Na spotkaniu z udziałem prezydenta organizacje pracodawców, centrale związkowe i przedstawiciele rządu mieli przedyskutować problemy, jakie dla firm i pracowników wywołują zmiany wprowadzane w ramach Polskiego Ładu.

Miał być to jeden z tematów posiedzenia plenarnego Rady Dialogu Społecznego, które odbyło się wczoraj z udziałem Andrzeja Dudy. Punkt ten – wbrew woli partnerów społecznych – spadł z porządku obrad. Pracodawcy przedstawili więc w trakcie posiedzenia krytyczne oświadczenia w tej sprawie.
– Dialog społeczny między rządem, związkami zawodowymi a pracodawcami powinien uwzględniać kwestie kluczowe dla zarządzania publicznego oraz interesów pracowników i pracodawców. Wszyscy jesteśmy świadomi różnic w poglądach, ale umiejętność podejmowania debat na ważne tematy jest kluczową wartością – podkreślili.
Problemy wynikające z Polskiego Ładu od miesięcy są omawiane w ramach RDS. Pracodawcy przypomnieli, że pod koniec ubiegłego roku przedstawiciele rządu i premier Mateusz Morawiecki przyznali, że regulacje te zawierają błędy, i rozpoczęto ich usuwanie.
– Skutki zamieszania wokół Polskiego Ładu spadają na pracodawców i pracowników. Dlatego wyrażamy rozczarowanie, że na dzisiejszym posiedzeniu RDS z udziałem prezydenta RP nie możemy dyskutować o tych kwestiach – kluczowych dla państwa, rządu, pracodawców i pracowników. Jeśli zależy nam na tym, aby dialog społeczny nie sprowadzał się do fasadowych spotkań i dyskusji, musi uwzględniać on tematy kluczowe dla społeczeństwa i gospodarki, nawet jeśli są niewygodne i kontrowersyjne – wskazali pracodawcy.
Przypomnijmy, że organizacje zrzeszające firmy od dłuższego czasu przedstawiają krytyczne stanowiska w sprawie skutków ekonomicznych Polskiego Ładu. Federacja Przedsiębiorców Polskich zaapelowała o przesunięcie w życie zmian (na 2023 lub 2024 r.).
– W gospodarce dotkniętej kryzysem wywołanym pandemią, szybującymi cenami energii, i znacznie podwyższonej inflacji, dokładanie decyzją ustawodawcy dodatkowych kosztów i ryzyk jest nieodpowiedzialne – wskazała w swoim stanowisku FPP.
Także Związek Przedsiębiorców i Pracodawców podkreślał, że zmiany prowadzą nie tylko do skomplikowania przepisów podatkowych, lecz także do stworzenia dodatkowego ryzyka prawnego. – Każda indywidualna sprawa, w której zastosowano konkretną ulgę, będzie wiązała się z zagrożeniem zakwestionowania przez organy skarbowe – tłumaczył.
Podobne stanowiska przedstawiła też m.in. Konfederacja Lewiatan. ©℗