O 41 proc. zwiększyła się liczba wystawionych L4 we wrześniu w porównaniu do sierpnia – wynika z najnowszych danych ZUS.

Wzrost zauważalny jest też rok do roku (patrz infografika).
Przybywa L4 / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe
– Jeżeli porównamy wrzesień do sierpnia, to tu zaskoczenia dużego nie ma. To raczej stały trend, że w okresie wakacyjnym, kiedy jest ciepło, ludzie chorują mniej. Wrzesień to z kolei czas, kiedy zaczynają się infekcje. Wpływ na to ma nie tylko pogoda, ale też np. powrót dzieci do szkoły, przez co ludzie częściej się ze sobą kontaktują – wyjaśnia lekarz rodzinny Tomasz Zieliński, wiceprezes Porozumienia Zielonogórskiego. Jak jednak zauważa, przyczyna wzrostu liczby L4 rok do roku jest bardziej złożona. Wskazuje, że jedną z przyczyn może być COVID-19. – Obecnie panuje większe rozluźnienie. Ludzie słabiej przykładają się do przestrzegania zasad sanitarnych i dlatego częściej się zakażają – ocenia. A przy tym – jak podkreśla – wiele osób nie robi jednak testów. – Korzystają po prostu ze zwolnienia z powodu złego samopoczucia. Tym bardziej że obecnie osoby zaszczepione, które miały kontakt z chorym, nie są automatycznie kierowane na kwarantannę – wyjaśnia.
Łukasz Kozłowski z Federacji Przedsiębiorców Polskich przyznaje, że łagodniejsze obostrzenia i większe rozprężenie w kwestii zasad sanitarnych mogą wpływać nie tylko na większą liczbę zakażeń COVID-19, ale też innych chorób. Zwraca także uwagę, że więcej pracowników wróciło do wykonywania swoich obowiązków stacjonarnie, co również może przekładać się częstsze korzystanie ze zwolnień lekarskich. Ze względu na to, że zasiłek chorobowy przysługuje w wysokości 80 proc. podstawy wymiaru, osoby pracujące zdalnie mogły rzadziej decydować się na zwolnienia. Z drugiej strony w wielu firmach jest obecnie mniejsze przyzwolenie na to, by do pracy przychodzili nawet lekko chorzy pracownicy.
– Bardzo bym się cieszył, gdyby tak było. Osoby nawet z drobnymi objawami powinny zostawać w domu. To pozwoli nam nie tylko spowolnić rozprzestrzenianie się koronawirusa, ale też innych infekcji. Długofalowo wpłynie również na wytworzenie się kultury nieprzychodzenia z chorobą do pracy – dodaje Tomasz Zieliński.
Przypomnijmy, że od nowego roku ubezpieczonych czekają duże zmiany związane z chorobowym. Niektóre z nich będą dla nich bardziej korzystne.
  • Opóźnienie z zapłatą składek bez wpływu na zasiłek
Jedna ze zmian dotyczy prawa do zasiłku chorobowego dla osób objętych dobrowolnym ubezpieczeniem chorobowym, czyli prowadzących działalność gospodarczą i osób z nimi współpracujących. – Ubezpieczenie nie będzie już ustawało na skutek nieterminowego opłacenia składek. Przedsiębiorcy będą mogli otrzymać świadczenia z ubezpieczenia chorobowego również w przypadku opłacenia należności do ZUS po terminie – mówi Paweł Żebrowski, rzecznik ZUS. Jak zaznacza, nie będą już potrzebne wnioski o przywrócenie terminu płatności składek w przypadku osób, które spóźniły się z przelewem, a chciałyby zachować prawo do zasiłku.
  • Wyższy zasiłek
Od nowego roku zasiłek chorobowy za czas pobytu w szpitalu będzie wyliczany na korzystniejszych zasadach. – Obecnie jest on niższy od standardowej stawki i wynosi co do zasady 70 proc. podstawy wymiaru zasiłku. Od nowego roku będzie natomiast przysługiwał w wysokości 80 proc. bez względu na to, czy dotyczy osoby hospitalizowanej, czy przebywającej w domu – wyjaśnia rzecznik ZUS.
  • Zmiany w okresach zasiłkowych
Do jednego okresu zasiłkowego będą wliczane zarówno okresy nieprzerwanej niezdolności do pracy, jak i okresy niezdolności do pracy, które zaistniały przed przerwą lub po niej, jeżeli nie była ona dłuższa niż 60 dni i jeżeli niezdolność ta nie występuje w okresie ciąży. – Od stycznia nie będzie mieć znaczenia, jaka choroba była powodem niezdolności do pracy przed przerwą i po przerwie. Do 182 dni okresu zasiłkowego zostanie zaliczony cały okres przebywania na zwolnieniu bez względu na przyczynę, jeżeli nie minie 60 dni między jedną a drugą absencją – tłumaczy Paweł Żebrowski.
  • Zasiłek po ustaniu zatrudnienia
Według nowych przepisów po ustaniu ubezpieczenia będzie można pobierać zasiłek chorobowy do 91 dni (teraz co do zasady są to 182 dni). Nie będzie to dotyczyło m.in. osób chorych na gruźlicę i kobiet w ciąży. Osoba, której wyczerpał się okres zasiłku, nadal będzie mogła wystąpić o świadczenie rehabilitacyjne.