Boliwijski parlament przyjął ustawę, która pozwoli na legalne zatrudnianie 10-latków. Ustawa została też podpisana przez wiceprezydenta kraju Alvaro Garcię - informuje "The Week".

Autorzy ustawy podkreślają, że żyjące w nędzy rodziny nie mają innego wyboru i muszą posyłać dzieci do pracy. Ustawa ma im pomóc. - W Boliwii wiele dzieci od dawna pracuje. Trudno z tym walczyć - stwierdził senator Adolfo Mendoza. Polityk dodał, że zamiast zakazywać pracy dzieciom lepiej przyjąć ustawę gwarantującą im prawa w pracy i chroniącą je przed wyzyskiem.

Zgodnie z przyjętym prawem 10-latki mogą iść do pracy tylko pod warunkiem, że nie porzucą szkoły a pracę wykonują pod nadzorem rodziców. Po osiągnięciu wieku 12 lat dzieci mogą pracować już samodzielnie (wciąż muszą jednak uczęszczać do szkoły).