Podstawą są ustawa o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 674 ze zm.) i rozporządzenie w sprawie profilowania pomocy dla bezrobotnego (Dz.U. z 2014 r. poz. 631). Nie przewidują one jednak możliwości zmiany profilu z powodu subiektywnej oceny, że bezrobotny jest nieuczciwy. Wskazują, że jedynym przypadkiem, kiedy możliwe jest ponowne ustalenie profilu, jest zmiana sytuacji bezrobotnego (np. stanu zdrowia) uznana za uzasadnioną przyczynę wyznaczenia nowej kategorii wsparcia.
Urzędnik może zmienić profil pomocy ustalony dla bezrobotnego przez system informatyczny, gdy ten „stara się manipulować własnym obrazem w oczach pracownika PUP” i odpowiada nieszczerze na pytania. Tak wynika z „Podręcznika dla pracowników powiatowych urzędów pracy”, dokumentu wewnętrznego stworzonego przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej (MPiPS). Profilowanie polega na kwalifikowaniu bezrobotnych do trzech grup, w ramach których dostępne są różne formy pomocy ze strony pośredniaka (najłatwiej ją uzyskać w profilu II, trudniej w I i III). Następuje to na podstawie wywiadu urzędnika z bezrobotnym, w trakcie którego określane są jego oddalenie i gotowość powrotu na rynek pracy.
– Z podręcznika wynika, że zmiana profilu może nastąpić tylko na niekorzyść, gdy zachowanie bezrobotnego jest dla urzędnika podejrzane, a nie wtedy, gdy profil obiektywnie nie jest adekwatny do sytuacji danej osoby – zauważa Jędrzej Niklas z Fundacji Panoptykon (ta organizacja wraz z Dziennikiem Internautów upubliczniła podręcznik w internecie).
Dokument resortu zawiera też szczegółowe wyjaśnienia wszystkich pytań w wywiadzie. Przykładowo na pytanie o trudności w znalezieniu pracy wymienia 22 odpowiedzi, lecz brak takich powodów jak bezdomność, karalność czy pochodzenie etniczne.
– Podstawową wadą jest to, że katalog odpowiedzi jest zamknięty. Nie uwzględnia wszystkich problemów, które dotykają bezrobotnego, a to prowadzi do uproszczeń, których skutkiem mogą być dyskryminacja i nieadekwatność pomocy – przekonuje Jędrzej Niklas. Jego zdaniem podręcznik potwierdza, że profilowanie prowadzi do stygmatyzacji bezrobotnych, utrwala stereotypy i tworzy nowe grupy wykluczonych. Do jednego worka wrzucani są: samotne matki, niepełnosprawni i kombinatorzy.
– Szokujący jest też język dokumentu. Mówi np., że osoby należące do III profilu pomocy są pozbawione całkowitej chęci do podjęcia pracy, a ich bierność ma podłoże w ich charakterze mentalnym – stwierdza.
Wiceminister pracy Jacek Męcina uważa, że o dyskryminacji nie ma mowy. Podkreśla, że urzędy przygotowały już profile dla ok. 1,5 mln osób, a zaledwie 200 osób odmówiło poddania się tej procedurze.
Polityka społeczna jest nieskuteczna GazetaPrawna.pl