Samorządy nie wiedzą, jak realizować wydawanie dokumentów dających ulgi wielodzietnym rodzinom. Skarżą się też na zbyt małe dotacje na ten cel
Od przyszłego tygodnia gminy zaczną przyjmować wnioski o wydanie ogólnopolskiej karty dużej rodziny. Dzięki niej zyskują prawo do różnych ulg i zniżek – jakich konkretnie, tego wciąż nie wiadomo. Nie jest też jasne, kiedy pierwsze karty trafią do rodziców, bo Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej musi podpisać umowę z podmiotem odpowiedzialnym za ich produkcję.

Wnioski w gotowości

Obowiązki związane z wydawaniem kart dużej rodziny nakłada na samorządy rozporządzenie Rady Ministrów z 27 maja 2014 r. w sprawie szczegółowych warunków realizacji rządowego programu dla rodzin wielodzietnych (Dz.U. poz. 755). W większości gmin wybrana jest już instytucja, która będzie odpowiedzialna za to zadanie. Przykładowo w Lublinie i Koninie zajmą się tym urzędy miast, a Sopot zlecił obsługę karty ośrodkowi pomocy społecznej.
– Mamy przygotowane druki wniosków, więc już w poniedziałek zainteresowani będą mogli je wypełnić. Nie będziemy mogli jednak poinformować rodzin, kiedy otrzymają karty – wskazuje Damian Napierała, kierownik działu świadczeń Poznańskiego Centrum Świadczeń.
Wynika to z tego, że dane z wniosków gminy będą przesyłać do podmiotu odpowiedzialnego za produkcję karty.
– W pierwszych dniach może to być jednak utrudnione, skoro dopiero wtedy mamy poznać tę instytucję. Potrzebny będzie też program informatyczny, za pomocą którego prześlemy do niego informacje pozwalające spersonalizować kartę – wylicza Iwona Plewako, naczelnik wydziału zdrowia i spraw społecznych Urzędu Miasta w Sopocie.
Samorządy wskazują też na nieprecyzyjny i ogólny charakter niektórych zapisów rozporządzenia.
– Nasze wątpliwości budzi definicja rodziny wielodzietnej, bo nie wynika z niej wprost, czy o wydanie karty mogą wystąpić osoby pozostające w nieformalnych związkach – wskazuje Wanda Goj, kierownik wydziału świadczeń społecznych UM w Koninie.
Z kolei Barbara Danieluk, zastępca dyrektora wydziału spraw społecznych UM w Lublinie, zwraca uwagę, że przepisy nie mówią nic o czasie, w którym karta powinna być wydana oraz sposobie zawiadomienia rodzin wielodzietnych o możliwości jej odebrania.
– Będziemy się zastanawiać, czy robić to telefonicznie, skoro wydanie karty nie będzie wymagało wydania decyzji administracyjnej, czy konieczne będzie wezwanie listowne – dodaje.
Wszczęcia postępowania i podjęcia decyzji będzie natomiast wymagała odmowa wydania karty oraz pozbawienie członków rodziny praw wynikających z programu.
– Powinno to nastąpić w przypadku stwierdzenia utraty uprawnień do karty, ale nie jest określone, w jaki sposób mamy to sprawdzać – wskazuje Damian Napierała.

Niedoszacowane koszty

Zastrzeżenia części samorządów budzi też kwota dotacji, jaką mają otrzymać za realizację procedur związanych z wydawaniem kart. Rząd wyliczył, że będzie to 8,93 zł na obsługę całej rodziny wielodzietnej. Jeżeli karta ma jednocześnie potwierdzać uprawnienia do lokalnego programu wspierania, gmina otrzyma połowę tej kwoty.
– Może się to okazać zbyt mało, biorąc pod uwagę czas, który trzeba będzie poświęcić na weryfikację wniosku jeszcze przed przesłaniem danych pozwalających na druk karty – stwierdza Barbara Danieluk.
Dodaje, że będzie ona szybsza w przypadku rodziny z dziećmi w wieku szkolnym, bo wtedy wystarczy tylko pokazanie ich aktów urodzenia. Więcej czasu trzeba będzie poświęcić na weryfikację, gdy wśród potomków będą też studenci, ponieważ trzeba będzie pokazać zaświadczenie z uczelni o planowanym terminie zakończenia nauki. Nie bez znaczenia jest też liczba dzieci w rodzinie.
– Te elementy procedury wydawania karty, które leżą w naszej gestii, będziemy starać się realizować jak najszybciej, bo zaraz zaczną się wakacje i ulgi na przejazdy pociągami czy wizyty w muzeach na pewno przydadzą się rodzinom. Czas oczekiwania na kartę nie zależy jednak tylko od nas – podkreśla Wanda Goj.
DGP przypomina
Kartę mogą otrzymać rodziny, które mają na utrzymaniu co najmniej troje dzieci w wieku do 18 lub do 25 lat (jeśli się uczą w szkole lub na uczelni) oraz bez ograniczeń wiekowych (jeżeli mają orzeczenie o znacznym lub umiarkowanym stopniu niepełnosprawności). Rodzice dostają ją na czas nieokreślony, a dzieci – do momentu osiągnięcia pełnoletności lub końca roku szkolnego bądź akademickiego, w którym planują zakończyć naukę.

Etap legislacyjny

Wchodzi w życie 16 czerwca 2014 r.