Pracodawcy proponują, aby tylko niektóre świadczenia dla zatrudnionych były uzależnione od ich sytuacji rodzinnej i materialnej.
Działalność na rzecz pracowników / Dziennik Gazeta Prawna
Konfederacja Lewiatan przygotowała propozycje zmian w zakładowym funduszu świadczeń socjalnych (ZFŚS). Ich celem jest taka modyfikacja zasad przyznawania pomocy pracownikom, aby nie każdy jej rodzaj trzeba było różnicować ze względu na sytuację rodzinną, życiową i materialną pracownika. Propozycje mają być przedstawione stronie rządowej na najbliższym posiedzeniu zespołu prawa pracy komisji trójstronnej.

Zaległe składki

Doktor Grażyna Spytek-Bandurska z Konfederacji Lewiatan uważa, że nowelizacja ustawy z 4 marca 1994 r. o ZFŚS (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 592 ze zm.) jest konieczna ze względu na problemy, jakie mają firmy w trakcie kontroli prowadzonych przez ZUS. Zakład bardzo wnikliwie bada zgodność przyznawanej pomocy z przepisami, a zwłaszcza z jej art. 8 ust. 1. Przewiduje on, że przyznawanie ulgowych usług i świadczeń oraz wysokość dopłat uzależnia się od sytuacji życiowej, rodzinnej i materialnej pracownika.
– Z zarzutem ZUS, który kwestionuje brak zróżnicowania sytuacji socjalnej pracowników, często spotyka się finansowanie tak błahych świadczeń, jak bilety do kina lub karty przedpłacowe. To zaś skutkuje wydawaniem decyzji o zapłacie od nich zaległych składek – potwierdza Mateusz Wąsik z KPMG.
Niejednolite co do możliwości przyznawania podwładnym niektórych świadczeń po równo jest też orzecznictwo sądów. Dlatego Lewiatan proponuje zmianę art. 8 ust. 1, tak aby od kryterium socjalnego uzależnione było wyłącznie udzielanie pomocy materialnej – rzeczowej lub finansowej oraz zwrotnych lub bezzwrotnych pożyczek na cele mieszkaniowe. Z kolei inne formy działalności socjalnej wymienione w art. 2 ust. 1 mogłyby być udzielane poza tym warunkiem, chyba że stanowiłby o tym regulamin ZFŚS.
– Przyznawanie karnetów na basen czy organizację imprez integracyjnych powinno odbywać się na jednolitych zasadach, bo teraz, aby uniknąć negatywnych konsekwencji, pracodawcy często sztucznie i na siłę różnicują ich udzielanie – argumentuje Grażyna Spytek-Bandurska.

Leczenie z dopłatą

Zdaniem Łukasza Chruściela, radcy prawnego z Kancelarii Raczkowski i Wspólnicy, proponowane zmiany odnoszą się do bardzo istotnego elementu ustawy o ZFŚS, o którym zapominają sądy i ZUS. Mianowicie, że nie wszystkie formy działalności pracodawcy na rzecz zaspokajania potrzeb pracowników są tego rodzaju, by rzeczywiście wymagały podziału według kryteriów socjalnych.
– Nie budzi wątpliwości udzielanie pomocy materialnej według kryteriów socjalnych, tak aby największa pomoc trafiała do osób najbiedniejszych. Natomiast celem takich form jak działalność kulturalno-oświatowa czy sportowo-rekreacyjna jest objęcie nią jak największej grupy pracowników – uważa Łukasz Chruściel.
Potrzebę nowelizacji przepisów widzą także posłowie. Krystyna Skowrońska, poseł PO i przewodnicząca komisji finansów publicznych, w rozmowie z DGP podkreśla, że po kilkudziesięciu latach funkcjonowania ustawy o ZFŚS warto jest rozważyć wprowadzenie zmian pozwalających pracodawcom na bardziej elastyczne prowadzenie funduszu.
Do propozycji Lewiatana sceptycznie są nastawione związki zawodowe. – Taka zmiana podważa sens funkcjonowania ZFŚS, ponieważ jego celem jest wyrównywanie sytuacji bytowej pracowników – stwierdza Paweł Śmigielski z OPZZ. Dodaje, że przy zastosowaniu takiego podziału z kryterium socjalnego byłyby wyłączone np. dopłaty do wczasów pod gruszą. A w tym przypadku różnicowanie wysokości świadczeń jest zasadne.
Również zdaniem Henryka Nakoniecznego z NSZZ „Solidarność” nie ma potrzeby zmiany zasad przyznawania pomocy. O wiele istotniejszym problemem jest zamrożenie na piąty rok z rzędu odpisu na fundusz, ponieważ powoduje to faktyczne kurczenie się świadczeń dla pracowników.
Lewiatan oprócz wyłączenia z kryterium socjalnego niektórych świadczeń chce też poszerzyć zakres pomocy, która może być finansowana ze środków funduszu. Miałoby do niej zostać dodane finansowanie lub współfinansowanie innej opieki medycznej niż służba medycyny pracy.
– Byłoby to wyjściem naprzeciw potrzebom pracowników, którzy są coraz częściej zainteresowani pakietami zdrowotnymi – podkreśla Grażyna Spytek-Bandurska.
Taką propozycję pozytywnie ocenia też Wojciech Warski z BCC.
– Opieka medyczna nie jest obecnie specjalnym benefitem, ale standardowym świadczeniem, zwłaszcza w związku z problemem niedofinansowania publicznej służby zdrowia – dodaje.