Cel, jaki zamierza osiągnąć sąd pytający, nie wymaga interwencji Trybunału Konstytucyjnego, ale działania ustawodawcy – uważa Sejm w odpowiedzi na pytanie dotyczące sprawy odwołania od decyzji ZUS w kwestii świadczenia rehabilitacyjnego.

Sąd Rejonowy w Koninie, który ją rozpoznawał, miał wątpliwości, czy art. 83 ust. 2 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 423 ze zm.; na jego podstawie odwołanie od decyzji ZUS przysługuje na zasadach i w terminie określonym w kodeksie postępowania cywilnego) oraz art. 1 k.p.c. (zgodnie z nim kodeks postępowania cywilnego normuje postępowanie sądowe m.in. w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych) są zgodne z art. 184 i art. 45 ust. 1 konstytucji. W jego ocenie bowiem, w oparciu o przepisy konstytucji, sprawy z odwołań od decyzji ZUS powinny zostać poddane właściwości sądów administracyjnych, a nie powszechnych – jak obecnie. Jak argumentuje, zgodnie z art. 176 ust. 2 konstytucji określenie właściwości poszczególnych sądów należy do ustawodawcy. Przepis ten powinno się jednak odczytywać w związku z art. 177 ustawy zasadniczej stanowiącym, że sądy powszechne sprawują wymiar sprawiedliwości we wszystkich sprawach z wyjątkiem przypadków zastrzeżonych dla właściwości innych sądów. Tymczasem art. 184 konstytucji stanowi, iż to sądy administracyjne są powołane do kontroli działalności administracji publicznej. Zdaniem sądu pytającego jest to zatem wyjątek, o którym mowa w art. 177.
Inaczej do tematu podchodzi jednak Sejm, który jako uczestnik postępowania przed TK wydał w tej sprawie opinię. Wnosi w niej o umorzenie postępowania z powodu niedopuszczalności wydania orzeczenia. Zdaniem Sejmu pytanie prawne, które zainicjowało postępowanie przed TK, nie spełnia wszystkich przesłanek formalnych, tj. podmiotowej, przedmiotowej i funkcjonalnej, które decydują o dopuszczalności rozpoznania go przez TK. Co to znaczy? Przesłanka podmiotowa odnosi się do tego, kto może wystąpić z pytaniem prawnym. W tym wypadku sąd zalicza się do kręgu podmiotów uprawnionych. Przesłanka przedmiotowa określa zaś, że treścią pytania może być wyłącznie ocena zgodności aktu prawnego z konstytucją, ratyfikowanymi umowami międzynarodowymi lub ustawą. Ona również w opisywanej sprawie została spełniona. Z kolei przesłanka funkcjonalna dotyczy związku pomiędzy odpowiedzią na pytanie a rozstrzygnięciem konkretnej sprawy toczącej się przed sądem pytającym. W ocenie Sejmu analizowane pytanie prawne nie spełnia właśnie tej ostatniej przesłanki, zmierza bowiem do abstrakcyjnej kontroli konstytucyjności prawa.
Sam sąd pytający wskazał bowiem, że po ewentualnym orzeczeniu TK stwierdzającym niezgodność z ustawą zasadniczą umorzy postępowanie w sprawie. W rezultacie orzeczenie spowoduje, że ubezpieczony nie otrzyma merytorycznego rozstrzygnięcia. Wyrok TK uwzględniający zarzuty pytania prawnego zamknie mu bowiem drogę do sądu powszechnego. Natomiast wątpliwe, zdaniem Sejmu, jest to, czy ubezpieczony mógłby w takim przypadku skutecznie dochodzić swoich roszczeń w postępowaniu sądowo-administracyjnym. Sam sąd pytający przyznał bowiem, że aktualna procedura nie pozwala na merytoryczne rozstrzygnięcie odwołania od decyzji ZUS. Stąd konieczność zmiany modelu sądownictwa administracyjnego, co wymaga poważnej interwencji ustawodawcy. Tymczasem ubezpieczony oczekuje na wyrok uwzględniający lub oddalający jego odwołanie. Na pewno, zdaniem Sejmu, nie czeka na umorzenie postępowania w sprawie i reformę sądownictwa.
W swojej opinii zaznacza także, że orzeczenie TK uwzględniające pytanie prawne prowadziłoby do istotnej reformy. Tym samym trybunał przekształciłby się w prawodawcę, który ustala model sądownictwa i sądowej kontroli decyzji ZUS. A to, zdaniem marszałek Elżbiety Witek, która podpisała się pod opinią, narusza zasadę trójpodziału władzy.
W wypadku nieuwzględnienia wniosku o umorzenie Sejm postuluje stwierdzenie zgodności kwestionowanych przepisów z ustawą zasadniczą.