Przedstawiciele związków zawodowych i organizacji pracodawców rozpoczęli wspólne pracę nad Radą Dialogu Społecznego. Ma ona zastąpić komisję trójstronną.
Mija właśnie rok, gdy OPZZ, NSZZ „Solidarność” i Forum Związków Zawodowych (FZZ) uzgodniły i zaprezentowały wspólne stanowisko dotyczące wizji uzdrowienia dialogu społecznego. Swoje oczekiwania w tym zakresie opracowały także organizacje pracodawców. Długo jednak trwało, by strona społeczna podjęła próbę uzgodnienia wspólnego projektu przepisów, które w miejsce sparaliżowanej komisji trójstronnej powołają nowe forum dialogu społecznego, tj. Radę Dialogu Społecznego (RDS). W ubiegłym tygodniu zakończyła się pierwsza, wstępna tura konsultacji w tej sprawie.
– Będę koordynował stanowiska organizacji pracodawców. Teraz jednak głównym zadaniem będzie ustalenie celów i zakresu działań, a także określenie priorytetów. Te kwestie będą przedmiotem rozmów w tym tygodniu – informuje Jan Andrzej Stefanowicz, adwokat reprezentujący w rozmowach Pracodawców RP, Konfederację Lewiatan i BCC.
Wszystko wskazuje na to, że pracodawcy i związkowcy są zgodni co do nazwy nowego forum, rotacyjnej funkcji jego przewodniczącego, a także konieczności zapewnienia RDS budżetu. Obie strony opowiadają się również za wzmocnieniem roli wojewódzkich komisji dialogu społecznego.
– Rozbieżności między stroną związkową a pracodawcami mogą dotyczyć np. kwestii bezwzględnego uzgadniania i aprobowania wszelkich działań legislacyjnych w kluczowych sprawach, tj. dotyczących prawa pracy, sporów zbiorowych, zatrudnienia i bezrobocia, działalności oraz uprawnień związków zawodowych i organizacji pracodawców – mówi Paweł Śmigielski, ekspert OPZZ.
Tymczasem okazuje się, że będzie można mówić o dużym sukcesie, jeśli nowa ustawa regulująca zasady dialogu społecznego powstanie w ciągu 12 miesięcy. Jeśli partnerom społecznym uda się uzgodnić wspólny projekt, to potem musi być on doprecyzowany ze stroną rządową. Do tego należy doliczyć kilkumiesięczny proces legislacyjny. Dodatkowo sprawę komplikuje to, że przyszły rok jest rokiem wyborczym. Rozwiązaniem mogłoby być bieżące konsultowanie ze stroną rządową uzgodnionych rozwiązań. Taki tryb procedowania nie jest na razie aprobowany przez wszystkich uczestników rozmów. Z naszych informacji wynika, że OPZZ i Solidarność będą opowiadać się za tym, by rozmowy z rządem rozpocząć dopiero po wypracowaniu ostatecznego projektu. Inne stanowisko w tej sprawie reprezentuje FZZ.
– Forum jest zainteresowane jak najszybszym opracowaniem projektu i przekazaniem go stronie rządowej do konsultacji, nawet jeśli zawierałby on protokół niezgodności – zapewnia Anna Grabowska z FZZ.
Na czasie zależy też stronie rządowej. – Doceniamy wartość dialogu autonomicznego. Wspólny projekt związków zawodowych i organizacji pracodawców może być dobrym punktem wyjścia do przełamania impasu w komisji trójstronnej. Jeżeli będzie gotowy, chcemy o nim rozmawiać i prowadzić prace. Ważne, by wspólne ustalenia strony społecznej zapadły jak najszybciej – mówi Władysław Kosiniak-Kamysz, minister pracy.
Dodaje także, że jeżeli inicjatywa związków i pracodawców będzie się opóźniała, to niewykluczone, iż strona rządowa poda swoje propozycje zmian zasad dialogu.
16 miesięcy tyle czasu minęło od opuszczenia komisji trójstronnej przez stronę związkową