Nowe przepisy umożliwiły zatrudnianie cudzoziemców na podstawie uproszczonej procedury nawet na dwa lata. Pracodawcy chętnie korzystają z tej możliwości. Powiatowe urzędy pracy zostały zalane oświadczeniami o powierzeniu pracy obcokrajowcom

W ciągu niespełna miesiąca tylko do urzędu pracy w Poznaniu wpłynęło ponad 10 tys. oświadczeń, podczas gdy w analogicznym okresie ubiegłego roku złożono ich 6,7 tys. Gwałtowny przyrost odnotowała również Warszawa.
- Wpłynęło ponad 10,9 tys. oświadczeń, czyli o ok. 68 proc. więcej niż w tym samym okresie w ubiegłym roku - informuje Dorota Dudko z Urzędu Pracy m.st. Warszawy.
Podobnie jest w innych urzędach. Powiatowy Urząd Pracy (PUP) w Białymstoku zarejestrował 2,1 tys. oświadczeń, a w tym samym czasie ubiegłego roku było ich 1025. Dwukrotny wzrost odnotowały Wrocław i Toruń, a zwyżkę o 20 proc. zaobserwował Gdańsk.
Nowe przepisy
To efekt nowelizacji z 17 grudnia 2021 r. ustawy o cudzoziemcach oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2022 r. poz. 91), która obowiązuje od 29 stycznia 2022 r. Wydłużyła ona aż do 24 miesięcy okres, na jaki można powierzyć pracę cudzoziemcowi na podstawie oświadczenia. Wcześniej mógł on pracować w Polsce na oświadczeniu jedynie przez 6 miesięcy w ciągu kolejnych 12.
Przypomnijmy, że procedura oświadczeniowa to najprostsza i ekspresowa ścieżka zatrudnienia obcokrajowca, która pozwala na uzyskanie zgody na pracę w Polsce w ciągu siedmiu dni. Mogą z niej korzystać obywatele sześciu państw - Ukrainy, Białorusi, Rosji, Armenii, Gruzji, Mołdawii. Dodatkowo zgodnie z nowymi przepisami nie jest już wymagana przerwa między kolejnymi oświadczeniami.
- Pracodawcy składający wniosek często nie wiedzieli, że dany cudzoziemiec nie może już pracować na oświadczeniu, bo nie została zachowana odpowiednia przerwa. Dlatego pozytywnie oceniamy rezygnację z konieczności wyliczania przez urząd dopuszczalnego okresu powierzenia pracy cudzoziemcowi, czyli 180 dni w ciągu kolejnych 12 miesięcy - wyjaśnia Małgorzata Litwin z Urzędu Miasta Torunia.
Jak wynika z zebranych od PUP danych, nowa wersja oświadczeń cieszy się ogromną popularnością. A to dopiero początek. Nowe przepisy obowiązują niespełna miesiąc. Urzędnicy zakładają, że wniosków o zarejestrowanie oświadczeń będzie coraz więcej z uwagi na rosnące potrzeby pracodawców oraz sytuację za wschodnią granicą.
- Możliwe, że w najbliższych dniach i tygodniach liczba składanych oświadczeń jeszcze się zwiększy w wyniku sytuacji w Ukrainie. Podobnie było w latach 2014 i 2015 po wydarzeniach na Krymie - mówi Dorota Dudko.
Dodatkowe etaty
Urzędnicy obawiają się, iż nawał wniosków spowoduje, że trudno będzie dotrzymać siedmiodniowego terminu na rejestrację oświadczeń.
- Obecnie wywiązujemy się z ustawowego terminu, ale jeśli tendencja wzrostowa się utrzyma, będzie konieczne zwiększenie liczby osób zajmujących się sprawami związanymi z zatrudnieniem obcokrajowców - mówi Małgorzata Litwin.
Dorota Dudko uzupełnia, że ustawodawca wprowadził wymóg uzależniający wpis oświadczenia do ewidencji od zapewnienia cudzoziemcowi wynagrodzenia nie niższego niż płace pracowników wykonujących pracę porównywalnego rodzaju lub na porównywalnym stanowisku. Wysokość pensji jest zatem każdorazowo weryfikowana przez urząd pracy przed dokonaniem wpisu oświadczenia do ewidencji, co wymaga czasu.
- Wprowadzona nowymi przepisami konieczność oceny wysokości proponowanego wynagrodzenia dla cudzoziemca rzeczywiście jest problemem. Zależy to bowiem od wielu czynników, np. wielkości firmy, jej sytuacji ekonomicznej, zakresu obowiązków na danym stanowisku itp. Do tego pracodawcy powołują się na rozporządzenie Rady Ministrów w sprawie minimalnego wynagrodzenia za pracę oraz wysokości minimalnej stawki godzinowej i twierdzą, że spełniając jego wymagania, działają zgodnie z obowiązującymi przepisami - uzupełnia Małgorzata Litwin.
Taka praktyka nie jest jednak prawidłowa. Ustawodawca, wprowadzając wymóg zapewnienia cudzoziemcom porównywalnego wynagrodzenia, chciał spowodować, aby nie byli oni traktowani jak najtańsza siła robocza oraz aby nie zaniżali wynagrodzeń na polskim rynku. Firmy wolą jednak nadal proponować im minimalne stawki.
- Wymóg ten nie zmienił dotychczasowej praktyki pracodawców polegającej na ustalaniu pensji w wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę - przyznaje Agnieszka Kownacka, kierownik działu pośrednictwa pracy i poradnictwa zawodowego PUP w Poznaniu.
Odblokowane kolejki
Nowe przepisy mają odciążyć urzędy wojewódzkie, które do tej pory były mocno zajęte rozpatrywaniem wniosków o dłuższy pobyt i pracę w Polsce. Wydłużenie możliwości pracy na podstawie oświadczeń do 24 miesięcy spowodowało, że strumień cudzoziemców, którzy w Polce chcieli pracować dłużej, został przekierowany do PUP-ów.
- Liczymy, że znowelizowane przepisy zmniejszą liczbę wydawanych zezwoleń typu A na pracę dla cudzoziemców, co pozytywnie wpłynie na rozładowanie kolejek w urzędach wojewódzkich w całym kraju - wskazuje Elżbieta Wojewska, zastępca kierownika działu zatrudnienia cudzoziemców w Gdańskim Urzędzie Pracy.
- Nowe przepisy powinny odciążyć urzędy wojewódzkie przy wydawaniu zezwoleń na pobyt i pracę w Polsce, co skróci czas oczekiwania na decyzję w przypadku obywateli innych państw, którzy nie mogą korzystać z oświadczeń o powierzeniu pracy - wtóruje jej Jolanta Tulkis, rzecznik prasowy PUP w Białymstoku.
Pracodawcy chętnie korzystają z oświadczeń / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe