Od II kwartału 2021 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych planuje uruchomić dziesięć centrów obsługi wniosków o ulgę – dowiedział się DGP. Ma to zapewnić większy obiektywizm przy decydowaniu o przyznaniu wsparcia dla przedsiębiorców

– Obecnie wniosek o rozłożenie długów składkowych na raty oraz o odroczenie terminu płatności składek można złożyć w każdej placówce ZUS. Jest on rozpatrywany w jednostce właściwej dla płatnika – tłumaczy Jolanta Sierszak, wicedyrektor departamentu realizacji dochodów z Centrali ZUS.
Wyjaśnia, że po uruchomieniu centrów obsługi wniosków o ulgę (CUL) cała procedura będzie wyglądać inaczej. – Wnioski o ulgę nadal będzie można składać w każdej placówce ZUS, ale rozpatrywać je będą wyspecjalizowane centra – mówi.
Jak ma to wyglądać w praktyce? Wniosek zostanie przesłany do właściwego doradcy ds. ulg i umorzeń, który będzie odpowiedzialny za kontakt z klientem, zebranie dokumentacji i przekazanie sprawy do merytorycznego rozpatrzenia przez CUL. Następnie zajmą się nim pracownicy centrum, którzy nie będą mieli kontaktu z wnioskodawcą.
– Chcemy w ten sposób zapewnić obiektywność rozstrzygnięć i ograniczyć ryzyko potencjalnych nadużyć – podkreśla Jolanta Sierszak.
Jest to o tyle ważne, że – szczególnie w mniejszych miejscowościach – organ rentowy musiał już mierzyć się z zarzutami o brak obiektywizmu przy rozpoznawaniu wniosków.
ZUS oczekuje też, że centra zapewnią większą jednolitość w sprawach dotyczących m.in. rozkładania na raty należności z tytułu składek i odraczania terminu ich płatności.

Bezstronność i jednolitość

Eksperci przychylnie podchodzą do tego projektu. – Centra mogą zagwarantować większą spójność przy rozpoznawaniu wniosków o pomoc. Tym bardziej że nie ma przesłanek ustawowych, które określałyby, w jakich sytuacjach przysługuje rozłożenie na raty czy odroczenie terminu płatności. Jest to decyzja uznaniowa – wskazuje Łukasz Kozłowski z Federacji Przedsiębiorców Polskich.
Zwraca uwagę, że CUL mogą zapewnić jednolite podejście do przedsiębiorcy bez względu na to, gdzie prowadzi on działalność. – Rozwieją też pojawiające się sporadycznie wątpliwości o faworyzowanie danych płatników przy rozpoznawaniu wniosków – dodaje.
Powołanie centrów pozytywnie ocenia też Jeremi Mordasewicz z Konfederacji Lewiatan.
– Jestem zwolennikiem tworzenia centrów kompetencji. Oznacza to, że nie każdy oddział zajmuje się wszystkimi sprawami, tylko są one przekierowywane do wyspecjalizowanych jednostek. W konsekwencji trafiają do fachowców, którzy rozpatrują ten sam rodzaj spraw według jednolitych wytycznych – wskazuje ekspert.

Korzyści dla firm

Rozkładanie na raty należności z tytułu składek i odraczanie terminu ich płatności to narzędzia wsparcia przedsiębiorców, z których mogą skorzystać w razie kłopotów finansowych. Obydwa niosą dla płatnika spore korzyści.
Umowa z ZUS o odroczenie terminu płatności składek (bieżących lub przyszłych), których termin zapłaty jeszcze nie upłynął, pozwala uniknąć naliczenia odsetek za zwłokę. Dzięki rozłożeniu istniejącego zadłużenia na raty przedsiębiorca ma z kolei możliwość opłacenia zaległych składek w dłuższym terminie. Co więcej, ZUS w ramach umowy zobowiązuje się też do zawieszenia postępowania egzekucyjnego w stosunku do składek nim objętych oraz do niewszczynania nowego.
– Wymienione ulgi pozwalają płatnikowi spłacić długi składkowe zarówno za siebie, jak i za inne osoby ubezpieczone, na dogodnych warunkach ustalonych z organem rentowym – tłumaczy Jolanta Sierszak.
Łukasz Kozłowski przyznaje, że od kilku lat, od kiedy ZUS zdecydował się na szersze informowanie o tej formie pomocy dla firm, te instrumenty zdecydowanie zyskują na popularności.
– Oczywiście teraz dodatkowo jesteśmy w sytuacji wyjątkowej wywołanej epidemią koronawirusa. Funkcjonowanie firm z niektórych branż, takich jak np. hotelarska, zostało niemal całkowicie wyłączone. W ich przypadku takie rozwiązania jak rozłożenie na raty długów w ZUS czy nawet odroczenie terminu płatności składek znacząco nie pomogą. Muszą one skorzystać z instrumentów typowo antykryzysowych, np. zwolnienia ze składek – zastrzega Łukasz Kozłowski.
Dodaje, że są jednak również takie firmy, które choć nie ucierpiały mocno z powodu epidemii i nie kwalifikują się do pomocy z tarcz antykryzysowych, i tak doświadczają przejściowych problemów finansowych.
– Dla nich tego typu ulgi w składkach do ZUS mogą okazać się bardzo pomocne. Na przykład samozatrudnionym odroczenie terminu płatności składek pozwala na nieprzerwane korzystanie z ubezpieczenia chorobowego – zauważa ekspert.
Centra zagwarantują większą jednolitość decyzji w sprawach rozkładania na raty należności z tytułu składek do ZUS i odraczania terminu ich płatności
Ulgi w należnościach do ZUS