Zbyt wąska ochrona osób, które chciałyby zgłosić zatrudnienie na czarno – to główny mankament regulacji w zakresie ubezpieczeń społecznych, które znalazły się w sztandarowej propozycji rządu

Jednym z elementów Polskiego Ładu ma być walka z szarą strefą w zatrudnieniu poprzez wprowadzenie swoistej abolicji w ujęciu podatkowym dla zatrudnionych na czarno. Jak jednak wskazywaliśmy (w DGP nr 135/2021 „Rządowy pomysł na ochronę sygnalistów wybrakowany”), do osiągnięcia zamierzonego przez rząd celu konieczne jest doprecyzowanie przepisów w zakresie składek na ubezpieczenia społeczne.
Obecnie, jeżeli zostanie ujawnione, że płatnik (czyli podmiot zatrudniający) zatrudniał kogoś nielegalnie, musi zapłacić za tę osobę należności do ZUS – zarówno w tej części, którą finansowałby ubezpieczony, jak i w tej, którą opłacałby on sam. Zdarzało się jednak, że zatrudniający, od którego organ rentowy ściągał wszystkie składki, wytaczał powództwo cywilne przeciwko zatrudnionemu o bezpodstawne wzbogacenie i żądał zwrotu części składek, które powinien był potrącić z wypłaty. Natomiast sądy różnie podchodziły do tej kwestii.
Problem miał rozwiązać art. 8 Polskiego Ładu, który uległ nieznacznej modyfikacji w stosunku do pierwotnej wersji zaproponowanej przez rząd. W praktyce wykreślono lit. b przy odniesieniu do nielegalnego zatrudnienia (patrz ramka). Jednak w opinii ekspertów to niewiele zmienia.
Problematyczne wykreślenie
Zdaniem dr. Tomasza Lasockiego z Wydziału Prawa i Administracji UW przepis w obecnym kształcie powoduje, że ochrona ubezpieczonych jest mniejsza. – Nielegalne zatrudnienie w myśl tego przepisu obejmuje tylko brak potwierdzenia na piśmie zawartej z pracownikiem umowy. A przecież jest cały szereg sytuacji, które powinny się pod to kwalifikować, np. praca na tańszych – z punktu widzenia opłacania składek ZUS – kontraktach, w miejsce standardowej umowy o pracę, czy też praca na umowie z minimalnym wynagrodzeniem przy płaceniu pozostałej części pod stołem – wskazuje ekspert.
Dodaje jednocześnie, że z punktu widzenia ubezpieczeń społecznych podpisanie na piśmie umowy nie ma żadnego znaczenia. – Nawet gdyby się okazało, że nie dopełniono tej formalności, to i tak stosunek ubezpieczenia istnieje, skoro praca jest wykonywana, co nie budzi najmniejszych wątpliwości w świetle wieloletniej i utrwalonej linii orzeczniczej. A jeżeli do tego zatrudniony zostałby zgłoszony do ubezpieczeń, to z perspektywy ZUS wszystko jest w porządku – mówi dr Lasocki.
Zwraca także uwagę, że na podstawie tego przepisu ochroną zostaną objęci tylko pracownicy.
– Pominięto np. zleceniobiorców, którym zaniżono podstawę wymiaru składek. Czy wobec tego oni będą musieli walczyć w sądzie o należności składkowe, tak jak teraz? – pyta ekspert.
Jego zdaniem problemem jest też sformułowanie „zaniżenie podstawy wymiaru składek”. – Ustawodawca powinien doprecyzować, jakie sytuacje ma na myśli. Czy chodzi też np. o odprowadzenie składek w niewłaściwej wysokości w sytuacji, gdy pracodawca został wprowadzony w błąd w kwestii zbiegu tytułów do ubezpieczeń społecznych – podkreśla.
Poselska wrzutka
Co do zasady przepisy dotyczące konsekwencji podatkowych i składkowych związanych z nielegalnym zatrudnieniem mają mieć zastosowanie do przypadków zaistniałych od dnia wejścia w życie nowelizacji (tj. od 1 stycznia 2022 r.). Na etapie prac sejmowych dodano jednak przepis, zgodnie z którym nowe regulacje dotyczące skutków podatkowych (w zakresie dotyczącym podatników) zatrudniania na czarno mają objąć także stany faktyczne przed tą datą. Rozwiązanie to budzi wątpliwości ekspertów w aspekcie składkowym.
– Przepis różnicuje konsekwencje, związane z ujawnieniem nielegalnego zatrudnienia w sferze ubezpieczeń społecznych i podatkowej, w zależności od daty powstania nieprawidłowości – ocenia Łukasz Kozłowski z Federacji Przedsiębiorców Polskich. Jego zdaniem może to wpłynąć na decyzje osób, które będą chciały zgłosić nieprawidłowości powstałe przed 1 stycznia 2022 r. – Co prawda nie będzie ciążył na nich obowiązek podatkowy, jednak będą musiały liczyć się z roszczeniem o zwrot opłaconych składek (w części należnej od ubezpieczonego) – wyjaśnia.
Tomasz Lasocki potwierdza, że przepis może budzić wątpliwości ubezpieczonych, którzy zamierzaliby zgłosić nieprawidłowości w zatrudnieniu zaistniałe przed 1 stycznia 2022 r. – W sferze podatkowej przepisy dotyczące zachęt dla sygnalistów stanowią nową jakość, natomiast w zakresie ubezpieczeń jedynie porządkują dotychczasowe niejednolite podejście orzecznictwa do tematu. Powstaje w związku z tym obawa, że powołując się na regulację przejściową, płatnicy będą próbowali wykazywać, że skoro nie działa ona wstecz, to ubezpieczony powinien oddać im część zapłaconych składek. Sądy (które często stawały w takich przypadkach po stronie ubezpieczonych) dostaną wówczas sygnał, że ich podejście było do tej pory niewłaściwe, skoro ustawodawca wyraźnie wskazuje, że przepis regulujący tę kwestię ma dotyczyć stanów faktycznych powstałych po 1 stycznia 2022 r. Zatem w przypadku spraw sprzed tej daty nie ma gwarancji, że zawsze będą orzekać na korzyść zatrudnionego – wyjaśnia dr Lasocki. ©℗
Zmiany w omawianym przepisie
Art. 8 w pierwotnej wersji:
W przypadku stwierdzenia nielegalnego zatrudnienia, w rozumieniu art. 2 ust. 1 pkt 13 lit. a (zatrudnienie przez pracodawcę osoby bez potwierdzenia na piśmie w wymaganym terminie rodzaju zawartej umowy i jej warunków – przyp. red.) i lit. b (niezgłoszenie osoby zatrudnionej lub wykonującej inną pracę zarobkową do ubezpieczenia społecznego – przyp. red.) ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy lub zaniżenia podstawy wymiaru składek pracowników, składki na ubezpieczenia emerytalne, rentowe i chorobowe, od wynagrodzenia z tytułu nielegalnego zatrudnienia oraz od części nieujawnionego wynagrodzenia finansują w całości z własnych środków płatnicy składek, także w części podlegającej finansowaniu przez ubezpieczonego.
Art. 8 w wersji po zmianach wprowadzonych w Sejmie:
W przypadku stwierdzenia nielegalnego zatrudnienia w rozumieniu art. 2 ust. 1 pkt 13 lit. a ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy lub zaniżenia podstawy wymiaru składek pracowników, składki na ubezpieczenia emerytalne, rentowe i chorobowe od wynagrodzenia z tytułu nielegalnego zatrudnienia oraz od części nieujawnionego wynagrodzenia nie obciążają ubezpieczonego i opłacane są w całości z własnych środków przez płatnika składek. ©℗