Pracownik w trakcie zmiany roboczej został poproszony do gabinetu dyrektora. Podczas tego spotkania dyrektor poinformował pracownika o konieczności rozwiązania z nim umowy o pracę, nie zdążył mu jednak wręczyć wypowiedzenia na piśmie.

Pracownik bowiem po wysłuchaniu wiadomości szybko opuścił gabinet. Następnego dnia wpłynęło zwolnienie lekarskie od lekarza psychiatry obejmujące dzień wręczenia wypowiedzenia. Czy w takiej sytuacji należy anulować wypowiedzenie umowy o pracę ze względu na zwolnienie lekarskie?
Zgodnie z ogólną zasadą w myśl art. 41 Kodeksu pracy (dalej: k.p.) pracodawca nie może wypowiedzieć umowy o pracę w czasie urlopu pracownika, a także w czasie innej usprawiedliwionej jego nieobecności, jeżeli nie upłynął jeszcze okres uprawniający do rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia. Urlop pracownika, a także jego inna usprawiedliwiona nieobecność w pracy chroni go przed wypowiedzeniem umowy o pracę, ale nie przed rozwiązaniem umowy o pracę bez wypowiedzenia w trybie określonym w art. 52 k.p. Zatem w okresie ochronnym wynikającym z art. 41 k.p. pracownik może zostać zwolniony dyscyplinarnie, a wskazana ochrona nie chroni go przed rozwiązaniem umowy w tym trybie.
Okres ochronny
Zgodnie z par. 1 rozporządzenia ministra pracy i polityki socjalnej z 15 maja 1996 r. w sprawie sposobu usprawiedliwiania nieobecności w pracy oraz udzielania pracownikom zwolnień od pracy (t.j. Dz.U. z 2014 r. poz. 1632) przyczynami usprawiedliwiającymi nieobecność pracownika w pracy są zdarzenia i okoliczności określone przepisami prawa pracy, które uniemożliwiają stawienie się pracownika do pracy i jej świadczenie, a także inne przypadki niemożności wykonywania pracy wskazane przez pracownika i uznane przez pracodawcę za usprawiedliwiające nieobecność w pracy. Przykładową przyczyną usprawiedliwiającą nieobecność będzie zwolnienie lekarskie stwierdzające niezdolność do pracy we wskazanym w nim czasokresie.
W judykaturze przyjmuje się, że okres ochronny z art. 41 k.p. rozpoczyna się w razie nieobecności pracownika w pracy z powodu choroby czyniącej go niezdolnym do pracy lub zaprzestania świadczenia pracy z tej samej przyczyny. W utrwalonym orzecznictwie Sądu Najwyższego (np. uchwała pełnego składu Izby Administracyjnej, Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu Najwyższego z 11 marca 1993 r., sygn. akt I PZP 68/92, OSNC 1993 nr 9, poz. 140; wyrok Sądu Najwyższego z 17 listopada 1997 r., sygn. akt I PKN 366/97, OSNAPiUS 1998 nr 17, poz. 505; wyrok Sądu Najwyższego z 26 lutego 2003 r., sygn. akt I PK 69/02, Pr. Pracy 2003 nr 10, s. 33, wyrok Sądu Najwyższego z 5 maja 2010 r., sygn. akt II PK 343/09, LEX nr 603420) przyjmuje się, że warunkiem ochrony przed wypowiedzeniem umowy o pracę jest nieobecność pracownika w pracy w konkretnym dniu orzeczonej już niezdolności do pracy z powodu choroby. Warunkiem decydującym o objęciu pracownika ochroną jest zatem usprawiedliwiona nieobecność w zakładzie pracy, a nie stwierdzona później chorobowa niezdolność do pracy. Pracownik, który w danym dniu był obecny w pracy, nie korzysta z ochrony wynikającej z zapisów zawartych w art. 41 k.p., choćby następnie uzyskał zwolnienie lekarskie w celu skorzystania z niej. Konkludując, wypowiedzenie umowy o pracę pracownikowi, który był i świadczył pracę, a następnie wykazał, że w dniu wypowiedzenia był niezdolny do pracy, nie narusza art. 41 k.p. Co istotne, początek ochronnego okresu nieobecności w pracy wyznacza moment przerwania pracy z powodu wystąpienia objawów chorobowych, które uniemożliwiają dalsze świadczenie pracy (por. wyrok Sądu Najwyższego z 14 października 1997 r., sygn. akt I PKN 322/97, OSNAPiUS 1998 nr 15, poz. 451). Wyrok dotyczył pracownicy, która stawiła się w zakładzie i podjęła pracę. Po wręczeniu jej pisma wypowiadającego umowę o pracę udała się do okulisty i przedłożyła zaświadczenie o niezdolności do pracy od dnia wręczenia jej wypowiedzenia umowy o pracę. W chwili dokonania wypowiedzenia pracownica była obecna w pracy i gotowa do jej świadczenia. Podobny stan faktyczny był przedmiotem rozstrzygnięcia SN w postanowieniu z 29 stycznia 2020 r., sygn. akt III PK 185/18, LEX nr 3218425, dotyczącego prezesa zarządu, który udał się do lekarza dopiero po posiedzeniu rady nadzorczej i powzięciu wiadomości o odwołaniu z funkcji prezesa zarządu oraz wypowiedzeniu mu stosunku pracy. Zwolnienie lekarskie obejmowało dzień odwołania i otrzymania wypowiedzenia (mimo że pracownik opuścił teren zakładu pracy ok. 15.30) oraz dni następne po tym dniu. SN uznał (powołując się w uzasadnieniu na wyrok SN z 14 października 1997 r., sygn. akt I PKN 322/97, OSNAPiUS 1998 nr 15, poz. 451), że wypowiedzenie umowy o pracę pracownikowi, który był i świadczył pracę, a następnie wykazał, że w takim dniu wypowiedzenia był niezdolny do pracy, nie narusza art. 41 k.p.
Bez znaczenia
Pracownik, który pozyskał informację o czekającym go wypowiedzeniu umowy o pracę, i chcąc się przed nim uchronić, korzysta ze zwolnienia lekarskiego, nie może skutecznie się powoływać na ochronę wynikającą z art. 41 k.p. Jak wynika z przedstawionego orzecznictwa, takie działanie pracownika nie jest bowiem objęte ochroną przed wypowiedzeniem. Koniunkturalne udanie się przez pracownika do lekarza w celu uzyskania zaświadczenia lekarskiego na dzień, w którym była już świadczona praca i pracownik był gotów do jej świadczenia, nie zapewnia ochrony przed rozwiązaniem umowy o pracy. W takiej sytuacji nawet ustna informacja o wypowiedzeniu umowy przekazana pracownikowi przy braku możliwości wręczenia mu pisma rozwiązującego umowę o pracę okaże się skutecznym sposobem rozwiązania umowy o pracę. Zwolnienie lekarskie wystawione po tym fakcie nie spowoduje nieważności złożonego oświadczenia woli przez pracodawcę.
W judykaturze zauważa się, że wypowiedzenie jest skuteczne, gdy adresat, do którego zostało ono skierowane, mógł zapoznać się z jego treścią (art. 61 par. 1 k.c.), a to, że „uciekł” na jego widok, nie pozwala na stwierdzenie bezskuteczności działania pracodawcy (wyrok SN z 16 kwietnia 1995 r., sygn. akt I PR 2/95, wyrok SN z 26 września 2000 r., sygn. akt I PKN 45/00). W konsekwencji wypowiedzenie wywołuje skutki prawne i zaczyna swój bieg, a zaświadczenie lekarskie wystawione po próbie wręczenia wypowiedzenia nie ma żadnego znaczenia prawnego w tym momencie w zakresie obejmującym rozwiązanie umowy o pracę. Działanie pracownika polegające na „załatwieniu” zwolnienia lekarskiego jest już spóźnione i w żaden sposób nie polepsza jego sytuacji w zakresie obejmującym rozwiązanie umowy o pracę. Umowa o pracę zostaje rozwiązana, a stosunek pracy ustaje mimo wystawionego zwolnienia lekarskiego. ©℗
Podstawa prawna
• art. 41 i 52 ustawy z 26 czerwca 1974 r. – Kodeks pracy (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 1320)
• art. 61 par. 1 ustawy z 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 1740; ost.zm. Dz.U. z 2021 r. poz. 1509)