Przepisy imigracyjne ciągle budzą wątpliwości interpretacyjne, a dodatkowo wykładnia i praktyka urzędów różnią się w zależności od województwa. Zainterweniować powinien ustawodawca. Autorami artykułu są Karolina Schiffter, adwokat, partner w Kancelarii PCS Paruch Chruściel Schiffter | Littler Global, Kinga Polewka - Włoch, radca prawny w tej kancelarii oraz prawnicy: Marcin Snarski i Oskar Kwiatkowski.
Szybko zachodzące na rynku pracy zmiany sprawiają, że ustawodawca nie nadąża za dostosowywaniem do nich przepisów. Dotyczy to także zasad zatrudniania cudzoziemców. W sierpniu tego roku liczba legalnie zatrudnionych obcokrajowców w Polsce przekroczyła 5 proc. osób aktywnych zawodowo. Wydawać by się więc mogło, że legalizowanie ich pracy powinno być rutynowym procesem. Niestety jednak wiele przepisów imigracyjnych nadal budzi wątpliwości interpretacyjne, a praktyka urzędów różni się w zależności od województwa, w którym jest składany wniosek. Problem jest tym bardziej poważny, że dopiero uzyskanie odpowiedniego zezwolenia gwarantuje legalne zatrudnienie, a niejasności w przepisach powodują, że proces ten jest dla pracodawców skomplikowany. Co więcej, wielu cudzoziemców nie mówi płynnie po polsku, tym bardziej więc zrozumienie przez nich skomplikowanych przepisów prawnych jest wyzwaniem. Problemy w stosowaniu ustaw imigracyjnych dotyczą zarówno zezwoleń na pracę, oświadczeń o powierzeniu pracy, jak i zezwoleń na pobyt. Poniżej omawiamy przykłady kilku z nich.
Pozostało
94%
treści
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama