To efekt podpisanego pod koniec września br. porozumienia kierownictwa Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji z przewodniczącymi związków zawodowych podległych mu służb. Wśród funkcjonariuszy narosło bowiem zniecierpliwienie związane z brakiem pełnej realizacji porozumienia z 2018 r. Kluczową kwestią było właśnie opracowanie projektu nowego programu rozwoju i modernizacji służb mundurowych na kolejne cztery lata, który uwzględniałby m.in. wydatki na podwyżki (pisaliśmy o tym w DGP nr 178/2021 „Mundurówka na razie nie będzie protestować”). Rząd ugiął się pod presją mundurowych, którzy zapowiadali, że w przypadku niewywiązania się z obietnic może dojść do podobnej akcji protestacyjnej jak w 2018 r., kiedy funkcjonariusze wyszli na ulice i masowo zaczęli korzystać ze zwolnień lekarskich.
Efektem tego są właśnie opublikowane założenia do projektu ustawy modernizacyjnej. Ma ona usprawnić funkcjonowanie czterech formacji: policji, Straży Granicznej, Państwowej Straży Pożarnej oraz Służby Ochrony Państwa. Zmiany dotyczyć będą dwóch aspektów funkcjonowania służb: technicznego i ludzkiego. W obrębie tego pierwszego rząd planuje przede wszystkim wymianę oraz unowocześnienie uzbrojenia, sprzętu specjalistycznego i transportowego, wyposażenia i sprzętu ochrony osobistej funkcjonariuszy oraz rozwój i utrzymanie systemów informatycznych. Projekt zakłada też budowę nowych oraz remont dotychczas użytkowanych obiektów.