Naruszanie przepisów dotyczących czasu pracy kierowców, praca podczas urlopu wypoczynkowego, a także przekroczenia maksymalnego czasu kierowania autobusem - takie nieprawidłowości wykryła Państwowa Inspekcja Pracy w Opolu, która od lipca 2013 do lutego tego roku, kontrolowała trzy firmy należące do Platformy Sindbad. Autokar tej firmy uczestniczył w nocy z 18 na 19 lipca w wypadku w Niemczech. W wypadku zginęło 10 osób, a 69 zostało rannych.

Rzecznik prasowy Okręgowej Inspekcji Pracy w Opolu Łukasz Śmierciak mówił, że stwierdzono, iż kierowcy jeździli bez przerwy nawet 8 godzin, zamiast przepisowych 4 i pół. Ponadto zatajono część przebiegu autokarów. W biurze podróży Sindbad od lipca do grudnia 2012 nie zarejestrowano ponad 320 tysięcy kilometrów przejechanych przez 10 autobusów.

O nieprawidłowościach PiP poinformowała ZUS i Urząd Kontroli Skarbowej. Sprawę uporczywego naruszania praw pracowniczych, polegającego na zaniżaniu wynagrodzenia, zgłoszono także prokuraturze rejonowej w Opolu. Zawiadomienie dotyczyło również podejrzenia poświadczenia nieprawdy w dokumentach.
Inspekcja Pracy zawiadomiła także prokuraturę, że pracodawca utrudniał postępowanie kontrolne. - Prokuratura początkowo uznała, że nie ma powodów do wszczęcia postępowania - podkreślił Grzegorz Czapla, inspektor opolskiej inspekcji.

O domniemanych nieprawidłowościach w firmie Sindbad Państwową Inspekcję Pracy poinformowali pracownicy firmy. Wymierzona przez PIP trzem kontrolowanym firmom łączna kara to 380 tysięcy złotych.