Polecanie rodzicowi pracy w nadgodzinach będzie wymagało jego zgody, jeśli wychowuje dziecko do lat ośmiu (a nie jak obecnie do lat czterech). Firmie trudniej będzie też odmówić np. pracy zdalnej, jeśli opiekun o nią zawnioskuje. Tak wynika z założeń rządowego projektu nowelizacji kodeksu pracy, który realizuje m.in. dyrektywę 2019/1158 z 20 czerwca 2019 r. w sprawie równowagi między życiem zawodowym a prywatnym rodziców i opiekunów (Dz.U. L 188/79).

Najistotniejsza planowana zmiana polega na wydłużeniu urlopu rodzicielskiego i zmianie jego finansowania (pisaliśmy o tym w artykule „Rewolucja w urlopach i zwolnieniach z pracy”, DGP nr 21/2022). Ale projekt przewiduje też wiele innych rozwiązań korzystnych dla rodziców. Nastąpi postulowane od dłuższego czasu rozdzielenie prawa rodziców do wspomnianego urlopu. Czyli w praktyce będą mogli z niego korzystać pracujący ojcowie, nawet jeśli matka nie jest do niego uprawniona (bo nie pracuje, nie odprowadza składki chorobowej, nie ma prawa do zasiłku macierzyńskiego).
Wydłużony zostanie też wiek dziecka, od którego zależy to, czy firma może swobodnie zlecać rodzicowi pracę w nadgodzinach, delegować go poza stałe miejsce wykonywania obowiązków i zatrudniać w systemie przerywanego czasu pracy. Jeśli podopieczny nie skończył ośmiu lat, to stosowanie wspomnianych rozwiązań będzie możliwe tylko za zgodą zatrudnionego. Ochronę zyskają zatem także rodzice starszych dzieci, a ma ona istotne znaczenie, bo np. nagłe zobowiązywanie do zostania w pracy „po godzinach” lub pięciogodzinna (maksymalnie) przerwa w czasie dniówki może utrudniać godzenie zatrudnienia i opieki.
Nowe przepisy ułatwią też ubieganie się o elastyczną organizację pracy. Zatrudniony wychowujący dziecko do lat ośmiu lub zapewniający opiekę członkom rodziny, którzy jej wymagają, będą mogli wnioskować o objęcie ich np. pracą zdalną, ruchomym czasem pracy lub zmniejszeniem wymiaru etatu. Firma będzie mogła odmówić, ale – i na tym polega nowość – zostanie zobowiązana do przedstawienia pisemnego uzasadnienia swojej decyzji. W wielu przypadkach przyczyny będą mieć zapewne obiektywny charakter (np. nie da się polecić zdalnie pracy przy produkcji), ale – w razie braku uzasadnionych argumentów – pracodawcy muszą liczyć się zarzutami dyskryminacji.
– Zmiany w zakresie prawa pracy wynikające z przepisów unijnych będą istotnym wyzwaniem. Trudno nie odnieść wrażenia, że niektóre rozwiązania – jak choćby wspomniane uzasadnienie odmowy – nie są standardem we wszystkich państwach UE i niełatwo będzie je przenieść do krajowych systemów. Do tego tak, aby nie usztywnić przesadnie relacji pracodawca–pracownik – wskazuje Arkadiusz Pączka, wiceprzewodniczący Federacji Przedsiębiorców Polskich.
Celem projektu jest też doprecyzowanie dotychczas obowiązujących uprawnień rodzicielskich. Przepisy wprost wskażą, że korzystanie z obniżonego wymiaru czasu pracy w okresie przysługiwania urlopu wychowawczego nie wpływa na wymiar tego ostatniego (czyli go nie obniża; obecnie przyjmuje się, że oba uprawnienia są niezależne, ale w oparciu o interpretację resortu pracy z 2014 r.). Co istotne, wnioski o udzielenie uprawnień, w tym np. urlopów rodzicielskich i ojcowskich, będzie można składać także elektronicznie.
– Dobrze, że projekt wzbudzi dyskusję na temat zróżnicowanych metod wspierania rodziny. Mam nadzieję, że skupi to uwagę na znaczeniu uprawnień związanych z opieką, w tym urlopów na dzieci i wykorzystaniu ich przez mężczyzn – podsumowuje prof. Irena Kotowska z Instytutu Statystyki i Demografii Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie.
Ojciec skorzysta z urlopu rodzicielskiego nawet wtedy, gdy matka dziecka nie jest do niego uprawniona