Nawet 30 tys. zł dodatku do miesięcznego wynagrodzenia – to propozycja rządu dla specjalistów zajmujących się kwestiami związanymi z cyberbezpieczeństwem, będących na państwowych posadach.

Stworzenie świadczenia teleinformatycznego, czyli dodatku do wynagrodzenia dla osób, które realizują zadania z zakresu cyberbezpieczeństwa w służbach, organach administracji i podmiotach działających w ramach krajowego systemu cyberbezpieczeństwa (patrz infografika), zakłada projekt ustawy o szczególnych zasadach wynagradzania osób realizujących zadania z zakresu cyberbezpieczeństwa, którym zajmował się wczoraj Sejm.

Kasa dla najlepszych

Z projektu rozporządzenia przedłożonego wraz z ustawą wynika, że wysokość miesięcznego dodatku (brutto) będzie zależeć od zakwalifikowania konkretnego pracownika do jednej z trzech grup:
  • specjalista z przynajmniej dwuletnim doświadczeniem w kierowaniu CSIRT (Zespołem Reagowania Na Incydenty Bezpieczeństwa Komputerowego, ang. Computer Security Incident Response Team) oraz wykrywaniu zagrożeń lub incydentów i ich obsłudze może liczyć na dodatkowe 6 tys. zł do 30 tys. zł,
  • osoba z przynajmniej dwuletnim doświadczeniem w szkoleniach lub prowadzeniu nadzoru nad podmiotami krajowego systemu cyberbezpieczeństwa dostanie dodatkowo od 4 tys. zł do 20 tys. zł.
  • osoba z co najmniej trzyletnim doświadczeniem zawodowym w obszarze cyberbezpieczeństwa oraz specjalistyczną wiedzą w tym zakresie może dostać dodatkowo od 2 tys. zł do 10 tys. zł.
Projekt wprowadza miesięczny limit zarobków dla takich osób. Zgodnie z nim wynagrodzenie wraz z dodatkiem nie może przekroczyć 21-krotności kwoty bazowej dla członków korpusu służby cywilnej określonej w ustawie budżetowej. Dziś to 42 tys. zł.

Zdecyduje szef

Świadczenie teleinformatyczne będzie płatne miesięczne, a prawo do niego będzie rokrocznie ustalane przez kierownika jednostki, w której pracownik lub funkcjonariusz wykonuje swoje zadania. On również będzie zajmował się weryfikacją wiedzy i umiejętności swoich specjalistów.
42 tys. zł brutto miesięcznie to maksymalny limit zarobków dla cyberspecjalistów. Kwota ta obejmuje pensję i świadczenie teleinformatyczne
Procedura uzyskania pieniędzy na wypłatę świadczeń będzie wymagać aktywnego udziału samych zainteresowanych. - Kierownik podmiotu będzie musiał właściwie oszacować potrzeby na dany rok, a następnie złożyć odpowiednio przygotowany wniosek - tłumaczy Wydział Promocji Polityki Cyfrowej KPRM poproszony przez DGP o komentarz w tej sprawie.

Ścisłe zasady

Projekt przewiduje, że pracownik lub funkcjonariusz utraci prawo do dodatku m.in. w przypadku ukarania go karą porządkową lub dyscyplinarną, nieusprawiedliwionej nieobecności powyżej dwóch dni oraz pełnienia służby pod wpływem alkoholu. Taka osoba będzie mogła się ubiegać o ponowne przyznanie świadczenia dopiero po upływie trzech miesięcy - w przypadku nieusprawiedliwionej nieobecności, i sześciu miesięcy - w pozostałych przypadkach.
Świadczenie nie będzie wypłacane za okres przebywania na urlopie bezpłatnym i usprawiedliwionej nieobecności (z wyjątkiem urlopu wypoczynkowego i okolicznościowego).
Dodatek nie będzie wliczany do trzynastki, nagród jubileuszowych ani odpraw. - Takie rozwiązanie skutkować będzie tym, że ta instytucja gospodarki pozabudżetowej nie będzie wymuszała wzrostu świadczeń finansowanych ze środków bud żetowych, takich jak np. nagrody jubileuszowe - czytamy w przesłanym do nas stanowisku pionu cyfryzacji KPRM.

Pieniądze (nie)pewne

Niektóre z rozwiązań dotyczących przyznawania i utraty świadczenia niepokoją praktyków. - O ustaleniu wysokości świadczenia i jego cofnięciu decydują niejasne, rozmyte kryteria. Trudno nie zidentyfikować tu olbrzymiego pola do nadużyć. Tym bardziej że administracja publiczna ze swoją przejrzystością procesów zatrudnienia lub ich brakiem raczej nie gwarantują, że będzie to robione profesjonalnie - ocenia Grzegorz Szajerka, szef praktyki ochrony danych osobowych w Grupie Prawnej Togatus.
Jego wątpliwości budzi też projektowany przepis, zgodnie z którym dodatek może nie być wypłacony, jeśli przysługuje on co prawda funkcjonariuszowi, ale jego jednostka nie uzyskała na ten cel środków z budżetu. - Daje to poczucie iluzoryczności świadczenia. Tym bardziej że projekt ustawy o Funduszu Cyberbezpieczeństwa, z którego ma być ono finansowane, zakłada znacznie wyższe wydatki niż dochody - ocenia ekspert.
Pieniądze dla cyberpolicji / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe

Każdemu po równo?

Związkowcy widzą potrzebę uatrakcyjnienia wynagrodzeń specjalistów od cyberbezpieczeństwa, ale wskazują na dysproporcje w wynagrodzeniach.
- Trzeba jak najszybciej przygotować - a raczej znaleźć - fachowców, którzy będą się zajmować cyberprzestępczością. Do tej pory podstawową przeszkodą były pieniądze, ponieważ specjaliści zwyczajnie nie chcieli pracować za średnią pensję policjanta - przyznaje Andrzej Szary z Zarządu Głównego NSZZ Policjantów.
Uważa, że nowe świadczenie z pewnością pomoże rozwiązać ten problem, ale ma do niego pewne zastrzeżenia. - Policjanci, którzy codziennie narażają życie i zdrowie, dostają obecnie średnio 300-400 zł dodatku. Tymczasem specjaliści, którzy - nie uwłaczając ich kompetencjom - będą pracować przed komputerami, mogą liczyć dodatek w wysokości kilku lub kilkudziesięciu tysięcy złotych - mówi związkowiec.
Podkreśla, że warto byłoby równolegle zaproponować wzrost dodatków progresywnych lub stażowych, by wypłaszczyć dysproporcje. - Tym bardziej że ta kwestia już wywołuje ogromne zamieszanie w środowisku - kończy Andrzej Szary. ©℗
Etap legislacyjny
Projekt w trakcie prac w Sejmie