Ile razy pośrednik turystyczny może pobrać świadczenie postojowe? Jakie okoliczności mogą zwolnić byłego członka zarządu z odpowiedzialności za zaległości składkowe? Które kryteria decydują o uznaniu ubezpieczonego za niezdolnego do pracy? Dlaczego trzeba zwrócić nadpłacone świadczenie postojowe?

Prowadzę działalność gospodarczą, jestem pośrednikiem turystycznym. Pobrałem już świadczenie postojowe kilkukrotnie na podstawie specustawy. Czy mam prawo do pobrania go kolejny raz?
Osoby prowadzące działalność w zakresie pośrednictwa turystycznego (kod PKD 79.12.Z) mają prawo do pobrania świadczenia postojowego na zasadach ogólnych (art. 15zq specustawy) oraz dodatkowego świadczenia postojowego (art. 15zs1). To drugie świadczenie przysługuje tylko wybranym przedsiębiorcom, w tym prowadzącym działalność o kodzie 79.12.Z. Warunkiem do jego otrzymania było skorzystanie przynajmniej raz ze świadczenia na podstawie art. 15zq, a także to, żeby przychód z tej działalności uzyskany w miesiącu kalendarzowym poprzedzającym miesiąc złożenia wniosku był niższy co najmniej o 75 proc. w stosunku do przychodu uzyskanego w tym samym miesiącu kalendarzowym w 2019 r.
Prawo do kolejnego świadczenia przyznało im jednak rozporządzenie Rady Ministrów w sprawie wsparcia uczestników obrotu gospodarczego poszkodowanych wskutek pandemii COVID-19, które zostało wydane na podstawie upoważnienia ustawowego zawartego w specustawie. Rozporządzenie przyznaje ponowne świadczenie dwóm grupom przedsiębiorców ze względu na rodzaj przeważającej działalności. Pierwsza z nich może pobrać ponowne świadczenie jednokrotnie, zaś druga, do której należy przedsiębiorca wykonujący przeważającą działalność oznaczoną kodem PKD 79.12.Z, dwukrotnie. Rodzaj prowadzonej działalności będzie badany na podstawie danych zawartych w rejestrze REGON w brzmieniu na 30 listopada 2020 r. Warunkiem jest to, aby przychód z tej działalności w rozumieniu przepisów podatkowych uzyskany w jednym z dwóch miesięcy poprzedzających miesiąc złożenia wniosku był niższy co najmniej o 40 proc. w stosunku do przychodu uzyskanego w miesiącu poprzednim lub w analogicznym miesiącu roku poprzedniego. Przedsiębiorca nie może podlegać ubezpieczeniom społecznym z innego tytułu, chyba że podlega ubezpieczeniom emerytalnym i rentowym z tytułu prowadzenia pozarolniczej działalności gospodarczej.
Składając wniosek o ten rodzaj wsparcia, przedsiębiorca składa oświadczenie m.in. o nieposiadaniu innego tytułu do ubezpieczeń społecznych, prowadzeniu na 30 listopada 2020 r. przeważającej działalności gospodarczej o określonych w rozporządzeniu kodach oraz – o czym już wspominano wyżej – uzyskaniu w jednym z dwóch miesięcy poprzedzających miesiąc złożenia wniosku przychodu o co najmniej 40 proc. niższego w stosunku do przychodu uzyskanego w miesiącu poprzednim lub w analogicznym miesiącu roku poprzedniego. Oświadczenie to jest składane pod rygorem odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych oświadczeń.
Podstawa prawna
• art. 31 ustawy z 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 1842; ost.zm. Dz.U. z 2021 r. poz. 159)
• par. 4–6 rozporządzenia Rady Ministrów z 19 stycznia 2021 r. w sprawie wsparcia uczestników obrotu gospodarczego poszkodowanych wskutek pandemii COVID-19 (Dz.U. poz. 152)
ZUS wydał decyzję o mojej odpowiedzialności za zaległości składkowe spółki z ograniczoną odpowiedzialnością. Uważam, że niesłusznie, bo członkiem zarządu byłem tylko przez trzy miesiące (maj–lipiec 2020), zaś, jak ustalił ZUS, zaległości składkowe dotyczą 2019 r. Nie wiedziałem o tym, bo informację o zaległościach przede mną ukryto. Po tym, jak to odkryłem, złożyłem rezygnację. Czy mogę się zwolnić z odpowiedzialności?
Aby odpowiedzieć na to pytanie, trzeba odwołać się do przepisów ordynacji podatkowej. Artykuł 116 tej ustawy przewiduje odpowiedzialność solidarną m.in. członków zarządu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością za długi tej spółki przy zaistnieniu wskazanych tamże przesłanek. W każdym bądź razie z tych regulacji wynika, że członek zarządu może uwolnić się od odpowiedzialności za zaległości podatkowe (w podanym stanie faktycznym – składkowe) poprzez wykazanie, że we właściwym czasie zgłoszono wniosek o ogłoszenie upadłości lub wszczęto postępowanie układowe, albo że niezgłoszenie wniosku o ogłoszenie upadłości lub niewszczęcie postępowania układowego nastąpiło bez jego winy. Przesłanką egzoneracyjną jest również wskazanie mienia spółki, z którego egzekucja umożliwi zaspokojenie zaległości podatkowych spółki w znacznej części.
W orzecznictwie akcentuje się przy tym, że wykazanie przesłanki uwalniającej od odpowiedzialności, tj. braku winy w niezgłoszeniu wniosku o ogłoszenie upadłości, obciąża osobę, która się na nie powołuje. Musi ona przedstawić lub wskazać dowody, których przeprowadzenie i ocena przez organ pozwoli na wiarygodne ustalenie tych okoliczności (por. wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Lublinie z 23 lipca 2020 r., sygn. akt I SA/Lu 290/12. Członek zarządu, chcąc uniknąć odpowiedzialności z powołaniem się na brak swojej winy, powinien wykazać takie okoliczności, które przy dochowaniu należytej staranności o interesy spółki, realnie uniemożliwiły mu wpływ na kondycję firmy, np. niezawiniony brak kontaktu z księgowością i finansami spółki.
Nie jest więc wykluczone, że członek zarządu uniknie odpowiedzialności za długi składkowe spółki także w opisywanej sytuacji. Kluczowe jest jednak wykazanie przez niego niezależnych okoliczności, które mogą „usprawiedliwić” jego sytuację. Znaczenie może mieć krótkotrwałość pełnienia funkcji członka zarządu przy braku pełnej (niezawinionej) wiedzy o stanie ekonomicznym spółki i istniejących uprzednio (przed jego powołaniem) problemach z regulowaniem zobowiązań wobec wierzycieli. Zresztą na takie aspekty zwrócono uwagę w wyroku Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 29 stycznia 2009 r., sygn. akt III AUa 2447/08. W zbliżonym stanie faktycznym sąd doszedł do wniosku, że w sytuacji, gdy spółka od dłuższego czasu (od kilku lat) nie opłacała składek na ubezpieczenia społeczne, a ubezpieczony funkcję członka zarządu pełnił stosunkowo krótko (przez kilka miesięcy) – już po zaistnieniu zaległości z tego tytułu – można przyjąć, że niezgłoszenie wniosku o ogłoszenie upadłości we właściwym czasie nastąpiło bez jego winy. W uzasadnieniu orzeczenia sąd wskazał nadto, że wniosek o ogłoszenie upadłości spółki powinien zostać złożony, ale powinno to nastąpić, gdy wystąpiły pierwsze symptomy wskazujące na możliwość nierealizowania zobowiązań względem wierzycieli (w tym ZUS). Z całą pewnością wniosek taki winien być zgłoszony znacznie wcześniej przez osoby, które wówczas reprezentowały spółkę. Jedynie wtedy w przypadku ogłoszenia upadłości zapewniona byłaby należyta ochrona interesów wierzycieli. Z zebranego materiału jednoznacznie wynika, że nawet ewentualne skuteczne zgłoszenie wniosku o ogłoszenie upadłości członka zarządu musiałoby skończyć się jego oddaleniem, bo w tym czasie majątek spółki nie wystarczał nawet na pokrycie kosztów postępowania upadłościowego.
Podstawa prawna
• art. 116 ustawy z 29 sierpnia 1997 r. – Ordynacja podatkowa (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 1325; ost.zm. Dz.U. z 2021 r. poz. 72)
ZUS odmówił mi renty z tytułu niezdolności do pracy. Dotąd pracowałem jako magazynier. W uzasadnieniu podano, że renty nie uzasadnia ani wypadek w pracy sprzed wielu lat, ani przebyte operacje ortopedyczne i utykanie na jedną nogę – uznał, że nadal mogę pracować, ale np. w mniejszym zakresie. Czy jest szansa na zmianę decyzji przez sąd?
Aby odpowiedzieć na to pytanie, należy odwołać się do ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Z art. 57 tej tego aktu wynika, że renta z tytułu niezdolności do pracy przysługuje ubezpieczonemu, który spełnił łącznie następujące warunki:
  • jest niezdolny do pracy;
  • ma wymagany okres składkowy i nieskładkowy;
  • niezdolność do pracy powstała w okresach, o których mowa w art. 6 ust. 1 pkt 1 i 2, pkt 3 lit. b, pkt 4, 6, 7 i 9, ust. 2 pkt 1, 3-8 i 9 lit. a, pkt 10 lit. a, pkt 11–12, 13 lit. a, pkt 14 lit. a i pkt 15–17 oraz art. 7 pkt 1–3, 5 lit. a, pkt 6 i 12, albo nie później niż w ciągu 18 miesięcy od ustania tych okresów;
  • nie ma ustalonego prawa do emerytury z FUS lub nie spełnia warunków do jej uzyskania.
Do przyznania świadczenia rentowego niezbędne jest łączne spełnienie wskazanych przesłanek, co jest także stanowiskiem ugruntowanym w orzecznictwie sądowym.
Kluczową kwestią jest więc ustalenie niezdolności do pracy. Ustawodawca w art. 12 tej ustawy postanowił, że niezdolną do pracy jest osoba, która całkowicie lub częściowo utraciła zdolność do pracy zarobkowej z powodu naruszenia sprawności organizmu i nie rokuje odzyskania zdolności do pracy po przekwalifikowaniu. Natomiast całkowicie niezdolną do pracy jest osoba, która utraciła zdolność do wykonywania jakiejkolwiek pracy. Częściowo niezdolną do pracy jest osoba, która w znacznym stopniu utraciła zdolność do pracy zgodnej z poziomem posiadanych kwalifikacji.
Aby jednak można było stwierdzić którykolwiek z wymienionych poziomów niezdolności do pracy, niezbędne jest posiadania wiadomości specjalnych, a ściślej rzecz ujmując, konieczne jest stanowisko biegłego określonej specjalności. W opisywanym przypadku biegłym takim jest ortopeda.
Szczególnie pomocne w ocenie podanego stanu faktycznego może okazać się stanowisko zawarte w wyroku Sądu Okręgowego Warszawa-Praga w Warszawie z 29 stycznia 2019 r., sygn. akt VII U 740/18. W stanie faktycznym tej sprawy ubezpieczony posiadał podobne dolegliwości jak te podane w pytaniu. Biegły sądowy z zakresu ortopedii ocenił jednakże, że istniejące dysfunkcje nogi (utykanie), przebyty wypadek lub kolejne zabiegi artroskopii nie mogą samoistnie przesądzać o występowaniu niezdolności do pracy. Jednocześnie sąd zwrócił uwagę, że ocena stanu zdrowia danej osoby w kontekście jej zdolności do pracy musi odbywać się w oparciu o kryteria obiektywne, do których nie należą odczucia tej osoby. Zwrócono także uwagę, że ubezpieczony może wykonywać inne prace, które nie będą kolidowały z jego dysfunkcjami. Finalnie sąd uznał decyzję ZUS za zasadną, gdyż także jego zdaniem nie było podstaw do ubiegania się o świadczenia rentowe.
Można więc stwierdzić, że istnienie dysfunkcji związanych z chodzeniem nie może przesądzać o występowaniu przesłanki niezdolności do pracy, tak jak i subiektywne odczucia ubezpieczonego. Podstawą do ustalenia wskazanej przesłanki może być stanowisko biegłego sądowego, w tym przypadku ortopedy.
Podstawa prawna
• art. 12, art. 57 ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 53; ost.zm. Dz.U. z 2020 r. poz. 1578)
Pracuję w branży artystycznej, ZUS po raz kolejny wypłacił mi świadczenie postojowe. Jednak kwota jest zbyt duża (jest dwukrotnie wyższa), to chyba pomyłka. Czy muszę zwracać te kwotę? Słyszałam, że jeśli to nie ja wprowadziłam ZUS w błąd, nie muszę zwracać nadpłaty.
W tej sytuacji doszło do pomyłki ZUS, z której zakład prędzej czy później zda sobie sprawę. Nakaże wówczas zwrot nadpłaty, a świadczeniobiorca nie będzie mógł zasłaniać się brakiem swojej winy. Na wydanie decyzji o ustaleniu i zwrocie nienależnie pobranego świadczenia ZUS ma pięć lat od dnia, w którym wypłacono nienależne świadczenie. Kwota do zwrotu ulega przedawnieniu z upływem trzech lat, licząc od dnia, w którym decyzja stała się prawomocna.
Zgodnie z art. 15zx ust. 1 specustawy o COVID-19 osoba, która pobrała nienależnie świadczenie postojowe, jest obowiązana do jego zwrotu wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie – w wysokości i na zasadach określonych przepisami prawa cywilnego.
Za nienależnie pobrane uważa się świadczenie postojowe:
  • przyznane lub wypłacone na podstawie fałszywych oświadczeń lub dokumentów albo w innych przypadkach świadomego wprowadzenia w błąd przez osobę pobierającą świadczenie lub odpowiednio zleceniodawcę lub zamawiającego;
  • wypłacone osobie innej niż osoba uprawniona;
  • wypłacone w kwocie wyższej niż należna.
W opisanej sytuacji napłata ma właśnie status „nienależnego świadczenia”. Skoro jednak to ZUS zawinił, to świadczeniobiorca nie będzie musiał płacić odsetek.
Podstawa prawna
• art. 15zx ustawy z 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 1842; ost.zm. Dz.U. z 2021 r. poz. 159)