Osoby 60 plus mają olbrzymi potencjał, także jeśli chodzi o aktywność zawodową, ale bez wsparcia nie uda im się pokonać barier na rynku pracy – wynika z raportu Polskiego Instytutu Ekonomicznego

57 proc. seniorów czuje się gorzej traktowanych na rynku pracy, a prawie 70 proc. widzi się jako ofiarę jakiejś formy wykluczenia społecznego. Jednocześnie większość dobrze ocenia swoją kondycję fizyczną (68 proc.), dwie trzecie korzysta z komputera do wyszukiwania informacji w sieci, a jedna czwarta szuka dodatkowych aktywności w czasie wolnym. ‒ Starsze osoby są potencjałem dla rynku pracy. Wymaga on jednak przezwyciężenia barier – ocenia dr Agnieszka Wincewicz, kierownik zespołu ekonomii behawioralnej Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Te bariery to m.in. wykluczenie cyfrowe, transportowe (m.in. problem z dotarciem do większych miejscowości, gdzie łatwiej o pracę). I stereotypy na czele z tym, że starsze osoby nie chcą zdobywać nowych umiejętności.
Doktor Wincewicz zwraca uwagę, że aktywność zawodowa w wieku 50–59 lat jest wysoka, potem jest gorzej. ‒ 90 proc. osób osiągających wiek emerytalny rezygnuje z pracy zawodowej w ciągu pierwszych czterech lat od jego przekroczenia. W 2020 r. wśród osób 60–64 lata aktywnych zawodowo było 39 proc. osób, a powyżej 65 lat – tylko 6 proc. – dodaje. Zdaniem ekspertów nie wszystkich należy aktywizować na siłę. ‒ Skuteczna polityka senioralna wymaga dobrej diagnozy, czyli zrozumienia, czym kieruje się człowiek, pozostając lub odchodząc z rynku pracy. Jest tu kilka problemów: to grupa szalenie zróżnicowana wiekowo, inna jest też perspektywa mieszkańców miast i wsi – mówi Marcin Kędzierski, główny ekspert Centrum Analiz Klubu Jagiellońskiego. ‒ Owszem, mamy programy rządowe wspierające aktywizację społeczną osób starszych na czele z „Senior+” (w ramach którego powstają kluby seniora, domy opieki dziennej) i „Aktywni+” (to dofinansowanie programów aktywizujących oferowanych przez organizacje pozarządowe), które należy docenić, ale nasze badania pokazują, że z ich oferty korzysta niewielu seniorów – wtóruje ekspertka PIE.
Doktor Elżbieta Ostrowska, przewodnicząca Polskiego Związku Emerytów i Rencistów, podkreśla, że rynek pracy musi się przeorientować na osoby starsze. Jednak adresatem zachęt powinni być głównie pracodawcy. – Pracodawcy niechętnie korzystają z wiedzy osób starszych. Chyba że nie mają wyjścia, jak to ma miejsce w takich branżach, jak opieka medyczna, szkolnictwo, niższy personel medyczny – wylicza. Ocenia, że seniorzy traktowani są na rynku pracy podobnie jak kobiety: w zależności od nastawienia politycznego albo motywuje się ich do pozostania w domu, albo trzymania się rynku pracy, a w dużej mierze chodzi o wybór między pracą a rolą opiekuńczą. Jak pokazują dane PIE, jedna czwarta osób w wieku 60 plus opiekuje się innymi członkami rodziny.
Zdaniem prof. Pawła Wojciechowskiego, głównego ekonomisty Pracodawców RP, obniżenie wieku emerytalnego zdezaktywizowało część seniorów. Jego zdaniem takie rozwiązania jak 13. emerytura dodatkowo zatrzymują starsze osoby w domu. – Ponadto gros osób decyduje się odejść z pracy, by następnie wrócić do tego samego pracodawcy na zasadzie prowadzenia działalności gospodarczej. Dziś tak pracuje 30 proc. wszystkich aktywnych emerytów. Przybywa też osób, które pobierając świadczenia emerytalne, szukają dla siebie miejsca nawet w szarej strefie – wskazuje.