona jest także w Międzynarodowej Organizacji Pracy.

Minister Dziekoński podkreślił, że prezydentowi Bronisławowi Komorowskiemu bardzo zależy na odbudowaniu dialogu społecznego. "Modernizacja Polski wymaga takiego dobrego, uczciwego i pogłębionego dialogu" - powiedział minister Dziekoński. Dodał, że prezydent mówił o tym już podczas zaprzysiężenia i wciąż sie o to stara, organizując spotkania pracodawców ze związkowcami.

O wadze dialogu społecznego mówił też minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz. Nawiązując do 30-lecia OPZZ zaznaczył, że nie wyobraża sobie Polski bez związków zawodowych. W rozmowie z IAR podkreślił, że silne związki są w interesie Polski i on sam opowiada się zarówno za silnymi organizacjami pracodawców, jak i związków zawodowych.
Przewodniczący OPZZ Jan Guz zwracał uwagę, że ta centrala związkowa od 30 lat broni praw pracowniczych i wpływa na politykę społeczną i gospodarczą państwa. Dodał, że OOPZZ-owi zależy na odbudowaniu dialogu społecznego, ale w innej formie niż przed jego zerwaniem, które nastąpiło ponad rok temu.

W uroczystym posiedzeniu Rady OPZZ wzięli też udział:Główny Inspektor Pracy Iwona Hickiewicz, posłowie oraz przedstawiciele organizacji pracodawców i związków zawodowych nie tylko będących w OPZZ.

Przewodniczący Solidarności Piotr Duda w przesłaniu do uczestników posiedzenia mówił, że związkowców powinien łączyć bardzo ważny cel, jakim jest walka z biedą, wykluczeniem, umowami śmieciowymi i nędznym wynagrodzeniem za pracę.