Tylko kilku wojewodów skierowało do samorządów lekarskich wnioski o wykaz osób mogących być skierowanych do walki z COVID-19. A i ci próbują zorganizować potrzebną kadrę w sposób polubowny, nie poprzez nakaz pracy.

Na mocy jednej z ostatnich nowelizacji ustawy antycovidowej (ustawy z 28 października 2020 r. o zmianie ustawy o zmianie niektórych ustaw w związku z przeciwdziałaniem sytuacjom kryzysowym związanym z wystąpieniem COVID-19, Dz.U. z 2020 r. poz. 2113) nałożono m.in. na izby lekarskie obowiązek sporządzenia – na wniosek wojewody lub ministra – list lekarzy, którzy mogliby zostać skierowani do walki z pandemią (o problemach związanych z przetwarzaniem danych niezbędnych do tworzenia takich wykazów pisaliśmy w DGP nr 236/2020, „Niebezpieczny obowiązek nałożony na izby lekarskie”). Sprawdziliśmy, czy wojewodowie korzystają już z nowego uprawnienia i jak samorządy sobie z tym radzą.
Mało wniosków
Z tego, co udało nam się ustalić, do tej pory tylko kilku wojewodów skorzystało z możliwości, jakie daje ustawa. Mowa o województwach: mazowieckim, małopolskim, warmińsko-mazurskim, kujawsko-pomorskim oraz lubelskim. Tam też samorządy zostały poproszone o sporządzenie list. Co istotne, w przypadku ostatniego z wymienionych województw nie była to nawet lista wszystkich lekarzy, ale konkretnych specjalizacji.
Przedstawiciele izb podkreślają jednak, że nawet w przypadku wystosowania przez wojewodę wniosku współpraca odbywa się raczej na zasadzie dialogu i próby wypracowania konsensusu niż przymusowych skierowań do pracy. Przykładowo, Świętokrzyski Urząd Wojewódzki ze względu na fiasko poprzedniego wniosku o sporządzenie listy (jeszcze przed wejściem w życie ustawy) podjął działania na własną rękę. – W chwili organizowania szpitala tymczasowego stworzono na stronach wojewody platformę, gdzie personel medyczny mógł osobiście aplikować i zgłaszać gotowość podjęcia pracy przy zwalczaniu epidemii – informuje urząd. Akcja zakończyła się sukcesem i wojewoda nie musiał występować z kolejnym, tym razem obligującym wnioskiem.
Samorządy zbroją się na zaś
Inna sprawa, że zdecydowana większość samorządów przygotowuje się na wypadek otrzymania takiego wniosku. Podkreślają, że ze względu na krótki, bo siedmiodniowy termin na odpowiedź na wezwanie wojewody, wolą działać zawczasu.
Główny problem stanowią okoliczności wyłączające od takiego skierowania. Niemniej w porozumieniu z Naczelną Radą Lekarską okręgowe izby wypracowały wspólny schemat działania. Stąd też w znaczącej większości trwają akcje zbierania oświadczeń o okolicznościach wyłączających od skierowania do pracy przy COVID-19, przesyłanych przez samych zainteresowanych. Takie rozwiązanie sprawia, że z jednej strony eliminuje się z listy osoby, które nie powinny się na niej znaleźć, z drugiej – gromadzenie oświadczeń nie powinno rodzić dla izb żadnych negatywnych konsekwencji na gruncie RODO.
Jednak w dalszym ciągu są też samorządy, które otwarcie mówią, że w ich opinii nie ma podstaw prawnych do pozyskiwania danych poza imieniem, nazwiskiem i numerem prawa wykonywania zawodu. I stoją na stanowisku, że w przypadku wezwania przez wojewodę będą mogły wykreślić z pełnej listy wyłącznie te osoby, które ze względu na wiek nie podlegają skierowaniu. W pozostałym zakresie zaś wskazują na konieczność zweryfikowania listy przez wojewodę.