• Dlaczego sztuczny podział umów zlecenia może nie przekonać ZUS, że doszło do zbiegu tytułów ubezpieczeniowych
  • Czy niewyrejestrowana działalność gospodarcza może pozbawić prawa do świadczenia rehabilitacyjnego
  • Z jakiego powodu samo zapisanie się do szkoły nie wystarczy, aby otrzymywać rentę rodzinną
Zatrudniliśmy w naszej spółce na linii produkcyjnej kilkanaście osób. Podzieliliśmy umowy na dwa rodzaje umów zlecenia – na wykonywanie czynności na linii oraz na sprzątanie. Oficjalnie druga umowa zawierana jest z naszą spółką córką. Opłacamy pełne składki tylko od jednej z nich w przypadku każdego zleceniobiorcy. Czy to prawda, że ZUS może zakwestionować taki podział?
ZUS nie kwestionuje samego podziału umów (ta kwestia leży poza sferą jego zainteresowań), ale podważa zasadność skutków w sferze ubezpieczeń, jaki podział taki rzekomo wywołał. Płatnik podobnej sytuacji może twierdzić, że doszło do zbiegu umów, który pozwala na opłacanie składek tylko od jednej z umów, o ile podstawa wymiaru składek wynosi co najmniej równowartość minimalnego wynagrodzenia.
Sąd Apelacyjny w Lublinie rozpatrywał podobną sprawę (sygn. akt III AUa 807/19) i 2 lutego 2021 r. wydał w niej wyrok. ZUS ustalił, że płatnicy zawierali dwie umowy zlecenia z tą samą osobą w równoległych okresach. W ramach umowy zawartej jako pierwsza powierzano najczęściej wykonanie prac polegających na sprzątaniu określonego miejsca. Wynagrodzenie wypłacane ubezpieczonym z tej umowy stanowiło podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne. Natomiast w ramach umowy zawartej jako druga praca zazwyczaj powierzano wykonywanie zasadniczych prac związanych z produkcją żywności bądź także ze sprzątaniem. ZUS zwrócił uwagę na łączne rozliczanie czasu pracy, brak rzeczywistego rozróżnienia na czynności pakowaczy oraz osób zajmujących się sprzątaniem oraz na to, ze sprzątanie podejmowane było po każdej zmianie na bieżąco, a nie jako odrębne czynności.
Zdaniem Sądu Apelacyjnego, który podtrzymał wyrok sądu I instancji, w tym przypadku nie doszło do zbiegu dwóch tytułów podlegania ubezpieczeniom społecznym, co pozwalałoby na zastosowanie zasady pierwszeństwa w czasie i opłacanie składek od tytułu ubezpieczenia, który powstał najwcześniej. Zastosowanie art. 9 ust. 2 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych jest bowiem możliwe tylko w sytuacji, gdy dana osoba spełnia przesłanki do objęcia obowiązkowo ubezpieczeniami emerytalnym i rentowymi z kilku tytułów, o których mowa w art. 6 ust. 1 pkt 2, 4‒6 i 10 ustawy. Warunek ten nie zostaje jednak spełniony, gdy tylko jeden z tytułów ubezpieczenia pozostaje tytułem ważnym. Sąd podkreślił, że takim tytułem ubezpieczenia nie były umowy zlecenia na świadczenie usług porządkowych zawarte przez zainteresowanych ze spółką. Jako ważną okoliczność sąd wskazał powiązania osobowe i kapitałowe spółek oraz to, że finalnym odbiorcą usługi był ten sam podmiot, a zleceniobiorca wykonywał czynności w tym samym miejscu i czasie. Zdaniem sądu rozbicie tego zlecenia na dwie umowy, zawierane z dwoma podmiotami bez jakiegokolwiek logicznego czy ekonomicznie uzasadnionego celu, należy uznać za działanie w celu obejścia prawa ‒ działanie pozorujące zbieg tytułów do ubezpieczenia społecznego (por. wyrok Sądu Najwyższego z 25 kwietnia 2019 r., sygn. akt I UK 110/18).
Można więc przypuszczać, że w razie kontroli ZUS zakwestionuje taki model opłacania składek także w opisywanym przypadku. Będzie to oznaczało konieczność odprowadzenia zaległych składek na ubezpieczenie społeczne przez płatnika, który opłacał tylko składkę zdrowotną, korzystając z rzekomego zbiegu tytułów.
Podstawa prawna
• art. 6 ust. 1 pkt 2, 4‒6 i 10, art. 9 ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 423)
Pobierałem świadczenie rehabilitacyjne. Przestałem pracować na umowę o pracę, prowadzę tylko działalność gospodarczą, ale w zasadzie wszystkie czynności wykonuje moja żona. Ona nie może formalnie prowadzić działalności, bo jest członkiem korpusu służby cywilnej. ZUS wydał decyzję, w której stwierdził, że pobrałem nienależnie świadczenie, bo kontynuuję działalność. Czy decyzja jest zasadna?
Tak, w opisywanym przypadku ZUS mógł uznać, że świadczenie rehabilitacyjne zostało nienależnie pobrane.
Podobny stan faktyczny jako sąd II instancji rozpatrywał Sąd Okręgowy w Łodzi (wyrok z 18 grudnia 2020 r., sygn. akt VIII Ua 83/20). Sąd I instancji podkreślił, że do świadczenia rehabilitacyjnego zastosowanie mają niektóre przepisy o zasiłku chorobowym. Świadczenie przysługuje ubezpieczonemu, który po wyczerpaniu zasiłku chorobowego jest nadal niezdolny do pracy, a dalsze leczenie lub rehabilitacja lecznicza rokują odzyskanie zdolności do pracy.
Zgodnie z art. 7 ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (dalej: ustawa zasiłkowa) zasiłek chorobowy przysługuje również osobie, która stała się niezdolna do pracy po ustaniu tytułu ubezpieczenia chorobowego, jeżeli niezdolność do pracy trwała bez przerwy co najmniej 30 dni i powstała:
1) nie później niż w ciągu 14 dni od ustania tytułu ubezpieczenia chorobowego,
2) nie później niż w ciągu trzech miesięcy od ustania tytułu ubezpieczenia chorobowego ‒ w razie choroby zakaźnej, której okres wylęgania jest dłuższy niż 14 dni, lub innej choroby, której objawy chorobowe ujawniają się po okresie dłuższym niż 14 dni od początku choroby.
W przypadku jednak wystąpienia przesłanek negatywnych określonych w art. 13 ust. 1 ustawy zasiłkowej zasiłek ten nie przysługuje. Nie będzie on przysługiwał za okres po ustaniu tytułu ubezpieczenia chorobowego, jeżeli osoba niezdolna do pracy kontynuuje działalność zarobkową lub podjęła działalność zarobkową stanowiącą tytuł do objęcia obowiązkowo lub dobrowolnie ubezpieczeniem chorobowym albo zapewniającą prawo do świadczeń za okres niezdolności do pracy z powodu choroby. Sąd II instancji zgodził się z sądem I instancji także w tym, że jeżeli po ustaniu tytułu ubezpieczenia dojdzie do kontynuowania lub podjęcia działalności zarobkowej, to dana osoba zostanie objęta ubezpieczeniem chorobowym obowiązkowym lub może zostać objęta ubezpieczeniem chorobowym dobrowolnym. Wówczas choroba będąca podstawą do wypłacania świadczenia będzie już pozostawać w związku z nowym tytułem ubezpieczenia. Za działalność zarobkową niewątpliwie można uznać pozarolniczą działalność gospodarczą.
Zdaniem sądu I instancji, co potwierdził także sąd II instancji, bez znaczenia dla tej oceny pozostaje zakres osobistego zaangażowania w prowadzenie działalności, bo działalność gospodarcza nie została wyrejestrowana lub zawieszona i jest zarządzana przez bliską wnioskodawcy osobę. Wobec tego wyrok sadu rejonowego został utrzymany, a odwołujący się będzie musiał zwrócić nienależenie pobrane świadczenia. Zgodnie zaś z art. 84 ust. 2 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych za takie uważa się:
  • świadczenia wypłacone mimo zaistnienia okoliczności powodujących ustanie prawa do nich albo wstrzymanie ich wypłaty w całości lub w części, jeżeli pobierający był pouczony o braku prawa do ich pobierania;
  • świadczenia przyznane lub wypłacone na podstawie nieprawdziwych zeznań lub fałszywych dokumentów albo w innych przypadkach świadomego wprowadzania w błąd organu wypłacającego świadczenia przez osobę pobierającą świadczenia.
Podobnie więc w opisywanym przypadku pobieranie świadczenia w trakcie prowadzenia działalności gospodarczej może skłonić ZUS do nakazania zwrotu zasiłku.
Podstawa prawna
• art. 7, art. 13 ust. 1 ustawy z 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 870; ost.zm. Dz.U. z 2020 r. poz. 2112)
• art. 84 ust. 2 ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 423)
Do niedawna pobierałam rentę rodzinną po zmarłym ojcu. Uczyłam się w liceach dla dorosłych, ale z różnych powodów w każdej szkole nie byłam dłużej niż jeden semestr, bo miałam niską frekwencję. ZUS stwierdził, że nie spełniam warunku nauki w szkole i nakazał zwrot renty. Czy ZUS może oceniać, czy naprawdę się uczyłam?
Tak, ZUS ma prawo badać wszystkie przesłanki do pobierania renty rodzinnej, w tym kontynuowanie nauki. Artykuł 68 ust. 1 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (dalej: ustawa emerytalna) przyznaje prawo do renty rodzinnej dzieciom własnym, dzieciom drugiego małżonka i dzieciom przysposobionym zmarłego ubezpieczonego:
  • do ukończenia 16 lat,
  • do ukończenia nauki w szkole, jeżeli przekroczyły 16 lat życia, nie dłużej jednak niż do osiągnięcia 25 lat życia, albo
  • bez względu na wiek, jeżeli stały się całkowicie niezdolne do pracy oraz do samodzielnej egzystencji lub całkowicie niezdolne do pracy w okresie, o którym mowa w pkt 1 lub 2.
Jeżeli dziecko osiągnęło 25 lat życia, będąc na ostatnim roku studiów w szkole wyższej, prawo do renty rodzinnej przedłuża się do zakończenia tego roku studiów.
Jak widać, po ukończeniu przez dziecko 16 lat do pobierania świadczenia niezbędne jest, aby kontynuowało naukę. Istnieje szerokie orzecznictwo, jakiego rodzaju nauka uprawnia do renty – nie ma wątpliwości, że nauka w liceum dla dorosłych spełnia ten warunek.
Aby odpowiedzieć na zadane pytanie, trzeba zwrócić uwagę na cel przyznania przez ustawodawcę prawa do renty rodzinnej. Jest to dostarczenie środków utrzymania dzieciom, które w związku z kształceniem się w szkole nie wykonują pracy stanowiącej źródło utrzymania. Chodzi o umożliwienie odbycia i ukończenia nauki przez dziecko, które nie ma wsparcia materialnego rodzica. Renta nie stanowi natomiast rodzaju odszkodowania za śmierć rodzica. Skoro więc dziecko zmarłego ubezpieczonego nie kontynuuje nauki, to odpada cel wypłaty renty rodzinnej.
Sąd Apelacyjny w Łodzi rozpatrywał sprawę, w której odwołująca się została zobowiązana do zwrotu renty, ponieważ uznano, że nie kontynuowała nauki, a jedynie fikcyjnie zapisywała się do różnych szkół (wyrok z 13 października 2020 r., sygn. akt III AUa 715/19). Sąd potwierdził ustalenia sądu I instancji oraz ZUS. Stwierdził, że prawo do renty rodzinnej przysługuje dziecku, jeżeli po ukończeniu 16. roku życia rzeczywiście kontynuuje naukę jako taką, nie zaś takiemu, które stwarza jedynie pozory uczenia się, wyrażające się wyłącznie w formalnym wpisie na listę uczniów, słuchaczy lub studentów. W takim przypadku świadczenie należy uznać za nienależnie pobrane.
Zgodnie z art. 138 ust. 1 ustawy emerytalnej osoba, która nienależnie pobrała świadczenia, jest obowiązana do ich zwrotu. Za nienależnie pobrane świadczenia ustawa uważa:
  • świadczenia wypłacone mimo zaistnienia okoliczności powodujących ustanie lub zawieszenie prawa do nich albo wstrzymanie wypłaty świadczeń w całości lub w części, jeżeli osoba pobierająca świadczenia była pouczona o braku prawa do ich pobierania;
  • świadczenia przyznane lub wypłacone na podstawie fałszywych zeznań lub dokumentów albo w innych przypadkach świadomego wprowadzenia w błąd przez osobę pobierającą świadczenia.
W opisywanej sytuacji mamy do czynienia z drugim rodzajem nienależnie pobranego świadczenia, tj. świadomego wprowadzenia ZUS w błąd. Należy się więc spodziewać, że sąd rozpatrujący odwołanie od decyzji raczej ją podtrzyma. Przeprowadzi postępowanie dowodowe w sprawie i jeśli stwierdzi, że ubezpieczona nie miała obiektywnych powodów, dla których nie uczęszczała na zajęcia i nie zaliczała poszczególnych semestrów, uzna, iż nauka byłą fikcyjna. A to z kolei spowodowuje, że sąd potwierdzi także konieczność zwrotu świadczenia.
Teoretycznie istnieje możliwość, przewidziana w art. 138 ust. 6 ustawy emerytalnej, aby ZUS odstąpił od żądania zwrotu świadczenia. Zgodnie z nim organ rentowy może odstąpić od żądania zwrotu kwot nienależnie pobranych świadczeń w całości lub w części, zmniejszyć wysokość potrąceń lub zawiesić dokonywanie tych potrąceń na okres nie dłuższy niż 12 miesięcy, jeżeli zachodzą szczególnie uzasadnione okoliczności. Uzyskanie zgody ZUS na odstąpienie od domagania się zwrotu renty w takich przypadkach należy jednak do wyjątków.
Podstawa prawna
• art. 68 ust. 1, art. 138 ust. 1 i 6 ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 291; ost.zm. Dz.U. z 2021 r. poz. 353)