Konkurowanie o pożądanych pracowników wymaga zaoferowania im przeprowadzki „od zaraz” i możliwości łatwego przedłużenia legalnej pracy. A z tym może być coraz większy problem.

Marcin Snarski, prawnik w dziale imigracyjnym kancelarii Paruch Chruściel Schiffter | Littler Global
Tomasz Rogala, starszy prawnik, kierujący działem imigracyjnym w kancelarii Paruch Chruściel Schiffter | Littler Global
„Poland. Business Harbour” (dalej: PBH) to pakiet rozwiązań, którego celem jest przyciągnięcie do Polski specjalistów i firm (także start-upów) z branży IT. Program zadebiutował we wrześniu 2020 r., obejmując początkowo wyłącznie Białoruś. W przypadku osób fizycznych PBH umożliwił im aplikowanie o polskie wizy z prawem do pracy w Polsce bez konieczności uzyskania wcześniej zezwolenia na pracę. Możliwość zaoferowania kandydatowi pracy „od zaraz” jest dlatego istotna, bo cudzoziemcy ‒ specjaliści IT nieraz mają kilka konkurujących ofert zatrudnienia. Sprawny proces imigracyjny jest więc kluczowy.
Według deklaracji rządowych program przyczynił się do znacznego zwiększenia odsetka osób wybierających Polskę wśród specjalistów migrujących z Białorusi. W połowie lipca 2021 r. program rozszerzono więc o pięć kolejnych krajów: Armenię, Gruzję, Mołdawię, Rosję i Ukrainę. Zabiegał o to sektor IT, który stale narzeka na niedobór specjalistów ‒ szacowany nawet na kilkadziesiąt tysięcy osób. Fachowców być może mogłoby przyjechać więcej, gdyby zlikwidowano kilka przeszkód.
W normalnym trybie
Przed wejściem w życie programu obywatele krajów nim teraz objętych mogli pracować w Polsce bez zezwolenia na pracę – tylko na podstawie tzw. oświadczenia o powierzeniu wykonywania pracy cudzoziemcowi. Problemem z trybem „oświadczeniowym” jest jednak czas uzyskania kompletu dokumentów. Sam czas oczekiwania na rejestrację oświadczenia wynosi od kilku dni do nawet miesiąca. Po otrzymaniu oświadczenia cudzoziemiec musi jeszcze na jego podstawie uzyskać wizę pracowniczą w polskim konsulacie. Czas oczekiwania na jej wydanie może wynosić do dwóch tygodni, natomiast dostępność terminów wizyt na złożenie o nią wniosku zależy od aktualnej koniunktury. Nierzadko w krajach biorących obecnie udział w programie PBH czas oczekiwania na termin wizyty w polskim konsulacie wynosił miesiąc i dłużej. Przykładowo w chwili oddania niniejszego tekstu do druku (połowa września) złożenie wniosku o wizę w Gruzji jest możliwe nie wcześniej niż po ok. miesiącu od zgłoszenia chęci rezerwacji terminu. Łącznie proces uzyskiwania kompletu dokumentów może w niesprzyjających okolicznościach łącznie wynieść nawet dwa–trzy miesiące. Sytuację tylko częściowo poprawiał fakt, że cudzoziemcy z Gruzji, Mołdawii i Ukrainy mogą zamiast z wizy korzystać z ruchu bezwizowego, jeśli posiadają paszport biometryczny. Choć ruch bezwizowy pozwala cudzoziemcowi posiadającemu oświadczenie o powierzeniu wykonywania pracy (lub zezwolenie na pracę) pracować w Polsce tak samo, jak gdyby uzyskał wizę pracowniczą, to legalny pobyt w ramach ruchu bezwizowego jest ograniczony w czasie do 90 dni w okresie 180 kolejnych dni. Legalizacja dalszego pobytu w Polsce – poprzez wystąpienie o zezwolenie na pobyt czasowy – może zaś w zależności od regionu Polski potrwać nawet rok. W tym czasie cudzoziemiec, jeśli zostanie w Polsce, nie może z niej wyjechać.
Mniej formalności...
Przewaga programu PBH polega na uproszczeniu, a w konsekwencji na znacznym skróceniu tej procedury. Cudzoziemiec aplikujący o polską wizę w ramach programu nie musi wraz z wnioskiem wizowym przedstawiać dokumentu legalizującego jego pracę w Polsce (np. oświadczenia lub zezwolenia na pracę). Co więcej – w ogóle nie musi uzyskiwać takiego osobnego dokumentu ani przed złożeniem wniosku o wizę, ani po jej otrzymaniu. Sama wiza z adnotacją „Poland. Business Harbour” uprawnia bowiem do wykonywania pracy w Polsce bez zezwolenia na pracę w okresie ważności wizy. Kandydat może więc złożyć wniosek wizowy krótko po podjęciu decyzji o pracy w Polsce, zwłaszcza że konsulaty priorytetowo wyznaczają spotkania dla cudzoziemców aplikujących o wizy w ramach programu. W niektórych regionach możliwe jest umówienie się na złożenie wniosku dosłownie nazajutrz. Cudzoziemiec zyskuje podwójnie: nie musi oczekiwać na inny dokument przed aplikowaniem o wizę oraz samo umówienie spotkania wizowego jest szybsze niż w przypadku aplikowania o zwykłą wizę pracowniczą. Oczekiwanie na wizę PBH może wynosić od kilku dni do dwóch tygodni, w zależności od ilości rozpatrywanych wniosków w danym konsulacie. Od razu, po uzyskaniu wizy, cudzoziemiec może przyjechać do Polski i zacząć pracę.
Warto zwrócić uwagę, że wnioski w ramach programu PBH są rozpatrywane przez polskie konsulaty w państwach będących w czołówce pod względem liczby cudzoziemców pracujących w Polsce, np. Ukraina. Oznacza to, że aplikacje rozpatrywane są przez placówki, do których już wcześniej trafiało tysiące wniosków wizowych miesięcznie (Kijów, Charków), w tym wniosków o wizy pracownicze oparte na oświadczeniach o powierzeniu wykonywania pracy cudzoziemcowi. Rozpatrywanie wniosków PBH poza kolejnością jest sporym wyzwaniem dla tych placówek.
...i większa swoboda
Posiadanie wizy jest także pomocne w czasie pandemii. Ich posiadacze są uprawnieni do wjazdu do Polski bez przedstawiania dodatkowych dokumentów uzasadniających ich wjazd w kontekście restrykcji związanych z koronawirusem. W momencie oddania niniejszego tekstu do druku posiadacze wiz PBH nie są jednak zwolnieni z odbycia kwarantanny po przyjeździe do Polski. Ewentualne zwolnienie jest możliwe na podstawie ogólnych regulacji, np. dzięki potwierdzeniu szczepienia przeciwko COVID.
Także już po przyjeździe do Polski i rozpoczęciu pracy wiza PBH upraszcza sytuację cudzoziemca na kilku polach. Po pierwsze, wiza jest wydawana zwykle na rok (jest to maksymalny okres, na jaki może być wydana polska wiza). Dłuższa wiza to ułatwione podróżowanie do innych krajów Schengen lub powrót do Polski po odwiedzinach w kraju pochodzenia. W przypadku chęci pozostania w Polsce cudzoziemiec ma możliwość złożyć wniosek o zezwolenie na pobyt czasowy na zwykłych zasadach. Dla większości regionów Polski możliwość pobytu przez rok na podstawie wizy daje wystarczająco dużo czasu, aby uzyskać kartę pobytu, która umożliwi podróżowanie po wygaśnięciu wizy.
Kolejną korzyścią wynikającą z programu PBH jest to, że cudzoziemiec nie jest przywiązany do danego stanowiska, dzięki czemu zmiana warunków pracy nie wiąże się z uciążliwymi formalnościami. Cudzoziemiec nie musi kontynuować zatrudnienia na stanowisku, na jakim rozpoczął pierwotnie pracę w Polsce, a zmiana stanowiska nie wiąże się z obowiązkiem np. uzyskania nowej wizy lub dokonania zawiadomienia o dokonanej zmianie. Należy też podkreślić, że o wizy w ramach PBH mogą aplikować nie tylko sami pracownicy, ale także członkowie najbliższej rodziny pracownika (małżonek czy dzieci). Rozwiązuje to także ich problemy z wjazdem do Polski w świetle obowiązujących restrykcji wjazdowych związanych z koronawirusem. Jako posiadacze wiz wydanych w ramach PBH członkowie rodziny też są zwolnieni z zakazu wjazdu. Pod tym względem członkowie rodziny znajdują się na uprzywilejowanej pozycji wyłącznie ze względu na uczestnictwo w programie.
Konieczne usprawnienie
Mimo istnienia tych zalet program i tak należy usprawnić. Wspomniano już wyżej o braku odpowiedniej infrastruktury dla rozpatrywania wniosków PBH, która mogłaby odciążyć w tym konsulaty. Obecnie wnioski wizowe obywateli Białorusi mogą być rozpatrywane przez MSZ, ale nie przez konsulat. Rozszerzeniu programu PBH powinno towarzyszyć także rozszerzenie tej listy o pozostałe kraje objęte programem. Umożliwiłoby to elastyczne reagowanie przez resort na zwiększone zainteresowanie wnioskami PBH. Trudno przewidzieć, czy bez usprawnień organizacyjnych przy rosnącym zainteresowaniu programem uda się zapewnić rozsądny czas oczekiwania na ich rozpatrzenie.
Trzeba też zwrócić uwagę na pewną lukę. Istniejące przepisy nie zawierają rozwiązań umożliwiających nieprzerwane kontynuowanie pracy cudzoziemca w Polsce po zakończeniu ważności wizy PBH, jeśli cudzoziemiec nie zdąży uzyskać kolejnego dokumentu uprawniającego do pracy przed wygaśnięciem wizy PBH. Jest to szczególnie ważne dla osób, które oczekują na wydanie zezwolenia na pobyt w wielomiesięcznych postępowaniach. W efekcie pracodawca może być zmuszony zabezpieczyć legalność pracy cudzoziemca w okresie przejściowym (między końcem wizy a uzyskaniem zezwolenia na pobyt) przy użyciu dotychczasowych procedur (np. zezwolenia na pracę lub oświadczenia o powierzeniu wykonywania pracy).
Ustawodawca powinien ponadto rozważyć wykorzystanie martwego obecnie art. 114 ust. 1a ustawy o cudzoziemcach (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 35; ost.zm. Dz.U. z 2021 r. poz. 159), aby stworzyć ścieżkę legalizacji pobytu dla posiadaczy wiz PBH. Przepis ten, wprowadzony na początku 2019 r., miał umożliwiać uzyskanie zezwolenia pobytowego przez cudzoziemców, których celem pobytu jest „wykonywanie pracy w zawodzie pożądanym dla polskiej gospodarki”. Z pewnością obecnie zawody IT stanowią zawody pożądane dla polskiej gospodarki, o czym świadczy m.in. właśnie utworzenie programu PBH. Natomiast jak dotąd brak jest legislacyjnych ułatwień lub specjalnych ścieżek dla posiadaczy wiz PBH w aplikowaniu o zezwolenia pobytowe. Cudzoziemcy objęci programem mają oczywiście możliwość składania wniosków pobytowych na zasadach ogólnych. Trudno jednak oprzeć się wrażeniu, że przepisy zapominają o nich z momentem przekroczenia granicy (patrz: przysługujące prawo wjazdu pomimo ograniczeń covidowych, ale już brak zapewnienia ciągłości prawa do pracy, oba omówione wcześniej). Tymczasem wskazany wyżej typ zezwolenia na pobyt wynikający z art. 114 ust. 1a w dalszej perspektywie umożliwia ubieganie się o zezwolenia na pobyt stały – co ważne – bez kłopotliwego dla niektórych cudzoziemców wymogu zdania egzaminu z języka polskiego. Udostępnienie łatwiejszej ścieżki do pobytu stałego wpisywałoby się w cel programu PBH, tj. przyciągnięcie i zatrzymanie w Polsce talentów z zagranicy.