Nasza spółka zatrudniała pracowników, którym przekazano specjalistyczną odzież ochronną, w tym kurtki, spodnie, rękawice o wartości kilku tysięcy złotych, z obowiązkiem zwrotu. Każdy z nich otrzymał też klucz do indywidualnej szafki, gdzie mógł odzież przechowywać. Przy rozwiązaniu umowy o pracę odzież ta miała zostać zwrócona, jednak dwóch pracowników tego nie zrobiło. Twierdzą, że uległa ona zniszczeniu nie z ich winy, ale nie mają na to żadnych dowodów, a poza tym ich zdaniem taka używana odzież nie stanowi już dla firmy żadnej wartości. Od rozwiązania umowy o pracę upłynęło już kilka miesięcy. Czy możemy wystąpić do sądu o zapłatę równowartości niezwróconej odzieży?
Z art. 124 kodeksu pracy (dalej: k.p.) wynika m.in., że pracownik, któremu powierzono z obowiązkiem zwrotu albo do wyliczenia się pieniądze, papiery wartościowe lub kosztowności, narzędzia i instrumenty lub podobne przedmioty, a także środki ochrony indywidualnej oraz odzież i obuwie robocze, odpowiada w pełnej wysokości za szkodę powstałą w tym mieniu. Od odpowiedzialności tej pracownik może się uwolnić, jeżeli wykaże, że szkoda powstała z przyczyn od niego niezależnych, a w szczególności pracodawca nie zapewnił warunków umożliwiających zabezpieczenie powierzonego mienia. Sąd Najwyższy w wyroku z 7 marca 2001 r., sygn. akt I PKN 288/00, podkreślił, że pracownik może uwolnić się od odpowiedzialności za szkodę w mieniu powierzonym, jeżeli udowodni albo wykaże z wysokim prawdopodobieństwem, że szkoda powstała na skutek zdarzeń od niego niezależnych.
Wina domniemana
Pozostało
66%
treści
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama